Śmiertelny wypadek w Lekartowie: Auto wjechało w rowerzystów. Rowerzyści zginęli ZDJĘCIA + WIDEO

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Wideo
od 16 lat
Śmiertelny wypadek w Lekartowie w powiecie raciborskim. Na drodze wojewódzkiej nr 916 renault wjechało w grupę rowerzystów. Dwie osoby nie żyją, a dwie zostały ranne. Policja musi odpowiedzieć na wiele pytań, m.in. czy rowerzyści byli widoczni i dlaczego kierowca nie zareagował widząc grupę jadącą bokiem trasy ZOBACZCIE ZDJĘCIA + WIDEO

Tragiczny wypadek rowerzystów: Zginęli

Do śmiertelnego wypadku w Lekartowie doszło w środę około godz. 22.30. Tragedia rozegrała się na drodze wojewódzkiej nr 916 pomiędzy Samborowicami a Raciborzem, na wysokości skrętu do Lekartowa.

W piątek rano kierowca został przesłuchany. Nie przyznał się do winy

CZYTAJ KONIECZNIE
ROWERZYŚCI ZGINĘLI, ALE KIEROWCA NIE PRZYZNAŁ SIĘ DO WINY

- Ze wstępnych ustaleń drogówki wynika, że 31-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego, kierując samochodem renault jadąc z Samborowic w stronę Raciborza na prostym odcinku drogi z nie wyjaśnionej przyczyny uderzył w czterech rowerzystów jadących w tym samym kierunku - relacjonuje kom. Mirosław Szymański z raciborskiej policji.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

W wyniku odniesionych obrażeń dwóch rowerzystów w wieku 44 lat poniosło śmierć na miejscu. Do szpitala zabrani zostali pozostali dwaj mężczyźni w wieku 36 i 44 lat, gdzie po przebadaniu przez lekarza zostali zwolnieni do domu.

Wypadek rowerzystów: Czy byli widoczni?

Jak ustalili mundurowi kierowca samochodu był trzeźwy. Pobrano jego krew do badań, aby sprawdzić czy nie był pod wpływem innych środków odurzających. Policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny i okoliczności wypadku.

Choć na zdjęciach policji rowery nie mają oświetlenia, przesłuchiwani przez policjantów rowerzyści, którzy przeżyli wypadek przyznali, że mieli włączone lampy.

- Ustalamy, czy oświetlenie miały wszystkie rowery i czy było ono włączone - mówi Szymański.

- Ciała rowerzystów zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, aby sprawdzić ewentualną obecność środków odurzających. Ponadto, choć wykluczyliśmy obecność alkoholu w organizmie kierowcy renault, została mu pobrana krew, aby zgodnie z procedurami sprawdzić, czy nie był pod wpływem środków odurzających, np. narkotyków czy dopalaczy. Robimy wszystko, aby dokładnie wyjaśnić szczegóły tej tragedii - dodaje Mirosław Szymański z KPP w Raciborzu.

Tragiczny wypadek: Rowerzyści zginęli w Lekartowie WIDEO

- Apelujemy do kierowców o ostrożną jazdę w szczególności w nocy. Ostrzegamy także pieszych i rowerzystów, aby zachowali szczególną ostrożność przy wkraczaniu i poruszaniu się jezdnią. Przypominamy również rowerzystom i pieszym o obowiązku używaniu poza obszarem zabudowanym elementów odblaskowych - dodaje kom. Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek w Lekartowie: Auto wjechało w rowerzystów. Rowerzyści zginęli ZDJĘCIA + WIDEO - Dziennik Zachodni

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
hiena
spadaj hieno
f
fafds
co chwila jesteśmy zasypywani informacjami o kolizji rowerzysty z autami oraz pieszymi. Święte krowy na rowerach płacą życiem, gdyż kierowcy nie są w stanie dostrzec szybko poruszającego się rowerzystę, który wypada z bocznej ulicy pędząc 30 km/h. Infrastruktura w Polsce nie jest dostosowana do przepisów. Ktoś kto wymyślił te "ułatwienia" dla rowerzystów ma krew na rękach?
D
Dawny mieszkaniec SRC
Lampy były przy rowerach, oczywiście włączone, uderzenie było tak silne, że lamy znaleziono w promieniu kilkunastu metrów. To byli doświadczeni rowerzyści. Nie ma tu mowy o złym oświetleniu. Dziś tydzień od wypadku a policja nie wystosowała żadnego komunikatu...
B
Bartłomiej
Rodziny poszkodowanych proszę o kontakt, mam pewne informacje do przekazania 510 712 050
a
as
To prawda. Przed laty spędziłem trochę czasu w Monachium, gdzie poruszałem się po mieście rowerem. Niemcy powiedzieli mi, że po chodniku można jeździć, jeśli jest duży ruch na jezdni, ale tak, żeby nie przeszkadzać pieszym, no i wszyscy, włącznie ze mną, tego przestrzegali - po chodniku jeździli bardzo wolno, a jeśli pieszych było bardzo dużo, to schodzili z rowerów i je prowadzili. Wszyscy uczestnicy ruchu - piesi, rowerzyści i kierowcy - szanowali się nawzajem i w razie potrzeby ustępowali sobie nawzajem. W Polsce piesi łażą po ścieżkach rowerowych, rowerzyści wjeżdżają w pieszych albo celowo jadą środkiem drogi przed samochodem, żeby utrudnić mu wyprzedzanie .Jak w życiu - tu każdy chce każdemu dokopać, popsuć humor na cały dzień, pokazać, "kto tu rządzi". I takie "chrześcijańskie wartości" Polska chce wprowadzać w Europie.
G
Gość
Jazda rowerem po jezdni o zmroku (i to tam, gdzie droga nie jest oświetlona latarniami - obszar niezabudowany) to niemalże samobójstwo. Rower - dobra rzecz, ale na ścieżkę rowerową (i tylko tam).
w
wypadek
Rodzinę zmarłych Panów bardzo proszę o kontakt [email protected]
w
wypadek.gosc
Rodzinę zmarłych Panów bardzo proszę o kontakt [email protected]
r
rowerzysta
Lampy przy byle upadku odczepią się od roweru, wiele razy tak miałem bo to tylko plastikowe mocowania, a co dopiero przy uderzeniu przez samochód. Lampy mogły się roztrzaskać lub polecieć na parę-naście metrów dalej. To że ich niema na rowerach nic nie znaczy...
n
nb
BO WY pOLACY niedorastacie innym narodom do piet. Nie macie kultury tak na drodze jak i wszedzie. Dlatego jestescie tak zle postrzegani w europie. To nie brak kamizelek,jazda po alkoholu jest problemem,. Problem to wasza prostacka mentalnosc.
Z
Znajoma
To tragedia dla rodzin tych co zginęli i dla kierowcy auta również Czy rowerzyści byli trzeźwi? Czy aby na pewno oświetleni? To się wyjaśni ale czy coś zmieni? ... Oby to była przestroga dla innych Współczucie dla rodzin
g
gość
gdzie napisano że odrzuciło go o 200 m ?! nigdzie,ZNALEŹLI tego który przezył 100 metrow dalej w rowie, więc pewnie uciekł gdzieś w szoku. czytanie ze zrozumieniem kuleje widzę
b
bolo
Sprawa rowerzystów urasta do poważnego problemu zagrażającego bezpieczeństwu pieszych na chodnikach i kierowców pojazdów na drogach.
Rowerzyści nie mają obowiązku posiadania kart rowerowych ( obowiązek znajomości i przestrzegania przepisów Kodeksu Drogowego), nie posiadają ubezpieczenia , często jeżdżą pod wpływem alkoholu, narkotyków, dopalaczy. Jeżdżą bez kamizelek odblaskowych – są niewidoczni w dzień i w nocy. Jeżdżą po chodnikach stwarzając olbrzymie zagrożenie dla małych dzieci, osób niepełnosprawnych, przejeżdżają po przejściach dla pieszych – nagłe wtargnięcie przed pojazdy, itp.
Małe dziecko często jest ofiarą bezmyślnej jazdy rowerzysty – wtargnięcie w tłum ludzi na przystanku autobusowym – rączka małego dziecka trafia między szprychy i zostaje kaleką do końca życia – rowerzysta ucieka.
Rowerzyści uczestniczą w ruchu drogowym – najniebezpieczniej na skrzyżowaniach( lewoskręty), śmigają pomiędzy pojazdami ( niewidoczni bez kamizelek)
Rowery muszą mieć rejestrowane identyfikatory : np. w postaci tabliczek z numerem (rodzaj tablicy rejestracyjnej).
Tematy do debaty sejmowej bo poprzedni rząd tylko pozwolił rowerzystom i pieszym pchać się gdzie chcą - bez przestrzegania Kodeksu Drogowego
J
Jorg
"Choć na zdjęciach policji rowery nie mają oświetlenia, przesłuchiwani przez policjantów rowerzyści, którzy przeżyli wypadek przyznali, że mieli włączone lampy"

Lampy uciekły z miejsca zdarzenia?
C
Czytelnik
Tak, to na pewno wskutek braku obowiązkowego oświetlenia jednego z rowerzystów odrzuciło o 200 m od miejsca wypadku.
Wróć na i.pl Portal i.pl