TCS. Sven Hannawald: Chciałem, by Stoch przegrał, ale potem zmieniłem zdanie

Michał Skiba
Michał Skiba
eastnews
Po ostatnim skoku Kamila Stocha to Sven Hannawald był jednym z pierwszych, który pogratulował Polakowi zwycięstwa wszystkich czterech konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Teraz to Polak i Niemiec jako jedyni mają na koncie ten piękny wyczyn. - Nie chciałem, by Kamil wygrywał, ale potem zmieniłem zdanie - mówił sport.pl Sven Hannawald

Legendarnego skoczka przepytał Łukasz Jachimiak ze sport.pl. Sven Hannawald przez lata był jedynym skoczkiem, który wygrał wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Tej sztuki dokonał teraz Kamil Stoch, szesnaście lat po wyczynie "Hanniego".

- On pewnie nawet nie ma pojęcia, co się dokładnie działo, choć oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że wygrał. Kiedy go objąłem, poczułem, że jest zmęczony. Doskonale wyobraziłem sobie, z jak wielką presją skakał. Cieszę się, że ją wytrzymał i że teraz we dwóch jesteśmy w ekskluzywnym klubie - mówi Sven Hannawald, który zawody komentował dla niemieckiego Eurosportu.

- Straciłem rekord skoczni w Zakopanem, miano jedynego skoczka, który wygrał wszystkie konkursy TCS to wszystko, co mi zostało z rekordów. Stawiam piwo każdemu, kto zatrzyma Kamila - mówił w Innsbrucku Sven Hannawald.

- Moje nerwy rosły z każdym konkursem. Widziałem jak Kamil wygrywa, jak wzrasta jego dyspozycja i pewność siebie. W Innsbrucku już właściwie pogodziłem się z tym, że wygra ten czwarty konkurs. Przez długi czas miałem nadzieję, że mu się nie powiedzie, ale później to się zmieniło, bo on każdym kolejnym skokiem udowadniał mi, że należy mu się takie zwycięstwo - wyznał Hannawald.

Do Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu pozostał miesiąc. Zanim impreza w Korei, skoczkowie wystąpią jeszcze w MŚ w lotach. Stefan Horngacher i reszta sztabu szkoleniowego będą zastanawiać się, jak podtrzymać formę Kamila Stocha. W odwrocie jest Richard Freitag, który zaczął sezon w znakomity sposób, a w ciągu TCS stracił koszulkę lidera Pucharu Świata. Upadek w Innsbrucku sprawił, że Niemiec wycofał się ze startu w Bischofshofen.

- Przed startem TCS to Richard Freitag był w niesamowitej formie, Kamil był trochę z tyłu, Miał spokój do pracy. Teraz to się zmieniło, Kamil jest na topie, a inni zawodnicy są w jego cieniu. Może któryś z nich to wykorzysta? Kamil ma perfekcyjny system skakania i ma wokół siebie bardzo dobry sztab - mówi Niemiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl