Nie potrzeba samolotu, by móc dotknąć ręką chmur

Marcin Zasada, Grażyna Kuźnik
Podczas wakacji w powietrzu fruwają nie tylko ptaki. Ale gdy widzimy człowieka uwieszonego pod barwnymi skrzydłami, często nie wiemy, jakie urządzenie utrzymuje go w powietrzu. Lotnia - myśli sobie człowiek. Ale rodzajów powietrznych statków jest wiele.

Paralotnie to co innego niż lotnie, a są jeszcze motolotnie, motoparalotnie i paralotnie z napędem. O paralotniach pisaliśmy wczoraj i przedwczoraj, teraz o ich bliskich kuzynkach - lotniach i motolotniach.

Skrzydła lotni i motolotni, w odróżnieniu od paralotni, są usztywnione stelażem z aluminium lub z tworzywa sztucznego. Motolotnia ma jeszcze napęd - silnik spalinowy ze śmigłem. Pilot steruje nią za pomocą trójkątnej sterownicy, przesuwając ciężar ciała. - Kierowanie takimi statkami powietrznymi nie jest trudne, a dostarcza fascynujących przeżyć jak z pięknego snu - zapewnia Zbigniew Ziober, prezes stowarzyszenia motolotniarzy z Oborników Śląskich.

Wśród motolotniarzy są ludzie ze wszystkich środowisk i z różnym wykształceniem. Osoby, które nie mają lęku wysokości i są ogólnie zdrowe, mogą latać bez przeszkód. Trzeba jednak wiedzieć, na co się porywamy.

Według międzynarodowej definicji lotnia jest urządzeniem latającym, które pozwala na start, niesienie i lądowanie z nóg pilota, przy wietrze czołowym nieprzekraczającym prędkości 1 m/s. Jednak specjaliści do dzisiaj nie mogą dojść do porozumienia, czy lotnia to odmiana szybowca, czy też statku powietrznego.

Można się o tym samemu przekonać, próbując lotu. O dobry kurs lotniarstwa w Polsce nie jest jednak łatwo. Takowe organizowane są w zasadzie tylko na Fly Ranchu w Mieroszowie pod Wałbrzychem. Miłośnicy lotniarstwa szkolą się również na Ukrainie - dwutygodniowy kurs na Krymie kosztuje ok. 500 euro. Informacji o kursach udzielają najbliższe aerokluby. A po ukończonym kursie nic, tylko w górę...

Ulubioną pogodą lotniarzy są upały. Wtedy część lądu nagrzewa się bardzo szybko, a potem oddaje nagromadzone ciepło sąsiadującemu powietrzu, które unosi się, tworząc tzw. komin termiczny. Lotniarze latają wokół centrum komina, żeby jak najdłużej pozostawać w strefie najsilniejszych noszeń. To dla nich ważne, bo nie mają własnego napędu. Lotnie mogą też być holowane przez inne statki powietrzne z napędem albo wyciągarkę stacjonarną, czyli lin nawijana na bęben za pomocą silnika.

Motolotniarze nie są tak uzależnieni od słonecznej pogody. Ale ich sprzęt jest nawet cztery razy droższy niż lotniarzy - nowy kosztuje ok. 20 tys. zł. Trzeba też się liczyć z wydatkami na paliwo do silnika. Motolotnia pali 10 litrów na godzinę, ale potrafi osiągnąć prędkość do 100 km na godzinę i wzbić się powyżej 5 tys. metrów. Można więc w niej dotykać chmur.

Motolotnie są ultralekkie, ich skrzydło jest większe niż lotni, mają podwieszony trójkołowy lub pływakowy wózek z jednym lub dwoma miejscami siedzącymi. Steruje się nimi za pomocą drążka. Właściwie to taki motocykl ze skrzydłami. Choć niektórzy twierdzą, że raczej powietrzna taksówka. Gdy brakuje benzyny, można wylądować na stacji benzynowej i zatankować.

- Leci się tam, gdzie się chce. Mój kolega wybrał się motolotnią z Polski do Grecji, doleciał bez przeszkód - opowiada Ziober. - Dzisiaj, kiedy nie ma granic, możemy podróżować motolotnią po całej Europie. To niezwykła przygoda. Za każdym razem, gdy wzbijam się w powietrze, czuję euforię, której nie da się porównać z niczym innym.

Motolotniarze nie muszą kończyć kursu, mogą szkolić się bezpośrednio u instruktorów. Przez 10 godzin trenuje się starty i lądowania, przez kolejnych 16 - krótkie loty. Trzeba też zdać egzamin. Ale to tylko wstęp. Aby nabrać wprawy, konieczne jest przelatanie co najmniej 100 godzin.

Na początek warto jednak zamówić lot wstępny, żeby sprawdzić, czy się do tego nadajemy. Nawet po latach doświadczenia nie wolno wpaść w rutynę. Należy drobiazgowo przestrzegać przepisów, pamiętając, że w powietrzu tylko ptaki są u siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl