Włochy - Hiszpania LIVE!

Mecz Włochy - Hiszpania to prawdziwy klasyk mistrzostw Europy. W poniedziałek obie drużyny zmierzą się w swoim szóstym bezpośrednim pojedynku w finałach Euro – nikt w tych rozgrywkach nie rywalizował ze sobą częściej. Więcej w tych konfrontacjach mają do udowodnienia Włosi, którzy w ostatnich latach nie mogą znaleźć sposobu na Hiszpanię. Przegrali z nią w ćwierćfinale Euro 2008, odpadając po dramatycznej serii rzutów karnych. Nie potrafili się zrewanżować cztery lata później, gdy La Roja rozbiła 4-0 Squadrę Azurrę w kijowskim finale mistrzostw Europy. Na Półwyspie Apenińskim mają więc nadzieję, że powiedzenie „do trzech razy sztuka” sprawdzi się na Stade de France.

Wszystko wskazuje na to, że poniedziałkowy mecz będzie dużo bardziej wyrównany niż finał w Kijowie. Losy obu drużyn na Euro 2016 są podobne – Hiszpania i Włochy zaimponowały zwycięstwami w dwóch pierwszych spotkaniach, by przegrać ostatni mecz w fazie grupowej. Ale o ile porażka z Irlandią (0-1) nie była dla pewnych pierwszego miejsca Włochów wielkim rozczarowaniem, to dla Hiszpanów niepowodzenie z Chorwacją (1-2) oznaczało utratę pierwszego miejsca w grupie.

- Rozmawiałem krótko z Antonio Conte i zrobił na mnie wrażenie. To bardzo dobry trener i dobrze, by jak najszybciej skupił się pracy w Chelsea. Najlepiej, by miał na to szansę już od wtorku – mówi Cesc Fabregas, który od początku nowego sezonu będzie współpracował z obecnym selekcjonerem reprezentacji Włoch.

Porażka sprawiła, że w Hiszpanii znów zaczęto martwić się niedoskonałościami w obronie drużyny Vicente del Bosque. Najwięcej krytyki usłyszał David De Gea, który nie najlepiej zachował się przy trafieniu Ivana Persicia, pozwalając piłce „prześlizgnąć” się do bramki tuż przy słupku. W obronę wziął go kolega z zespołu, Cesc Fabregas. – To facet, który jest bardzo pewny siebie. Jestem przekonany, że jest już w stu procentach skoncentrowany na meczu z Italią, a sprawy pozaboiskowe nie zaprzątają mu głowy – podkreśla pomocnik La Roja.

Del Bosque najprawdopodobniej nie posadzi na ławce De Gei i Hiszpania znów zagra w tym samym składzie (obok Islandii jest jedyną drużyną na Euro 2016, która w trzech spotkaniach fazy grupowej zagrały z identyczną wyjściową jedenastką), choć wszyscy zawodnicy w kadrze są zdrowi. Takiego komfortu nie ma Antonio Conte, który nie skorzysta z dwóch skrzydłowych, Antonio Candrevy i Federico Bernardeschiego. Z powodu kontuzji obaj nie wzięli udziału w sobotnim treningu.

Wspominamy Euro 2012: Wielka Hiszpania, kibice Irlandii i Jiracek przekłuwający balon