Sprawa Krystiana W., ps. "Krystek", trafiła z Sądu Rejonowego w Gdańsku do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Jest jak "gorący kartofel"?

Szymon Zięba
Akt oskarżenia przeciwko Krystianowi W. ps. „Krystek” skierowano najpierw do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe w Gdańsku
Akt oskarżenia przeciwko Krystianowi W. ps. „Krystek” skierowano najpierw do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe w Gdańsku Piotr Hukało/Archiwum
Sprawa, w której oskarżony jest „Krystek”, a któremu prokuratura postawiła 40 zarzutów dotyczących przestępstw przeciwko wolności seksualnej, to problem dla wymiaru sprawiedliwości? Gdański sąd nie garnął się do tego, by poprowadzić ten proces. Ostatecznie zająć ma się nim Sąd Rejonowy w Wejherowie. Zdaniem ekspertów, działania wymiaru sprawiedliwości to strata wizerunkowa dla Temidy.

Sprawa, w której oskarżony jest „Krystek”, a któremu prokuratura postawiła 40 zarzutów dotyczących przestępstw przeciwko wolności seksualnej, to problem dla wymiaru sprawiedliwości? Gdański sąd nie garnął się do tego, by poprowadzić ten proces. Ostatecznie zająć ma się nim Sąd Rejonowy w Wejherowie. Zdaniem ekspertów, działania wymiaru sprawiedliwości to strata wizerunkowa dla Temidy.

Akt oskarżenia w sprawie, w której oskarżony jest Krystian W. ps. Krystek, a któremu śledczy zarzucają liczne przestępstwa seksualne, najpierw wpłynął do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. Stamtąd, zgodnie z właściwością miejscową, sprawę przekazano do Sądu Rejonowego Gdańsk Północ. Ta placówka jednak wystąpiła do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku o przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Gdańsku, uzasadniając to jej szczególną zawiłością. Tego wniosku Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie uwzględnił. To jednak nie koniec.

Przeczytaj więcej o

Potem Sąd Rejonowy Gdańsk Północ wystąpił z wnioskiem do gdańskiej „okręgówki” o przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Powód? Powołano się na to, że większość osób podlegających wezwaniu na rozprawę zamieszkuje blisko tego sądu. Na taki argument SO w Gdańsku przystał.

Tymczasem nieoficjalnie na korytarzach gdańskiej Temidy sprawę dotyczącą „Krystka” nazywa się „gorącym kartoflem” - bo przerzucano ją z sądu do sądu.

- Przy tak dużej liczbie osób, które trzeba będzie wezwać na rozprawę, przeniesienie sprawy do sądu, w pobliżu którego zamieszkuje większość świadków, może zmniejszyć koszty procesu, ale przede wszystkim przyczynić się do sprawniejszego postępowania. Po prostu wezwanym osobom będzie łatwiej przyjechać do sądu, niższe będą koszty dojazdów - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

O komentarz poprosiliśmy mec. Janusza Kaczmarka, znanego gdańskiego adwokata, byłego prokuratora krajowego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji.

- Sąd, przy takim podejściu do tej sprawy, traci nie tylko wizerunkowo. Można mieć tu wątpliwości, czy aby nie są naruszane zasady gwarantowane przez konstytucję: każdy ma bowiem prawo do szybkiego procesu, mowa tu także o osobach poszkodowanych - mówi mec. Janusz Kaczmarek.

Zdaniem mec. Kaczmarka, „przerzucanie” tej sprawy między sądami uderza także w społeczne poczucie sprawiedliwości.
- Nie zdziwi mnie jeżeli zaczną się pojawiać komentarze, że coś jest na rzeczy, a może, że sąd się boi. To kolejny problem wizerunkowy dla wymiaru sprawiedliwości, bo sąd się nie powinien bać - zauważa. I podsumowuje: - Rozstrzygnięcie postępowania powinno być zapewnione w rozsądnym terminie. W tym przypadku proces nawet się nie rozpoczął. „Spory” o to, kto sprawą powinien się zająć, na pewno nie będą pozytywnie postrzegane.

„Krystkowi” prokuratura zarzuciła w sumie popełnienie 65 przestępstw na szkodę 35 pokrzywdzonych oraz na szkodę banku, Skarbu Państwa i towarzystw ubezpieczeniowych.

- 40 zarzutów dotyczy przestępstw przeciwko wolności seksualnej na szkodę 33 pokrzywdzonych. Pięć pokrzywdzonych w chwili czynów nie miało ukończonych 15 lat, trzy pokrzywdzone były pełnoletnie. Pozostałe pokrzywdzone nie miały ukończonych 18 lat - informuje prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zarzuty te - jak wskazywali śledczy, mówiąc o skierowaniu aktu oskarżenia - dotyczą przestępstw gwałtów oraz usiłowania gwałtów, usiłowania doprowadzenia pokrzywdzonych do obcowania płciowego oraz obcowania płciowego z małoletnimi pokrzywdzonymi, w tym poniżej 15. roku życia.

Prokuratura informowała także m.in. o nakłanianiu małoletnich pokrzywdzonych do prostytucji oraz czerpania z tego procederu korzyści majątkowych. Budzącą kontrowersje sprawę śledziła opinia publiczna w całym kraju.

Akt oskarżenia, związany z pomorską seksaferą (objęto w nim w sumie pięć osób) skierowano do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku. Jak się jednak okazało - to był dopiero pierwszy przystanek w „wędrówce” pomiędzy placówkami Temidy. Sprawa bowiem została przekazana do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ. Ten jednak - jak się dowiedzieliśmy - wystąpił do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z wnioskiem, który dotyczył tego, by proces toczył się... w gdańskim Sądzie Okręgowym. Uzasadniono to „szczególną zawiłością” sprawy.

Tego wniosku „apelacja” nie uwzględniła. Jednak na tym nie skończyły się próby przekazania sprawy. Z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ wyszedł bowiem inny wniosek (tym razem do „okręgówki) o... przekazanie sprawy do Sądu Rejonowego w Wejherowie. W tym przypadku powołano się na to, że większość osób podlegających wezwaniu na rozprawę zamieszkuje blisko tego sądu. Jak się okazało - ten argument uznano za przekonujący. Sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, poinformował, że 3 października zapadło orzeczenie o przekazaniu sprawy SR w Wejherowie.

„Przerzucanie” sprawy „Krystka” na korytarzach gdańskiej Temidy nieoficjalnie nazywa się przerzucaniem gorącego kartofla.

Zapytaliśmy o tę sytuację sędziego Tomasza Adamskiego.
- Sąd, do którego trafia sprawa z urzędu, bada swoją właściwość. Tak też było w tej sprawie i dlatego Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe przekazał sprawę do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ. W okręgu tego sądu (Gdańsk-Północ) wszczęto najpierw postępowanie przygotowawcze, a to decyduje, gdy czyny popełnione są w różnych miejscach, w okręgu różnych sądów - tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Sędzia odniósł się także do wystąpienia sądu Gdańsk-Północ o przekazanie sprawy do „okręgówki”.
- Przepisy dają taką możliwość, tj. zwrócenia się do Sądu Apelacyjnego o przekazanie sprawy do Sądu Okręgowego, ze względu na jej szczególną wagę lub zawiłość. Sąd Apelacyjny nie uwzględnił wniosku - mówi sędzia Adamski.

Zaznacza, że i kolejny wniosek Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ również znajduje oparcie w przepisach prawa.
- Sąd wyższego rzędu może przekazać sprawę innemu sądowi równorzędnemu (w tym wypadku innemu sądowi rejonowemu), gdy większość osób, które należy wezwać na rozprawę, zamieszkuje blisko tego sądu. Sąd Okręgowy w Gdańsku przekazał sprawę do Sądu Rejonowego w Wejherowie, bliżej którego zamieszkuje większość osób podlegających wezwaniu na rozprawę. Tym samym Sąd Okręgowy uznał wniosek Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ za zasadny - mówi sędzia Adamski.

Jego zdaniem przy tak dużej liczbie osób, które trzeba będzie wezwać na rozprawę, przeniesienie sprawy do sądu, w pobliżu którego zamieszkuje większość świadków, może zmniejszyć koszty procesu, ale przede wszystkim przyczynić się do sprawniejszego postępowania. - Po prostu wezwanym osobom będzie łatwiej przyjechać do sądu, niższe będą koszty dojazdów - podsumowuje sędzia Tomasz Adamski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprawa Krystiana W., ps. "Krystek", trafiła z Sądu Rejonowego w Gdańsku do Sądu Rejonowego w Wejherowie. Jest jak "gorący kartofel"? - Plus Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl