Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bełchatowsko-łódzka sobota w Bielsku-Białej

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Trener PGE Skry Bełchatów Philippe Blain nie ma powodów do  zadowolenia. Czy poprawi sobie humor po fazie play-off PlusLigi?
Trener PGE Skry Bełchatów Philippe Blain nie ma powodów do zadowolenia. Czy poprawi sobie humor po fazie play-off PlusLigi? Tomasz Koprowski/skra.pl
Najpierw PGE Skra Bełchatów, a później ŁKS Commercecon zagrają dziś swoje ligowe spotkania w Bielsku-Białej.

Bełchatowianie w czwartek wieczorem wrócili z Włoch, gdzie w środę odpadli z Ligi Mistrzów, a już wczoraj pojechali na spotkanie z BBTS Bielsko-Biała. Tu bełchatowski zespół też potrzebuje zwycięstwa, ale klasa rywala jest nieporównywalna.

Po meczu z Cucine Lube Civitanova - wygranym 3:2, ale tak naprawdę przegranym po drugim secie, bo wtedy było już jasne, iż PGE Skra nie może wywalczyć awansu - bełchatowianie nie kryli rozczarowania. Trudno im się dziwić, bo w pierwszym secie prowadzili 23:19, po czym stracili pięć punktów z rzędu, a później przegrali na przewagi. Z kolei w drugiej partii włoski zespół dość szybko uzyskał przewagę i wygrał bardzo wysoko.

- Można było się pokusić o zwycięstwo, gdybyśmy dobili przeciwnika w pierwszym secie, a mieliśmy go już na łopatkach. Ten drugi set był pokłosiem przegranej w pierwszej partii - mówi Krzysztof Stelmach, drugi trener PGE Skry.

- To jest nasza porażka, a nie wygrany mecz. Tak to musimy odbierać - dodaje Kacper Piechocki, libero PGE Skry.

Bełchatowianie po raz trzeci w historii zakończyli rywalizację w drugiej rundzie Ligi Mistrzów. W pozostałych ośmiu startach albo grali w turnieju finałowym, albo odpadali w trzeciej rundzie.

W sobotę o godz. 15 podopieczni trenera Philippe’a Blaina zmierzą się w Bielsku-Białej z BBTS. Zwycięstwo - jakiekolwiek, nawet 3:2 - zapewni im udział w półfinale PlusLigi. - Teraz naszym celem jest wygranie polskiej ligi - dodaje Piechocki.

Trzy godziny później w tej samej hali - Pod Dębowcem w Bielsku-Białej - zagrają siatkarki ŁKS Commercecon, które w spotkaniu ostatniej kolejki fazy zasadniczej zmierzą się z BKS. Wynik tego spotkania nie ma żadnego znaczenia, bo już wiadomo, że łodzianki w fazie play-off zagrają o piąte miejsce w OrlenLidze, a ich rywalem będzie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Pierwszy mecz odbędzie się 1 kwietnia o godz. 18 w Łodzi, a rewanż sześć dni później, o tej samej porze, w Dąbrowie Górniczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki