Ricardo Sa Pinto: Wydawało mi się, że kibice nas wspierali. Nie rozumiem jeszcze polskiego

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Ricardo Sa Pinto i Dariusz Mioduski
Ricardo Sa Pinto i Dariusz Mioduski fot marek szawdyn/polska press
Pod względem piłkarskich umiejętności byliśmy lepsi od rywali. Odczuwaliśmy zmęczenie po meczu w Luksemburgu, ale mimo tego wygraliśmy. Rywale nie zasłużyli nawet na bramkę kontaktową. Raz weszli w nasze pole karne i od razu strzelili gola. Cieszę się, że moja drużyna zareagowała. Jestem z niej dumny - podsumował po wygranym 2:1 spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec trener Legii Ricardo Sa Pinto.

- To był dla nas trudny mecz. Mieliśmy tylko trzy dni na regenerację po spotkaniu w Luksemburgu, byliśmy też zmęczeni podróżami. To było widać. Żeby grać tak intensywnie jak zamierzamy, musimy mieć więcej świeżości. Mam wiele uwag do naszego występu. Ale wykonaliśmy swoją robotę i w końcu wygraliśmy. W tym sezonie raz pierwszy w lidze przed własną publicznością. Trzy punkty były najważniejsze. To zwycięstwo jest ważniejsze niż wielu osobom się wydaje - przyznał Ricardo Sa Pinto.

- Pod względem umiejętności byliśmy lepsi od Zagłębia. Byliśmy zmęczeni, ale mimo tego wygraliśmy. Rywale nie zasłużyli nawet na bramkę kontaktową. Raz weszli w nasze pole karne i od razu strzelili gola. Cieszę się, że moja drużyna zareagowała. Jestem dumny z chłopaków. Nasza sytuacja nie jest idealna. Mamy sporo kontuzji, trudno jest skompletować skład. Z powodu urazu boisko musiał opuścić też Artur Jędrzejczyk. Nie narzekamy jednak na przeciwności losu, tylko walczymy o swoje. Tak będzie wyglądała Legia - zapowiada 45-letni szkoleniowiec mistrza Polski, dla którego było to drugie spotkanie w tej roli.

>> Legia - Zagłębie 2:1. Męczarnie na boisku, kpiny na trybunach <<

Przed meczem Portugalczyk podkreślał, że liczy na doping kibiców. Tymczasem obok niego z trybun pojawiło się mnóstwo szydery i krytyki skierowanych zarówno w kierunku piłkarzy, jak też zarządu klubu. - Wydaje mi się, że kibice byli zadowoleni. Nie rozumiem jeszcze języka. Podczas meczu skupiałem się na grze. Słyszałem, że dopingują przez cały mecz. Wydawało mi się, że wspierali drużynę, chcieli dodać jej sił. Doping kibiców zawsze pomaga, jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że przez ten trudny czas przejdziemy razem - skomentował Sa Pinto.

- W czasie tego meczu widzieliśmy, że Legia ma swoje problemy. Trzy dni temu bez powodzenia grała w eliminacjach do Ligi Europy. Mentalnie nadal nie jest to mocny zespół. Chcieliśmy to wykorzystać. Nie zabrakło nam ambicji i zaangażowania, tylko piłkarskiej jakości. Po bramce na 1:1 ciśnienie z nas zeszło, zaczęła się lepsza gra. Miałem już przygotowaną zmianę, chciałem zmienić ustawienie. Niestety nie zdążyłem i przegraliśmy to spotkanie - dodał z kolei trener Zagłębia Dariusz Dudek.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Cafu po meczu Legia - Dudelange: Zdenerwowanie kibiców jest zrozumiałe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl