Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzorcowa kariera Kurka. Znów będzie najbogatszy

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Bartosz Kurek jeszcze nie rozegrał żadnego meczu w barwach JT Thunders Hiroszima, a już ma w Japonii grono wielbicieli
Bartosz Kurek jeszcze nie rozegrał żadnego meczu w barwach JT Thunders Hiroszima, a już ma w Japonii grono wielbicieli Paweł Hochstim
Po podpisaniu kontraktu z japońskim JT Thunders Hiroszima Bartosz Kurek ma już zagwarantowane olbrzymie pieniądze.

Już w kwietniu informowaliśmy, że Bartosz Kurek jest już dogadany z japońskim klubem. Wprawdzie sam zawodnik bardzo długo nie potwierdzał tych informacji, ale w trakcie rozgrywanych w Tokio kwalifikacji olimpijskich japońscy dziennikarze nie mieli wątpliwości, że kontrakt jest już zawarty. I w poniedziałek potwierdził to wreszcie sam klub.

Kurek przez ostatnie lata występuje w bardzo bogatych klubach, wystarczy popatrzeć na listę - PGE Skra Bełchatów, Dynamo Moskwa, Cucine Lube Civitanova i Asseco Resovia Rzeszów. W każdym z nich był albo najlepiej zarabiającym graczem, albo jednym z lepiej opłacanych. Nieoficjalnie wiadomo, że najwyższy kontrakt miał w Moskwie, gdzie Dynamo zaproponowało mu 700 tysięcy euro za sezon i umowę na dwa lata. Ponieważ Kurek miał problemy ze zdrowiem i z powodu opieszałości klubu długo nie mógł wyleczyć kontuzji, po roku kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. A Kurek trafił do... najbogatszego włoskiego klubu Cucine Lube, choć i tak jego kontrakt nieznacznie przekraczał połowę tego, co w Rosji.

Po dwóch latach gry we Włoszech siatkarz dostał doskonałą ofertę z Asseco Resovii Rzeszów, a w międzyczasie zmienił pozycję i został atakującym. W rzeszowskim klubie zarabiał porównywale sumy do tych z Cucine Lube, ale teraz znacząco odczuje zmianę klubu. Jak nieoficjalnie wiadomo, na konto siatkarza za rok gry w Hiroszimie wpłynie 600 tysięcy euro, ale to nie koniec, bo w umowie są też bonusy za sukcesy. Siatkarz, który już teraz jest w Japonii popularną postacią, może też liczyć na kontrakty reklamowe, tym bardziej, jeśli będzie grał dobrze i zdecyduje się na przedłużenie umowy.

Kurek i jego kariera może być wzorem dla polskich siatkarzy. Nigdy nie odmówił występu w reprezentacji, nie obraził się, gdy trener Stephane Antiga nie chciał na niego postawić przed Mistrzostwami Świata w 2014 roku i w następnym sezonie znów grał w kadrze. Do tego jest tytanem pracy, właściwie zawsze gotowym do gry.

Nie jest przypadkiem, że Kurek jest najlepiej zarabiającym polskim siatkarzem. Choć oczywiście nie może równać się z najlepszymi piłkarzami -przez najbliższy rok zarobi tyle, co Grzegorz Krychowiak w Paris Saint-Germain przez trzy miesiące - to jednak na rynku siatkarskim jest marką globalną. Był też pierwszym polskim siatkarzem, który podpisał kontrakt reklamowy. Jego śladem poszli kolejni gracze, choćby Michał Winiarski reklamujący żel pod prysznic, czy Zbigniew Bartman występujący w spotach jednego z browarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki