Trudno nie zgodzić się z opinią, że bilety są w wysokich cenach, bo najtańsza wejściówka na jeden dzień kosztuje 140, a najdroższa 350 złotych. Organizatorzy chyba zorientowali się, że nieco przesadzili z cenami, bo wprowadzili promocje, m.in. rodzinną. I tak jednak jest bardzo drogo. Wystarczy powiedzieć, że bilety na mecze turnieju w Kaliningradzie były kilka razy niższe.
Dziś wydaje się, że tylko w sobotę, gdy Polacy zagrają z Rosją, trybuny Atlas Areny się wypełnią, bo większość sektorów jest już wyprzedanych albo w stu procentach, albo pozostały pojedyncze bilety. Gorzej sytuacja wygląda w pozostałe dni - na piątek system ebilet.pl pokazuje, że jest około połowy wolnych biletów, a na niedzielę trochę mniej.
Jest jedna rzecz, która nieco komplikuje sytuację - ćwierćfinał piłkarskiego Euro z udziałem Polaków. Jeśli biało-czerwoni zajmą drugie miejsce w grupie, co jest bardzo prawdopodobne, wówczas swoje spotkanie rozegrają w sobotę o godz. 15. Gdyby awansowali z trzeciego miejsca, wówczas zagraliby o godz. 18, a polscy siatkarze w Atlas Arenie - o godz. 20.10. Wówczas frekwencja na meczu biało-czerwonych - a już tym bardziej na wcześniejszym, które rozpocznie się o 17.10 - może być niższa.
Wejściówki na spotkania w Łodzi wciąż można kupować za pośrednictwem serwisu internetowego ebilet.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?