Oceny piłkarzy Legii za mecz z Dundalk: Do grupy z taką grą?! Kpiny

Jacek Czaplewski
Legia - Dundalk 1:1
Legia - Dundalk 1:1 Bartek Syta / Polska Press
Legia Warszawa w Lidze Mistrzów. Euforii jednak nie ma. Historyczny awans, pomimo pewnego zwycięstwa w Dublinie, został przypieczętowany w kiepskim stylu. Oto oceny dla mistrzów Polski za rewanżowy mecz z Dundalk (1:1).

Noty wystawiliśmy w skali od 1 do 10.

Arkadiusz Malarz (5) – Przy straconej bramce to nawet dwóch ustawionych na linii bramkarzy miałoby problemy, więc nie ma co nad tym się szerzej rozwodzić. Wiele pracy w całym spotkaniu nie miał. Zrobił co do niego należało.

Łukasz Broź (4) – Niepewny w defensywie. Jedno z jego poślizgnięć w polu karnym mogło się fatalnie skończyć. Na szczęście rywal kopnął jak kopnął, czyli źle.

Igor Lewczuk (5) – Nie nawalił. Oczywiście parę razy mógł się zachować lepiej, ale generalnie wypadł na poziomie Pazdana. Maciej Dąbrowski i Jakub Rzeźniczak jeszcze sobie posiedzą na ławce rezerwowych.

Michał Pazdan (5) – Całkiem nieźle wypełnił swoją rolę. Wiele razy dobrze zagrał na wyprzedzenie. Oczywiście nie ustrzegł się błędów, ale nie były one brzemienne w skutkach. No, może przy golu powinien zrobić więcej (w domyśle trzy, cztery kroki do przodu).

Adam Hlousek (3) – W pierwszej połowie uderzył tzw. zewnętrzniakiem. Mogła paść z tego bramka. Niestety w obronie zachowywał się źle. W krótkim czasie złapał dwie żółte kartki, wobec czego wyleciał z boiska z czerwoną. Przez to było jeszcze bardziej nerwowo…

Vadis Odjidja Ofoe (5) – Niepotrzebnie na początku meczu sfaulował na 30 metrze i złapał żółtą kartkę. Co do gry do przodu… No cóż, niby próbował, ale przez długi czas bez powodzenia. Dopiero w końcówce fajnie otworzył drogę do bramki Kucharczykowi.

Tomasz Jodłowiec (4) – Za mało dał zespołowi. Jakości w podaniach, w pomyśle na grę tyle co kot napłakał. To nie przystoi reprezentantowi Polski.

Thibault Moulin (4) – Bez szału. Jedno czy dwa fajne zagrania to naprawdę nic przeciwko takiemu rywalowi. Ocena niska i jak najbardziej zasłużona. Pora się ogarnąć, bo dalej będzie tylko trudniej.

Steeven Langil (5) – Drybling ma. Przyspieszenie również. Ale podanie? Do nikogo, nie w tempo. Gdyby właśnie ten element u niego nie szwankował, to skończyłby mecz z przynajmniej jedną asystą. Dziś boisko opuścił jako pierwszy.

Michał Kucharczyk (6) – Kuchy King. Jako jeden z nielicznych starał się, by na Łazienkowskiej nie było wpadki. W końcówce dopiął swego. Kiwnął obrońcę, a potem strzelił nie do obrony.

Nemanja Nikolić (2) – Pierwszy do zmiany (zszedł jako drugi, po 70 minutach). Zagrał po prostu żenująco. Trzy razy został złapany na spalonym – przed przerwą! I to tyle, jeśli chodzi o jego występ. W Hull City już się rozmyślili?

Weszli z ławki:
Guilherme (5) – Wszedł na ostatnie pół godziny. I zdołał stworzyć jedną z dwóch najgroźniejszych akcji Legii w meczu. Strzelił mocno, lecz w środek.
Bartosz Bereszyński i Aleksandar Prijović grali zbyt krótko, by ich ocenić.

Wszystkie podejścia polskich drużyn do Ligi Mistrzów

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24