Stan wojenny 13 grudnia. Niedziela bez Teleranka, śnieg i silny mróz. Zobaczcie archiwalne zdjęcia z zimy 1981

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Stan wojenny. Dramatyczny grudzień 1981 roku.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Stan wojenny. Dramatyczny grudzień 1981 roku.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE arc DZ
13 grudnia 1981 - niedziela bez Teleranka, śnieg, mróz i stan wojenny. Tak nam się kojarzy ten szczególny dzień. Nadawano tego dnia przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który powiedział m.in.: "Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju".

13 grudnia 1981 r. - najcieplej było na Helu, gdzie średnia temperatura dnia wyniosła minus dwa stopnie Celsjusza, najzimniej w Zakopanem - minus 8,3 stopnia Celsjusza, na szczytach, oczywiście znacznie zimniej - na Kasprowym Wierchu było -18,3 stop. C, na Śnieżce -16,4 stop. C Wszędzie biało, w całym kraju. Nie był to pierwszy dzień ze śniegiem. W Karpaczu pokrywa śnieżna sięgała 54 cm, w Białymstoku 42 cm, w Słoszowie - 40 cm, w Wiśle - 37 cm, Zawoi i Zakopanem 32 cm, Mikołajkach 29 cm, Lidzbarku Warmińskim i Warszawie 28 cm.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

O północy z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadzono stan wojenny. Dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie pamiętają, że tego dnia nie było "Teleranka" nadawanego w niedzielne poranki o dziewiątej.

Natomiast od rana można było oglądać generała Wojciecha Jaruzelskiego wygłaszającego słynne przemówienie zaczynające się od słów: "Obywatelki i obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej! Zwracam się dziś do Was jako żołnierz i jako szef rządu polskiego. Zwracam się do Was w sprawach wagi najwyższej. Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać..."

W tym przemówieniu padły przerażające słowa: "Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju".

Zamilkły telefony, na uczelniach zostały zawieszone zajęcia, większość gazet przestała się ukazywać, zamknięto kina, teatry, biblioteki i muzea, zaczęły się ograniczenia w poruszaniu po kraju (konieczne były przepustki).

Mróz trzymał długo tamtej zimy. Na przystankach pojawiły się koksiaki, przy których grzali się ludzie oczekujący na spóźniające się autobusy.

Wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny w Polsce został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono 22 lipca 1983 roku. W trakcie jego trwania internowano 10 131 działaczy NSZZ „Solidarność”, a życie straciło około 40 osób, w tym 9 górników z KWK „Wujek” podczas pacyfikacji górniczego protestu przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stan wojenny 13 grudnia. Niedziela bez Teleranka, śnieg i silny mróz. Zobaczcie archiwalne zdjęcia z zimy 1981 - Dziennik Zachodni

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Co do polewania wódki, przyjrzyjmy się "bohaterom opozycji".

Co robił Donald Tusk 13 grudnia 1981? Internowany nie był, tak opisuje te wydarzenia:

"[...] pojecha­łem do MKZ. [...] Okazało się jednak, że strajk jest raczej umowny. W nocy, pamiętam, pojechaliśmy do kolegi [...] i upili­śmy się na pożegnanie."

Za kołnierz nie wylewał też Bolek, w czasie "internowania" wypił 289 butelek wódki.

Są też tacy, którzy ciągle wierzą w fejki o TW Balbinie:)

https://wpolityce.pl/polityka/146534-co-robil-tusk-13-grudnia-1981-pil-wodke-z-kolegami-internowany-nie-byl

https://www.se.pl/wiadomosci/polska/internowany-waesa-wypi-289-butelek-wodki-aa-y6Bf-3tSA-4FVZ.html

https://twitter.com/cenckiewicz/status/1029477233273053189

https://sprawdzam.afp.com/nie-nie-jest-zdjecie-teczki-pracy-tajnego-wspolpracownika-jaroslawa-kaczynskiego
a
ab
Analogia z 13.12.1981 r.

Księga Estery, 8.9

„Wrogowie Żydów ukarani”

W dwunastym miesiącu (12) to jest w miesiącu Adar (grudzień), trzynastego dnia, gdy rozkaz królewski i jego ustawa miały być wykonane, a wrogowie Żydów spodziewali się wziąć górę nad nimi, nastąpiła odmiana taka, że Żydzi wzięli górę nad tymi, którzy ich nienawidzili.

I zabili Żydzi wszystkich swoich wrogów mieczem, drogą zabójstwa i zagłady, i zrobili z tymi, którzy ich nienawidzili, co chcieli.
G
Gość
Tak gadacie wszyscy jakby nie wiadomo o kogo chodziło. Cała opolska SBcja się w grudzicach pobudowała, dzisiaj to już trzecie pokolenie. Pewnie wnuczek nie wie albo nie chce wiedzieć co zniedoleznialy dziadek wtedy robił.
a
ab
To, co nie udało się żydowskim trockistom w czerwcu 1956, w marcu 1968, w grudniu 1970, w czerwcu 1976 udało się w sierpniu 1980r. A od 13.12.1981 r. nastąpiło ugruntowanie żydowskich rządów w Polsce, które przejęły władzę w sierpniu 1980 r. w wyniku wielkiej manipulacji Polakami. Ta żydowska manipulacja nosiła nazwę NSZZ „Solidarność”. Nazwę „Solidarność” nosiła judeomasońska loża B’nei B’rith powołana w Krakowie w 1892 r. Jednak inicjatywa wymknęła się żydostwu spod kontroli i trzeba było aż zbrodni stanu wojennego, żeby żydobolszewia i jej potomstwo mogło utrzymać władzę nad Polakami. I choć od 1989 r. żydobolszewia nie używa już rzeczownika „socjalizm”, ale „demokracja”, „liberalizm” i „kapitalizm”, to jednak jest to ta sama szowinistyczna, antypolska syjonistyczna hołota. Od tego dnia żydowska władza i żydowskie media przy wsparciu filosemickich mętów niszczą Polskę i Polaków systematycznie i nieprzerwanie.
m
młody i ciekawy
Może jakiś PiSior nam opowie co robił narodowy bohater tw Balbina w dniu wprowadzenia stanu wojennego,gdzie był internowany i aresztowany,z kim siedział w celi gnębiony przez komunę?!
G
Gość
A Jaro już wstał dzisiaj, czy kultywuje tradycję?
a
antykomuch
13 grudnia, 10:31, Solidaruch:

Więc to dziś ta rocznica jak weteran z Żoliborza tw Balbina dzielnie spał do południa a potem poszedł odważnie do kantyny SB zjeść obiad . Nawet go nie zdziwiło że pustki w kantynie bo przecież wiedział że jego kumple mocno zajęci,przecież sam im robił listy gdzie i kto się ukrywa! Chwała boCHaterskiej Balbinie i jego obecnym wyznawcom z ormo,PZPR itp

trafione w sedno:)

d
do komucha
13 grudnia, 10:31, Solidaruch:

Więc to dziś ta rocznica jak weteran z Żoliborza tw Balbina dzielnie spał do południa a potem poszedł odważnie do kantyny SB zjeść obiad . Nawet go nie zdziwiło że pustki w kantynie bo przecież wiedział że jego kumple mocno zajęci,przecież sam im robił listy gdzie i kto się ukrywa! Chwała boCHaterskiej Balbinie i jego obecnym wyznawcom z ormo,PZPR itp

13 grudnia, 11:00, Gość:

Sepleniący putiniarz z Sopotu pił w tym czasie wódkę z kolegami milicjantami.

trafiło cię w sedno wyznawcom komuszego konfidenta z Żoliborza :) skowycz czerwony swiniaku ,też był konfidentem czy tylko głupim ormowcem?!

G
Gość
13 grudnia 2020, 12:52, Poznaniak:

Patrzajcie! Dziś rocznica stanu wojennego, a gen. Jarosław Kaczyński wysyła uzbrojonych funkcjonariuszy na obywateli. Co u tego facia siedzi w głowie? Aby podnosić rękę na obywateli?!

13 grudnia, 11:06, staś:

Ale ktoś wymyślił - w stanie wojennym to było co innego a teraz nikt nie wysyła uzbrojonych funkcjonariuszy na obywateli.

właśnie że komuch z Żoliborza zachowuje się dokładnie tak jak Jaruzelski,ale aby to widzieć nie trzeba być czerwonym pachołkiem zapatrzonym w TVP ormowcu

s
staś
13 grudnia 2020, 12:52, Poznaniak:

Patrzajcie! Dziś rocznica stanu wojennego, a gen. Jarosław Kaczyński wysyła uzbrojonych funkcjonariuszy na obywateli. Co u tego facia siedzi w głowie? Aby podnosić rękę na obywateli?!

Ale ktoś wymyślił - w stanie wojennym to było co innego a teraz nikt nie wysyła uzbrojonych funkcjonariuszy na obywateli.

G
Gość
13 grudnia, 10:31, Solidaruch:

Więc to dziś ta rocznica jak weteran z Żoliborza tw Balbina dzielnie spał do południa a potem poszedł odważnie do kantyny SB zjeść obiad . Nawet go nie zdziwiło że pustki w kantynie bo przecież wiedział że jego kumple mocno zajęci,przecież sam im robił listy gdzie i kto się ukrywa! Chwała boCHaterskiej Balbinie i jego obecnym wyznawcom z ormo,PZPR itp

Sepleniący putiniarz z Sopotu pił w tym czasie wódkę z kolegami milicjantami.

S
Solidaruch
Więc to dziś ta rocznica jak weteran z Żoliborza tw Balbina dzielnie spał do południa a potem poszedł odważnie do kantyny SB zjeść obiad . Nawet go nie zdziwiło że pustki w kantynie bo przecież wiedział że jego kumple mocno zajęci,przecież sam im robił listy gdzie i kto się ukrywa! Chwała boCHaterskiej Balbinie i jego obecnym wyznawcom z ormo,PZPR itp
J
Jan Borowy
13 grudnia, 9:24, Gość:

Jaruzelski prosił rosjan o pomoc w napaści na Polaków. Tak twierdził Kulikow oraz jego adiutant Anoszkin, który na potwierdzenie miał swój odręczny dziennik.

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/uklad-warszawski/76688,Niespelnione-prosby-towarzysza-Jaruzelskiego.html

Zwykle, kiedy Rosjanie podają jakąś informację to w Polsce zgodny wrzask, że to nie prawda bo Rosjanie ZAWSZE kłamią. Ot - taka ich wredna natura. Tymczasem zapiski gen Anoszkina, choć jedyne i zawierające tezę nigdzie nie potwierdzoną traktowane są jak prawda ewangeliczna. Problem w tym, że ze spotkań nie robiono notatek ani protokołów. Gen Anoszkin swoje pamiętniki pisał po czasie. Mógł nienawidzić gen Jaruzelskiego jak każdy alkoholik nienawidzi abstynenta. Jego zapiski są jak dotąd jedynym "dowodem" na stawianą tezę. Ale to nie przeszkadza "bohaterom" gotowym pchnąć ten kraj do walki.

Ofiary Stanu Wojennego ciekawie się liczy. Jest tam kobieta, która mając astmę poszła na "kryterium uliczne", nałykała się dymu i dostała ataku. A że strajkujący karetki nie dopuścili to zmarła. Próżno szukać sierż. MO Karosa, śmiertelnie postrzelonego w tramwaju. Ofiary mogą być tylko po jednej stronie.

G
Gość
Jaruzelski prosił rosjan o pomoc w napaści na Polaków. Tak twierdził Kulikow oraz jego adiutant Anoszkin, który na potwierdzenie miał swój odręczny dziennik.

https://przystanekhistoria.pl/pa2/tematy/uklad-warszawski/76688,Niespelnione-prosby-towarzysza-Jaruzelskiego.html
J
Jan Borowy
Mróz był okrutny i śniegiem wiało,

Mama mu niosła ciepłe kakao,

On w szafie siedział, bibułę czytał,

Na generała zębami zgrzytał.

Jechały "suki", jechały tanki,

Mama mu z kawą nosiła dzbanki,

On się do walki wielkiej szykował,

Więc pistolecik swój przygotował.

Strategię tworzył i kreślił plany,

Wiedział, że wielkie nadchodzą zmiany,

Czytał i pisał, pisał i czytał,

Czasami mamę o coś zapytał.

W zarysach tworzył grupy oporu,

Pochodnie ściągał aż z Ekwadoru,

Tworzył nocami i tworzył dniami,

Mama chodziła z naleśnikami,

Niosła banany i czekoladę,

I z rodzynkami pyszną roladę.

Niosła mu szynkę, niosła kiełbasę

I lukrowaną przepyszną masę.

Swe życie rzucił na stos dla sprawy,

Na bok wszelakie poszły zabawy,

Łzy mu płynęły, bardzo rozpaczał,

Bo mu generał kraj przeinaczał.

Morał zaś taki z tekstu wynika,

Że ciężki w Polsce los bojownika,

Co walczy dzielnie, krwi nie żałuje,

A nikt mu nawet nie podziękuje!

(wiersz znaleziony w necie)

Mama mówiła : - Nie wierz nikomu

Więc on ulotki rozrzucał w domu

Okna zasłonił, zamek zasunął

I na tapczanie walczył z komuną

Jarka nie wzięli do internatu

Całą więc sławę zawdzięcza bratu

A że podobni do siebie byli

Wielu do dzisiaj ich z sobą myli

Jarek domowe przyjął zadanie

Czołgi rozstawił se na tapczanie

Sam stanął z prawej, z lewej - wiadomo

Naprzeciw Jarka stanęło ZOMO

Rozpoczął starcie wznosząc okrzyki

Mama zabrała mu żołnierzyki

Ale spokojnie, jest na to rada

Kiedyś tę walkę IPN zbada.
Wróć na i.pl Portal i.pl