Śmiertelny wypadek w Rekowie Dolnym. Trzy osoby nie żyją, trzy są ranne [WIDEO, ZDJĘCIA, MAPA]

Aktualizacja, 29.10, godz. 15

- Policja w Pucku chciała skontrolować ten samochód, bo otrzymała sygnał, że auto dziwnie jedzie i kierowca może być pod wpływem alkoholu. Na chwilę obecną wiemy, że pijani byli oboje pasażerowie volvo, którzy przeżyli. O tym, czy kierowcy byli trzeźwi, dowiemy się dopiero z wyników sekcji zwłok - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Kobieta z volvo jest w stanie ciężkim, przebywa na intensywnej terapii. Nie jest w ciąży, jak wynikało ze wstępnych informacji. Drugi mężczyzna doznał lekkich obrażeń. Lekko ranny został też pasażer samochodu smart. Jak powiedział, był przypadkowym pasażerem. To nasze wstępne ustalenia, wszystko jest weryfikowane.

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku potwierdzają, że jedna z osób rannych oddaliła się ze szpitala w Gdyni, ale nie była to ucieczka.

- Nie traktujemy tego jako ucieczki. Mężczyzna po przebadaniu opuścił szpital. Dysponujemy jego danymi - mówi asp. sztab. Renata Legawiec z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.

Aktualizacja godz. 00.14

Jako pierwsze na miejsce zdarzenia przyjechały puckie służby, wezwane przez policjantów. Potem dotarły też służby z Wejherowa, bo wypadek miał miejsce już na ziemi wejherowskiej.

- W wyniku zderzenia zginął kierowca volvo i pasażerka tego samochodu, rannych zostało dwóch innych pasażerów, w tym kobieta w ciąży. Natomiast w smarcie zginął kierowca, a pasażer został ranny - informuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy puckiej policji. - Wiemy, że volvo kierował 41-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Nie miał prawa jazdy, miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych m.in. z uwagi na wcześniejszą jazdę po pijanemu.

źródło: TVN24/X-News

Nie wiadomo jeszcze, czy auto którym się poruszał 41-latek, starszej generacji volvo na szwedzkich numerach rejestracyjnych było kradzione. Ustala to policja. Pojawiły się też informacje, że volvo mogła podróżować jeszcze jedna osoba, która oddaliła się z miejsca wypadku. To tez ustala policja.

Aktualizacja godz. 22

Jak informuje pucka policja policjanci chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę Volvo, ten zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg za mężczyzną, funkcjonariusze mieli na liczniku 160 km/h. Na Rekowskiej Górce auto zderzyło się czołowo ze smartem. Jak się okazało mężczyzna (kierowca volvo) był poszukiwany listem gończym i miał zakaz prowadzenia pojazdów. Auto było na szwedzkich numerach rejestracyjnych.

Kierowca volvo i pasażerka zginęli na miejscu. Rannych zostało dwóch pasażerów. Natomiast w smarcie zginął kierowca, a pasażer został rannych.

Jak informuje policja, mężczyzna przed pościgiem ukradł paliwo z jednej ze stacji benzynowych.

Aktualizacja godz. 21.00

Czołowo zderzyły się smart i volvo. Śmierć na miejscu ponieśli obaj kierowcy i jedna pasażerka. Do szpitala przewieziono dwie kobiety i mężczyznę. Jedna z kobiet jest w ciąży.

- Ruch na Rekowskiej Górce został zablokowany. Należy kierować się objazdami - informuje st. asp. Anetta Potrykus, oficer prasowy wejherowskiej policji.

Aktualizacja godz. 20.23

We wtorek wieczorem doszło do tragicznego wypadku w Rekowie Dolnym koło Redy (powiat wejherowski). Przed godz. 20 doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych na tzw. Rekowskiej Górce. W wyniku zderzenia śmierć poniosły trzy osoby, trzy zostały ranne.

Zobacz też: Wypadek w Piasecznie koło Tczewa. Trzy osoby nie żyją, dwie są ciężko ranne [ZDJĘCIA,WIDEO]

Ofiary to dwóch mężczyzn (41 i 29 lat) i jedna kobieta w wieku około 30 lat. Wśród osób rannych jest kobieta w ciąży- poinformował dyżurny WSKR. Na miejscu działało z początku 6 zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie.

Droga wojewódzka 216 jest całkowicie zablokowana.

Czytaj też: Śmiertelny wypadek na Rekowskiej Górce. Zginęły trzy osoby, czwartą zawieziono do szpitala