Pamiętają Państwo z pewnością ten świetny bon mot: „Są ludzie‚ którzy uważają‚ że futbol to sprawa życia i śmierci. Jestem takim podejściem rozczarowany. Futbol jest dużo ważniejszy” (Bill Shankly, szkocki piłkarz i trener). O takie mecze mi właśnie chodzi, kiedy wydawało się, że nie ma spraw ważniejszych.
Może ten na wodzie w 1974, kiedy szliśmy po złoto, ale Niemcy we Frankfurcie na zatopionym po ulewie boisku pozbawili nas marzeń. Ile ja się o tym naczytałem „za łebka”, ile słyszałem w domu. Ile żalu i poczucia straconej szansy! Kolejne pokolenie (moje) miało swój Frankfurt 8 lipca 1982 roku. Barcelona, drużyna Piechniczka gra półfinał z Włochami. Po 5:1 z Peru w grupie i potem 3:0 Bońka z Belgią (i 0:0 z ZSRR) śnimy o złocie. Puste ulice, wszyscy przy telewizorach. Ale wielki Paolo Rossi, wschodząca gwiazda włoskiego futbolu, pokazuje nam miejsce w szeregu. Dwa gole, koniec gry, będzie więc tylko mecz o trzecie miejsce. Ale i tak są bohaterami, wygrywają potem z Francją i są trzecią drużyną świata. Boniek, Szarmach, Lato, Smolarek, Matysik, Żmuda, Młynarczyk, ależ to były nazwiska.
A może ta klęska z Brazylią 0:4 na koniec mistrzostw świata w Meksyku? Klęska, choć mogło być inaczej, gdyby słupek Tarasiewicza i poprzeczka Karasia z początku meczu były golami.
Na pewno wśród Czytelników DZ są ci, którzy pamiętają 1957 i popis Cieślika na Stadionie Śląskim z ZSRR. Na pewno są ci, którzy pamiętają Górnika z 1968 roku, kiedy w Manchesterze co prawda przegrał 0:2, ale chłopcy schodzili jak bohaterowie. George Best, Bobby Charlton i reszta United po meczu utworzyli szpaler i oklaskiwali naszych, a Huberta Kostkę najbardziej (proponuję Państwu powrót do tej wielkiej chwili - proszę zeskanować fotokod). A był jeszcze mecz niezwykły z Romą w 1970 roku…
Mistrzostwa Europy AD 2016 jeszcze się nie skończyły, ale już przeszły do historii polskiego futbolu i z pewnością staną się przeżyciem pokoleniowym dla dzisiejszych dzieci i nastolatków. Zazdroszczę im, to piękne chwile. Może to prawda, co podobno kiedyś powiedział Karol Wojtyła, że „Ze wszystkich nieważnych rzeczy futbol jest zdecydowanie najważniejszy”.
TWITTER: @MAREKTWAROG
Marek Twaróg
redaktor naczelny DZ
*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Fabiański i Pazdan bohaterami internetu NAJLEPSZE MEMY W JEDNYM MIEJSCU
*Uwaga! Masowe zatrucia truskawkami. Co w nich jest?
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?