Śmiertelny wypadek pod Jelenią Górą. Nie żyje kolarz Artur Miazga

PB
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w ostatnią niedzielę (11 września). 28-letni kolarz Artur Miazga jechał motocyklem i zginął po zderzeniu z samochodem. Kolarz był przyjacielem Mai Włoszczowskiej.

Artur Miazga jechał motocyklem na zawody. Jak informuje wirtualnapolska.pl 28-latek przewoził rower zapasowy dla jednej z zawodniczek, biorących udział w imprezie. Niestety zderzył się z mercedesem w miejscowości Mysłakowice.

Tragicznie zmarły Miazga był przyjacielem dwukrotnej srebrnej medalistki olimpijskiej Mai Włoszczowskiej. Utytułowana zawodniczka pożegnała Artura poruszającym wpisem na swoim profilu na Facebooku.

- Drodzy przyjaciele, z olbrzymim żalem przekazuję informację o śmierci Artura Miazgi. Zawodnika, trenera, absolwenta AGH, a przede wszystkim pozytywnego i pełnego energii pasjonata kolarstwa. Był bliskim przyjacielem mojej rodziny - pisze Włoszczowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śmiertelny wypadek pod Jelenią Górą. Nie żyje kolarz Artur Miazga - Gazeta Wrocławska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytający
"Nie dziwcie się temu, bo przychodzi godzina, w której wszyscy w grobach usłyszą jego głos; i ci, co uczynili szlachetne, będą wywołani na powstanie do życia; a ci, którzy dokonali złe, na powstanie do sądu". (Pismo Święte, Ewangelia Jana 5,28). "Nastąpi zmartwychwstanie" (Dzieje Apostolskie 24,15). „Wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny” (katolicki skład Apostolski).
*&*
A ja słyszałam, że to jednak była wina motocyklisty....
O
Obserwator w cieniu
Jak to zwykle w internetach bywa... najwięcej do powiedzenia mają Ci, których wiedza w danym temacie jest znikoma lub nie występuje. No cóż... szary człowieczek za wszelką cenę chce zabłysnąć.
Nie powinno was interesować to kim był. W obliczu śmierci człowieka nie powinniście poddawać w się dyskusje tego czy należy o tym pisać, czy nie. Powinniście sobie również darować publiczne gdybanie bo w ten sposób sytuacji nie poprawicie.
Dzisiaj ginie człowiek a jutro może to być każdy z nas. Radzę w ciszy przemyśleć sobie wszystko, wyciągnąć pewne wnioski i zastanowić się nad tym jak możliwe najlepiej przeżyć własne życie.
Jest to bardzo przykra wiadomość :(
Przykre jest również wasze zachowanie :(
P
PL
Ale co ma przewożenie roweru do tego wypadku, czy to jest zakazane? Czy gdybyś zderzył się z TIR-em który się nie zatrzymał na stopie,a Ty jechałbyś samochodem to myślisz że to co miałeś w samochodzie, lub na jego dachu miało by jakieś znaczenie? Prawdopodobnie tylko cud uratował by Ci życie, w tym wypadku cudu nie było....... a rower to jest szczegół nad którym wszyscy się skupiają - jeszcze raz podkreślam to nie ma znaczenia.
:-
Informacja Włoszczowskiej jak informacja. Niech będzie, że szkoda chłopa, ale co to w zasadzie kogo obchodzi poza kolarzami? Dajcie spokój z tym wzruszaniem.
e
ech
Może i masz rację, ale przyznasz że to nie jest normalne przy normalnym ruchu.
Fakt że to nie on był winien i zawsze mogą być znaki zapytania, to może gdyby nie miał tego roweru to mógłby inaczej "położyć" motocykl. Nie wiem, nie znamy szczegółów wypadku, ale uważam że przewożenie roweru motocyklem jest co najmniej dziwne.
g
grog
Ludzie wpiszcie sobie w wyszukiwarkę: "bagażnik rowerowy na motocykl" i będziecie wiedzieć jak to wygląda. Darujcie sobie teksty typu "pod pachą"
G
Gość
W zębach, bo ręcena kierownicy.
E
EZ
Do Pana redaktora.
1. Artur nie był ani bliskim ani dalekom przyjacielem Mai. Jej rodziny w Jeleniej Górze - tak.
2. Czy informacja o tragicznej śmierci młodego człowieka zyskuje na wadze jeśli wkleja się do niej postać medialną?
Wiocha i zaściankowość, którą tudno znieść. Panie gryzipiórko !
n
nie re
Normalka,że na zawodach gdzie ruch publiczny wówczas wstrzymany,a nie w normalnych warunkach drogowych gdzie pojazdy poruszają się po tych drogach.
c
ciekawa sprawa
Jak mozna przewozic rower na motorze. Bravo Ty....
P
PL
Tak, na wyścigach kolarskich to normalka, nie jest to żadna fanaberia. Zresztą to nie przewożony rower był przyczyną wypadku. Dziennikarze specjalnie podkreślają przewożenie roweru, po to żeby temat był ciekawszy. Radze zgłębić temat i zobaczyć w TV jakikolwiek wyścig, motory serwisowe to normalka.
M
MARKOS
MIał zaczep na motorze , taki hak jak KAPITAN MORGAN
:(
cale zycie pelne pasji miał przed sobią
o
ok
ale jak się przewozi rower na motorze ??
Wróć na i.pl Portal i.pl