Pracownicy MPK wszczęli spór zbiorowy
Rozmowy w sprawie podwyższenia wynagrodzeń dla pracowników były prowadzone od października 2023 r. Związki zawodowe i federacja pracowników przedłożyła 6 października pismo z żądaniami podwyżki wynagrodzeń. Chodziło o kwotę 1800 zł. Szefowie spółki na to nie przystali. Przez kilka miesięcy strony nie doszły do porozumienia. Wobec tego pracownicy miejskiej spółki 3 stycznia 2024 r. wszczęli spór zbiorowy ze swoim pracodawcą. O przebiegu rokowań z zarządem będziemy na bieżąco informować.
Zarząd MPK odpowiada
Na zdecydowany ruch pracowników zareagowało kierownictwo MPK. Rzeczniczka przedsiębiorstwa Katarzyna Pawlak przesłała nam stanowisko zarządu, pod którym nie podpisał się jednak nikt z imienia i nazwiska. W piśmie czytamy, że zarząd MPK złożył konkretne propozycje podwyżek, a w części już je wprowadził. W grudniu pierwsze podwyżki otrzymali najmniej zarabiający kierowcy i motorniczy średnio na poziomie 300-400 zł, ustalając minimalną płacę w MPK na poziomie 6 tysięcy złotych brutto (suma wszystkich składowych wynagrodzenia).
"Zgodnie z przedstawionym związkom planem podwyżek, pierwsze dodatkowe świadczenia pracownicy mieli otrzymać już od stycznia br. W kwietniu planowano drugą turę podwyżek, we wrześniu trzecią. W efekcie wszyscy pracownicy mogliby liczyć na podwyżkę w wysokości o ok. 8 proc., a najmniej zarabiający o ok. 12 proc., przy inflacji na poziomie nieco ponad 6 proc. Realizacja tak sformułowanego planu podwyżek to dodatkowy wydatek dla spółki w wysokości ponad 21 mln zł rocznie" - pisze w oświadczeniu zarząd MPK.
Podwyżki o 1800 zł "całkowicie nierealne"
Zarządzający spółką MPK Wrocław uważają krok o sporze zbiorowym za niezrozumiały i zaskakujący.
"Jednocześnie wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec nieprawdziwych sugestii dotyczących łamania prawa przez spółkę" - stwierdza zarząd.
Jak wylicza, realizacja żądań płacowych sformułowanych przez związki zawodowe - na poziomie 1800 zł na osobę - oznaczałaby konieczność zwiększenia wydatków na wynagrodzenia w spółce o około 78 mln zł rocznie. A to – jak pisze MPK - z punktu widzenia sytuacji finansowej spółki jest całkowicie nierealne.
Będzie strajk pracowników MPK?
Zarząd spółki wyraził już gotowość do dalszych rozmów i zaprosił związki na kolejne spotkanie w piątek 5 stycznia. Jeżeli spór będzie się przeciągał, może dojść do strajku.
Nie jest tajemnicą, że w MPK brakuje pracowników. Trudno znaleźć motorniczego, jeszcze trudniej kierowcę autobusu. Z wrocławskich zajezdni codziennie nie wyjeżdża co najmniej kilkadziesiąt autobusów. Nie ma komu jeździć.
- Kierowcy odchodzą jeden po drugim. Zarząd nie chce rozmawiać o podwyżkach, więc ludzie masowo się zwalniają. Podania lecą już nie tylko pojedynczo, a po kilkanaście dziennie – mówił nam niedawno jeden z pracowników MPK.
Więcej o tym pisaliśmy tutaj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?