Śmiertelny wypadek na Kusocińskiego w Łodzi. Dziecko potrącone przez ciężarówkę [ZDJĘCIA,FILM]

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
9-letni chłopiec zginął w wypadku na ulicy Kusocińskiego w Łodzi. Policjanci pod nadzorem prokuratury Łódź-Polesie wyjaśniają okoliczności wypadku.

W piątek (15 lipca) na osiedlu Retkinia w Łodzi doszło do tragicznego wypadku. 9-letni chłopczyk jeździł na rowerku po osiedlowych uliczkach w rejonie ulic Armii Krajowej i Kusocińskiego. Kilka minut po godzinie 11 jechał na swoim rowerku po chodniku wzdłuż osiedlowej uliczki znajdującej się przy czteropiętrowym bloku pod adresem Kusocińskiego 86A.

Obok niego jechała ciężarówka. Chłopczyk, gdy mijało go auto, z nieustalonych przyczyn stracił kontrolę nad rowerem i przewrócił się. Dziecko upadło wprost pod tylne koła samochodu. Chłopiec zginął na miejscu.

- Kierujący samochodem ciężarowym volvo w wieku 52-lat w chwili zdarzenia był trzeźwy - mówi kom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

CZYTAJ:Śmiertelny wypadek przed Dellem w Łodzi. Nie żyje pieszy potrącony na Ofiar Terroryzmu ZDJĘCIA+FILM

Na terenie praktycznie całego osiedla mieszkaniowego obowiązuje tzw. drogowa strefa zamieszkania. Dlatego wszystkich kierowców obowiązuje tam prędkość maksymalna 20 km/h. Prowadzący pojazdy muszą mieć też na uwadze w strefie zamieszkania, że piesi mogą poruszać się również ulicami i mają zawsze pierwszeństwo.

Początkowe ustalenia wskazują na to, że kierowca ciężarówki nie mógł nic zrobić, po tym jak chłopczyk przewrócił się na rowerze. Jak ustalono na miejscu wypadku, mężczyzna był trzeźwy.

Sprawą zajmują się śledczy z prokuratury rejonowej Łódź Polesie.

- Czynności prowadzone są pod kątem wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 8. Badany jest stan faktyczny pojazdu. Obecni na miejscu funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego wstępnie nie stwierdzili nieprawidłowości - dodaje prokurator.

Ewentualni świadkowie wypadku proszeni są o kontakt z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi - tel. 42 665 25 47.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 61

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Daro
Przepraszam za błędy w poprzedniej wypowiedzi. Chodziło mi o inną uwagę którą należy poświęcić. Także chodzilo mi o arogancję kierowców w stosunku do rowerzystów oraz prawa.
D
Daro
Dziecku winno się poświęcić inną uwagę niż dorosłymi. Dziecko jest niepubliczne taka jest różnica. Ponadto dodam że oprócz tego że jeżdżę wiele tyś km. To także byłem kiedyś czynnym rowerzysta do puki nie potrącił mnie dostarczaniem podobny aromat na drodze jak ten kierowca. Jest jakaś dziwna mania lekceważenia przepisów dopiero jak się stała krzywda to zrzuca się winę na niżyjącego który już nic mi powie. Zachęcam do lektury prawo o ruchu drogowym.
c
czytelniczka
Szanowny Użytkowniku (daro)

Sama jestem kierowcą i zgadzam się z Pana opinią, że kierowca musi poświęcić szczególną ostrożność w sytuacji poruszania się po drodze osiedlowej.
Jednak nie mogę się zgodzić z Pana osądem o 100% winie kierowcy.
Nie mógł on przewidzieć, że dziecko straci równowagę na wysokości tylnej osi i upadnie na ulicę. Zastanówmy się, ile rowerów mija nas na ulicy bądź na ścieżkach rowerowych, które znajdują się tuż przy ulicy. Czy za każdym razem zatrzymuje Pan auto by rowerzysta wpierw Pana ominął? Nie sądzę. A każdy z nich może stracić równowagę..
Tak i w tej tragicznej sytuacji kierowca przejeżdżał obok przechodzących ludzi, dzieci. Nie mamy tu do czynienia z potrąceniem, kiedy osoba/pojazd znajdują się przed maską i można/ wprost jest koniecznym zareagować.

Proszę Pana o rozwagę w przypadku pisania takich komentarzy bo jestem przekonana, że ciężar tego wypadku będzie na Kierowcy spoczywał do końca życia. Nawet w przypadku braku winy.

† z modlitwą za duszę Malucha, za jemu Najbliższych oraz za Kierowcę i jego Rodzinę.
c
czytelnik
Chłopiec (jak wynika z treści artykułu) jechał po chodniku. Stracił równowagę i przewrócił się na ulicę.
D
Daro
My dorośli jesteśmy po to by chronić takie maluchy a nie jeździć bez wyobraźni.
Współczuje rodzinie.
O
Odpowiedź
Jak nie wiesz co to strefa to mam nadzieję że nie będziesz po niej jeździł.
D
Daro
Skrajnie nie odpowiedzialne glupstwo palnoleś. Trochę pokory!
D
Daro
Z tego co wiem to rzeczywiście stracił panowanie nad rowerem i zaczepił przednim kołem rowerka o koło ciężarówki. Nie zwalnia to kierowcy od uwagi na drodze!
b
bladteth
W kwestii wojenek, jest taki mechanizm obronny zwany projekcją. Mam wrażenie, że powinieneś się z nim zaznajomić.

Byłeś świadkiem wypadku skoro piszesz, że kierowca nie mógł nic zrobić? O zabezpieczeniach już wspomniałem.
b
bladteth
Drzewa też znienacka wpadają na auta. Jeśli kierowca dużego pojazdu, który jak widać może łatwo zabić, to powinien mieć kogoś do pomocy.
b
bladteth
Czemu w strefie zamieszkania buduje się chodnik, skoro pieszy ma pierwszeństwo na całej powierzchni drogi?
O
Odpowiedź
Czyli jednak nie miną ponieważ tylną oś należy do pojazdu. Odpowiedź sobie na pytanie czy przykład przyczepę kierowca nie odpowiada. Morał z tego taki że jesteś niedouczony i raczej nigdy nie wsiada za kierownictwo bo raczej na pewno zrobisz komuś krzywdę.
m
magda
Absolutnie się z Tb nie zgadzam ,pewnie że kierowca jedzie tym autem i odpowiada w pełni za jego jazdę ale skoro minął chłopca a ten malec wpadł centralnie pod tylne koła to nie był w stanie nic zrobić !!!Nawet hamując od razu podejrzewam,że to nic by nie dało!Poza tym dlaczego ten chłopiec jechał ulicą jak miał taki szeroki chodnik ??
m
magda
Tragedia straszna ,współczuje bardzo rodzicom...zastanawiam się tylko dlaczego mając tak szeroki chodnik ten chłopiec jechał ulicą !!!???
m
marta
Tragededia...bol dla rodziny...szok...szczegolnie jak przychodzi tak straszna wiadomosc...Kon. byliśmy wtedy z Toba...trzymaj sie!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl