Służba zdrowia 12 listopada 2018. Szpitale i przychodnie specjalistyczne liczą miliardowe straty z powodu wolnego dnia

Dorota Abramowicz, szym
W sytuacji nagłego, niebędącego zagrożeniem życia pogorszenia się stanu zdrowia  ministerstwo wysyła pacjentów do placówek z nocną i świąteczną  opieką zdrowotną
W sytuacji nagłego, niebędącego zagrożeniem życia pogorszenia się stanu zdrowia ministerstwo wysyła pacjentów do placówek z nocną i świąteczną opieką zdrowotną pixabay.com
Oficjalnie w najbliższy poniedziałek pacjenci nie mogą skorzystać z porad lekarzy POZ w przychodniach, za to lekarze specjaliści i szpitale będą pracować normalnie. Nie jest to jednak do końca tak oczywiste, a w dodatku w tle pojawiają się pieniądze. I to niemałe.

Komunikat w sprawie zasad funkcjonowania opieki zdrowotnej w wolny poniedziałek, 12 listopada, pojawiał się i znikał ze strony Ministerstwa Zdrowia. Dopiero w czwartek po południu mogliśmy przeczytać ostateczną wersję, informującą, że podpisana w środę ustawa nie wymaga pracy podstawowej opieki zdrowotnej. W sytuacji nagłego, niebędącego zagrożeniem życia pogorszenia się stanu zdrowia ministerstwo wysyła pacjentów do placówek świadczących nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.

Od tego jest jednak pewien wyjątek.
- W sytuacji gdy pacjenci zostali wcześniej umówieni na wizytę u lekarza POZ i nie została ona odwołana, wówczas powinni zostać przyjęci - mówi rzecznik pomorskiego NFZ Mariusz Szymański.

Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, obawia się, że nie do wszystkich pacjentów lekarzy POZ może dotrzeć informacja o dniu wolnym od pracy. Zwłaszcza że w poniedziałek część przychodni, w których przyjmują także specjaliści, będzie otwarta. Równocześnie tego samego dnia pacjenci mogą bowiem skorzystać ze świadczeń opieki zdrowotnej w szpitalach i z ambulatoryjnej opieki zdrowotnej (łącznie z wizytami u lekarzy specjalistów, przyjmujących w przychodniach oraz z zabiegami rehabilitacyjnymi), w placówkach, które zawarły umowę z NFZ „według zaplanowanej na ten dzień kolejności zgłoszenia wynikającej z listy oczekujących lub kontynuacji leczenia” .

Danie wolnego specjalistom oznaczałoby katastrofę. Według szacunków podanych przez radio RMF - w całym kraju trzeba byłoby odwołać... 300 tysięcy wizyt lekarskich.

W przypadku placówek, które nie zawarły umowy z NFZ, sytuacja jest niejasna. Wszystko zależy od decyzji ich właścicieli.
- Nie możemy odwołać wizyt, na które pacjenci czekali nawet półtora miesiąca - mówi Szymon Borodziuk, prezes zarządu Przychodni Sim-Med w Wejherowie. - Na poniedziałek w naszej przychodni zaplanowano 250 wizyt lekarskich i wszystkie oczywiście zostaną zrealizowane. Tego dnia możemy również liczyć na współpracujące z nami laboratorium medyczne.

Zarówno Katarzyna Brożek, rzeczniczka spółki Copernicus, jak i Małgorzata Pisarewicz zapewniają, że w poniedziałek szpitale i pracujące w nich poradnie specjalistyczne mają działać jak w dzień powszedni. Za to administracja będzie miała wolne.

Jednak w rozmowach z lekarzami, osobami kierującymi szpitalami i przychodniami pojawia się jeszcze jeden poważny aspekt wprowadzenia wolnego dnia - finansowy. Łączyć się to będzie z pracą nie tylko lekarzy, ale także osób zatrudnionych na przykład w rejestracji. Według komunikatu resortu zdrowia pracować mają „przy zapewnieniu wynagrodzenia - jak za dzień ustawowo wolny od pracy - zgodnie z przepisami ustawy o działalności leczniczej oraz prawa pracy”.

Kto ma dać szpitalom i poradniom dodatkowe pieniądze na podwójną stawkę dla pracowników?
- Na pewno nie będzie to Narodowy Fundusz Zdrowia - twierdzi Mariusz Szymański .

Proszący o anonimowość dyrektor przychodni specjalistycznej komentuje:

-W takim przypadku Sejm, ogłaszając świętem 12 listopada, oficjalnie zgodził się na okradanie placówek opieki zdrowotnej.

Jan Tumasz:- Przepisy mówią o dodatkowej zapłacie za pracę w przychodniach w sobotę. Nie ma tam ani słowa o pracy w dzień ustawowo wolny od pracy. Jedynie od przyzwoitości i dobrej woli pracodawców zależeć będzie dodatkowa wypłata.

Zamieszanie wokół 12 listopada najbardziej uderzy w szpitale. Na razie rozważane jest proponowanie dnia wolnego za poniedziałek albo wypłaty 200 proc. stawki za ten dzień. Oba rozwiązania nie są dobre.

- Ludzi brakuje, więc wolne dni zdestabilizują pracę - słyszę w jednym z pomorskich szpitali. - Z kolei zapłacenie pracownikom oznacza wielkie wydatki, których nam nikt nie zwróci.

O jakie wydatki chodzi?
- W naszym przypadku, a mówimy o siedemnastu podmiotach medycznych - jest to w sumie 1,8 mln zł - twierdzi Paweł Orłowski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego. Urząd Marszałkowski policzył, że za to można kupić cztery karetki ratunkowe z pełnym wyposażeniem.

- Warto pamiętać, że niemal wszystkie placówki medyczne borykają się z problemami finansowymi wynikającymi generalnie ze złej wyceny wielu świadczeń i rosnącymi kosztów. Liczy się w nich każdy grosz. Realnie więc dodatkowy dzień wolny przełoży się na sporą stratę finansową, która albo pociągnie za sobą cięcia w budżecie, albo wręcz zwiększy zadłużenie placówek - uważa Paweł Orłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Służba zdrowia 12 listopada 2018. Szpitale i przychodnie specjalistyczne liczą miliardowe straty z powodu wolnego dnia - Plus Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl