Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra półfinał PlusLigi rozegra w Łodzi

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Kibice PGE Skry wypełnią jeszcze w tym sezonie łódzką Atlas Arenę
Kibice PGE Skry wypełnią jeszcze w tym sezonie łódzką Atlas Arenę Krzysztof Szymczak
Jest pewne, że siatkarze PGE Skry zagrają półfinał PlusLigi w Łodzi. Jeśli awansują, to o złoto też będą walczyć w Atlas Arenie.

8 lub 18 kwietnia siatkówka męska na najwyższym poziomie znów zawita do Łodzi. Szefowie PGE Skry Bełchatów podjęli decyzję, iż mecz półfinałowy PlusLigi, najprawdopodobniej z Asseco Resovią Rzeszów, rozegrają w Atlas Arenie.

Do tej pory bełchatowianie tylko raz rozegrali mecz polskiej ligi w Łodzi - jesienią 2014 roku w spotkaniu fazy zasadniczej pokonali w Atlas Arenie Asseco Resovię 3:0. Rok później też chcieli podjąć rzeszowian w Łodzi, ale hala nie była dostępna, więc szefowie bełchatowskiego klubu zaproponowali rzeszowianom zmianę kolejności meczów - w pierwszej rundzie zagraliby w Rzeszowie, a w drugiej w Łodzi. Resovia nie zgodziła się na takie rozwiązanie.

Gdyby faza zasadnicza PlusLigi zakończyła się dzisiaj, bełchatowianie awansowaliby do półfinału z czwartego miejsca i wpadliby na ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Wydaje się jednak, że to może się zmienić, bo PGE Skra ma najłatwiejszy rozkład gier ze wszystkich drużyn i komplet punktów jest bardzo prawdopodobny. A jeśli Jastrzębski Węgiel straci choć punkt w trzech spotkaniach, to wówczas bełchatowski zespół ich wyprzedzi. Ba, PGE Skra ma jeszcze szanse na drugie miejsce w tabeli, bo jeśli zdobędzie dziewięć punktów, a Asseco Resovia - zgodnie z planem - wygra dwa spotkania za trzy punkty i w ostatniej kolejce przegra z najlepszą drużyną w fazie zasadniczej, czyli ZAKSĄ 0:3 lub 1:3, to w tabeli będą niżej od PGE Skry.

Jeśli bełchatowianie zakończą fazę zasadniczą na drugiej pozycji, to wtedy mecz w Atlas Arenie będzie drugim spotkaniem półfinałowym i odbędzie się 18 kwietnia. Jeśli podopieczni trenera Philippe’a Blaina skończą ligę na trzeciej lub czwartej pozycji, wówczas pokażą się kibicom 8 kwietnia.

Wiadomo też, że jeśli PGE Skra awansuje do finału PlusLigi, to również mecz w roli gospodarza rozegra w Atlas Arenie. Gdyby tak się stało, w bełchatowskiej hali Energia odbyłyby się już tylko dwa mecze.

Najbliższe z nich, z AZS Częstochowa, gracze PGE Skry rozegrają już w sobotę o godz. 17. Siatkarze Blaina wrócili do domów w środę późno w nocy. Przypomnijmy, że w środę w Atlas Arenie bełchatowski zespół przegrał w meczu drugiej rundy Ligi Mistrzów z Cucine Lube Civitanova 1:3. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w najbliższą środę o godz. 20.30 we Włoszech. Szanse PGE Skry są mniejsze, niż przed pierwszym meczem, ale gracze bełchatowskiej drużyny wierzą, że jeszcze walki o awans nie przegrali. W trudnej sytuacji są także gracze dwóch innych polskich drużyn w Lidze Mistrzów, bo Asseco Resovia przegrała u siebie z Azimutem Modena 2:3, a w Rosji ZAKSA uległa zespołowi Biełgorie Biełgorod.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki