Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po operacji oka przyszłość ma wyglądać lepiej

Łukasz Madej
Murańka to drużynowy brązowy medalista mistrzostw świata z 2015 r.
Murańka to drużynowy brązowy medalista mistrzostw świata z 2015 r. fot. Andrzej Banaś
Skoki narciarskie. - Dobrze, że to był sezon bez niebezpiecznych upadków i zakończył się bez urazów - mówi Klemens Murańka, zawodnik kadry i Wisły Zakopane.

Nie oznacza to jednak, że 21-latek nie odwiedzi lekarza. Wręcz przeciwnie: za kilka dni przyjedzie do Krakowa, do prywatnej kliniki Piotra Voigta, gdzie przejdzie kolejny zabieg korekty wzroku.

Murańka zmaga się tzw. stożkiem rogówki. To sprawiło, że jeszcze jakiś czas temu choćby twarze rozpoznawał tylko z bardzo bliskiej odległości. Wszystko wyszło na jaw, kiedy w 2012 roku zaliczył groźny upadek.

- Nie widziałem nawet, jak trener macha mi chorągiewką - powtarza w wywiadach.

Zabieg jednego oka już za nim, teraz czas na drugie. - Nie dało się wykonać obu zabiegów jednocześnie, bo po laserze łzy leją się cały czas, ze dwa miesiące byłbym po prostu ślepy - wyjaśnia Murańka, który już po zakończeniu leczenia być może nie będzie musiał zakładać nawet soczewek kontaktowych. Dodaje: - Jeszcze nie wiem na pewno, ale chyba drugi zabieg będzie już ostatnim. Teraz jest przerwa w treningach, mamy wolne praktycznie do końca czerwca, więc się wyrobię i przygotowania do nowego sezonu rozpocznę z resztą grupy.

A ten właśnie zakończony był daleki od oczekiwań. Murańka, zawodnik kadry A, Puchar Świata zakończył dopiero na 50. pozycji. - Nie mogę być zadowolony, tak samo jak pozostali koledzy. Mówi się trudno. To przecież nie koniec kariery, jeszcze przyjdą dobre lata - zapewnia brązowy drużynowy medalista mistrzostw świata z Falun z 2015 roku. - W nowym sezonie powinno być, nie - będzie dobrze. Duże znaczenie ma psychika. Praca z psychologiem? Niekoniecznie, bardziej chodzi o samo podejście do zawodów - wyjaśnia.

Po odejściu Łukasza Kruczka opieki nad polskimi skoczkami podjął się Austriak Stefan Horngacher. - We współpracy z trenerem Kruczkiem coś się wypaliło i nie funkcjonowało tak, jak powinno. Sporo się zmienia, ale jeszcze nie wiem, jak to będzie wyglądało. Może być i tak, że trafię do kadry B, a może jeszcze półkę niżej. Zobaczymy. Póki co, chcę odpocząć psychicznie od tego wszystkiego i przygotowania rozpocząć mocno zmotywowany - kończy Murańka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski