Spotkanie szefów MSZ Polski i Niemiec. Brak porozumienia ws. reparacji

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Spotkanie szefów MSZ Polski i Niemiec. Brak porozumienia ws. reparacji
Spotkanie szefów MSZ Polski i Niemiec. Brak porozumienia ws. reparacji Sylwia DąBorwa
W czwartek szef polskiego MSZ Zbigniew Rau spotkał się z szefem niemieckiej dyplomacji Heiko Maasem. Na konferencji po spotkaniu padły pytania o ustalenia dot. Nord Stream 2 i ewentualnych reparacji za II wojnę światową.

Szef polskiego MSZ wskazał, że wizyta w Polsce szefa niemieckiej dyplomacji Heiko Maase’a wiąże się m.in. z 30. rocznicą podpisania Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy.
Zbigniew Rau poinformował, że w trakcie rozmów przyznano, że nie wszystkie postanowienia zostały zrealizowane w ciągu ostatnich 30 lat.

Wiele do zrobienia jest jeszcze m.in. w kwestiach związanych z prawami Polaków w Niemczech. - Nam, stronie polskiej, zależy na tym, aby polska społeczność w Niemczech mogła korzystać z takich samych możliwości i praw jakie ma mniejszość niemiecka w Polsce, zgodnie z zapisami traktatu – mówił minister.

Wyraził przy okazji zadowolenie, że doszło do rozpoczęcia remontu Domu Związku Polaków w Bochum i, że pojawiła się informacja o „zagwarantowaniu mu stosownego finansowania".

Rau dodał, że jeśli chodzi o kwestię miejsc pamięci, „naszym priorytetem pozostaje godne upamiętnienie polskich ofiar III Rzeszy w stolicy Niemiec”. - Liczymy, że ostateczny kształt miejsca poświęconego martyrologii Polaków w Berlinie będzie uwzględniał wyjątkowy kontekst historyczny i będzie odpowiadał polskiej wrażliwości – podkreślił szef MSZ.

Sporna kwestia reparacji

Szefowie MSZ Polski i Niemce byli pytani na konferencji prasowej po spotkaniu o odpowiedzialność Niemiec za straty wojenne i kwestię ewentualnych reparacji.

Zbigniew Rau podkreślił, że odpowiedzialność Niemiec za kataklizm II wojny światowej, utratę na masową skalę życia i mienia obywateli polskich nie ulega wątpliwości.

Dodał, że „otwartą kwestią nadal pozostaje sprawa trybu i sposobu zadośćuczynienia za te zbrodnie”. - Ta sprawa nadal jest nierozwiązana i pozostaje otwarta kwestia sposobu i trybu zadośćuczynienia – stwierdził.

Natomiast Heiko Maasem oświadczył, że Niemcy „przyznają się do swojej historycznej odpowiedzialności za II wojnę światową”. - Z tego powodu Niemcy na szeroką skalę wypłaciły świadczenia odszkodowawcze także w stronę Polski. U nas 75 lat po zakończeniu wojny kwestia reparacji jest z punktu widzenia prawnego i politycznego zakończona – oświadczył.

Rau: Jesteśmy przeciwni budowie Nord Stream 2

Szef MSZ pytany był także o stanowisko Polski ws. budowy gazociągu Gord Stream 2.

W odpowiedzi zaznaczył, że przez ostatnie 18 lat wszystkie rządy w Polsce pozostawały wobec tego projektu krytyczne. - To, co teraz jest dla nas niezwykle ważne, to to, że ukończenie tego projektu powoduje utworzenie deficytu bezpieczeństwa w naszej części Europy. Z perspektywy Ukrainy to nie jest kwestia nawet deficytu bezpieczeństwa, tylko próżni bezpieczeństwa - ocenił Rau.

Dodał, że nasz kraj stara się o dywersyfikację dostaw gazu, czemu służy Baltic Pipe. - Jedynym rozwiązaniem - o tym rozmawialiśmy z panem ministrem, kiedy przedstawiałem stanowisko polskie - byłoby stworzenie analogicznego rozwiązania dla Ukrainy, gdzie byłaby zaopatrywana przez gaz z innego źródła pierwotnego niż Rosja ani też nie byłaby zaopatrywana przez system gazociągów, który Rosja może w ten czy inny sposób kontrolować - mówił minister.

Z kolei minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas zaznaczył, że zna krytykę tego projektu ze strony polskiej.
Dodał, ze prowadzi w tej sprawie otwarty dialog ze stroną polską. - Jeszcze raz wskazujemy na to, że byliśmy pośrednikiem w negocjacjach między Ukrainą a Rosją dotyczących tranzytu gazu. Zabezpieczyliśmy alternatywny tranzyt gazu przez Ukrainę. Ważne dla nas jest także to, by zabiegać o to, by Ukraina nie miała straty przez brak tranzytu. O tym rozmawiamy nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, ale również z Ukrainą - poinformował Maas.

Wskazał, że zaniechanie relacji gospodarczych z Rosją doprowadziłoby do sytuacji, że coraz „bliżej ze sobą będą Chiny i Rosja”. - Doprowadzić do tego to nie tylko błędna droga, to także zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa w Europie. Nie uważamy tego za słuszną strategię – stwierdził.

od 16 lat
Wideo

Ceny warzyw i owoców w maju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adam Kulczycki

Uroczyste otwarcie wystawy „TU rodziła się opozycja. Między Czerwcem ’76 a Sierpniem ’80”

PRZEMYŚL. W Przemyślu uroczyste otwarcie wystawy „TU rodziła się opozycja. Między Czerwcem ’76 a Sierpniem ’80” odbędzie się 2 lipca 2021 r. o godz. 12.00 na Placu Niepodległości, gdzie będzie można ją oglądać do 11 sierpnia 2021 r. Ekspozycja została przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej z okazji

45. rocznicy protestów robotniczych w czerwcu 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku.

Jak poinformowała „GP” Katarzyna Gajda-Bator, asystent prasowy IPN – Oddział w Rzeszowie, w czerwcu 1976 r. władze komunistyczne zapowiedziały podwyżki cen, obejmujące podstawowe artykuły spożywcze. Spauperyzowane społeczeństwo odpowiedziało 25 czerwca, gdy zastrajkowało 97 zakładów pracy. W Radomiu, Ursusie i Płocku robotnicy wyszli na ulice.

W pracownicy zakładów Ursus rozkręcili tory i uniemożliwili ich szybką naprawę wepchniętą w wyrwę lokomotywą. Setki uczestników protestów było bitych, aresztowanych lub skazanych na więzienie, a ponad 1500 zwolnionych z pracy.

Więcej na: https://gazetaparlamentarna.pl/2021/07/02/uroczyste-otwarcie-wystawy-tu-rodzila-sie-opozycja-miedzy-czerwcem-76-a-sierpniem-80/

G
Gość

Zdradzieckie mordy z PO pokornie usłużne wobec Niemiec !

G
Gość

Gdyby oPOzycja poparła rząd to reparacje były szybciej możliwe.

Wróć na i.pl Portal i.pl