Skandal w Straży Miejskiej w Łodzi. Pijany strażnik złapany na komisariacie. Komendant przychylił się do jego prośby o zwolnienie

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
W poniedziałek, 23 kwietnia, strażnik miejski z Łodzi został zwolniony z pracy. Powód: był pijany na komisariacie.

Jarosław K. od blisko 20 lat pracował w Straży Miejskiej w Łodzi. W ostatnim czasie służbę pełnił w komisariacie przy ul. Rydla 9. Tutaj w czwartek (19 kwietnia) został przyłapany. Był pijany.

Strażnik przyszedł na służbę na godz. 13. Około godziny 16 jeden z naczelników wyczuł od mężczyzny woń alkoholu. Zapadła decyzja o badaniu trzeźwości. Strażnik miejski wydmuchał 0,7 promila.

Sprawdź, gdzie jest burza

Z naszych informacji wynika, że strażnik został natychmiast odsunięty od służby i zdał legitymację służbową.

Na poniedziałek (23 kwietnia) umówił się z komendantem na rozmowę. Przyszedł od razu z podaniem o zwolnienie do z pracy. - Komendant rozwiązał umowę o pracę ze strażnikiem, gdyż czwartkowa sytuacja spowodowała utratę zaufania do podwładnego - mówi Joanna Prasnowska ze Straży Miejskiej w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

ł
łodzianin
ta cala pani Prasnowska nie ma pojecia o czym mowi Komendant moze stracic zaufanie do dowodcy kierownika naczelnika zastepcy a nie do zwyklego pracownika ....wstyd 0 znajomosci prawa ....tez powinna wyleciec z pracy zreszta nie tylko ona sa tam tez inni ,ktorzy nie znaja sie nawet na wypisywaniu mandatow wiem cos o tym bo wygralem sprawe w Sadzie pozdrawiam
g
ggosc
On nie stracił pracy ,bo sam się zwolnił..."Utopiliby i zgnoili gościa w łyżce wody. Takie mamy społeczeństwo ze każdy żeruje na nieszczęściu drugiego." - może i tak,ale to dlatego ,że pobierając wypłatę z moich podatków chodził pjany do pracy (a w żadnym zakładzie pracy taka sytuacja nie jest dopuszczalna),tym bardziej gdzie jest się funkcjonariuszem publicznym i ma się strzec przestrzegania prawa,a nie jeszcze samemu je łamac
w
wiesław
Te obszczmury nie mają litiści dla nikogo .
1. Ja , po pracy w gorący dzień za wypicie 2 łyków zimnego piwa - 100 zł. Tłumaćzenie że wokół nikogo nie ma , odpowiedź : Ale my jesteśmy !
2 .Środek nocy , pustka . Kolega czekając na autobus nocny zapalił papierosa na przystanku - 50 zł bo bezrobotny .
3. Noc , oczywiście pusto wokół , wypatrzyli kolegę jak otwiera butelkę z piwem - 100 zł za USIŁOWANIEpicia!
Takie prawo a gdzie człowieczeństwo.? Do grupy "karków " nawet nie próbują podejść , polują na pojedynczych spokojnych ludzi . Prawo przewiduje dla pijaka art. 52 + mandat i sprawdzenie czy nie
prowadził samochodu , dalej to KK. Zero litości, zbieraj puszki , menelu , albo zdychaj !
S
Stachu????!!!
Kolejny raz pracownik pijany zwalnia się sam. Był już kolega Zbycha z Polesia złapany na posterunku całodobowym, była oskarżycielka ze śródmieścia która wypadla z auta podczas kontroli wydmuchujac ponad 2promile teraz były kontrolny. Nikt nie został zwolniony dyscyplinarnie. A Zbyszku urzeduje w najlepsze.
s
sprawiedliwy
Zrobił źle - poniósł surową karę - stracił pracę. Ale widzę, że ludziom to mało. Utopiliby i zgnoili gościa w łyżce wody. Takie mamy społeczeństwo ze każdy żeruje na nieszczęściu drugiego.
F
Farmazon
Zatrudnię meneli , pijaków , wykolejeńców .Najchętniej pachołków Zdanowskiej .
T
Trollo
to tutaj to jest hekatomba.
ł
łódzki menel!
Tylko Art.52 menelowi!!!
B
Bolsss
Jarek jestes wolny chlaj do oporu !!!!!
s
sprawiedliwy
Nie ma wytłumaczenia na ten incydent. Zachowanie ze wszech miar naganne. No ale cóż, może spożywał alkohol z czystej rozpaczy. Co ma taki strażnik miejski w perspektywie, pracę do 65 lat, żadnych przywilejów, pracę w nocy, dni wolne od pracy, święta, zabezpieczenie wszelakich imprez i uroczystości, a na domiar tego ogólne społeczne potępienie za swoja pracę. Mowa w tle tzw. nękania babci z pietruszką, porządnych kierujących, czystych opiekunów czworonogów itp. itd..... Ludzkie problemy dotykają również i strażników. Niestety ta służba powoli wymiera śmiercią naturalną, niskie wynagrodzenie, brak przywilejów, brak perspektywy rozwoju zawodowego, nikłe zaangażowanie samorządów, mrówcza praca. Nie ma co się rozpisywać sytuacja jest patowa. Choć rozwiązanie jest raczej proste skoro chcemy utrzymywać ten twór dajmy mu rozsądne regulacje prawne i przywileje. Wówczas wymagajmy. Przecież tak na marginesie wszystkim nam zależy na porządku. To normalne społeczne oczekiwanie.
T
Trollo
Za chlanie na służbie dyscyplinarka a nie przychylenie się do prośby zwolnienia. To jest przyklaskiwanie patologii.
?
został przejechany przez pociąg?
H
Hans
Zgłaszam to do prokuratury komendant powinie go zwolnic dyscyplinarnie ,a nie mu isc na rękę ,oni zwykłych obywateli nie szanuja więc o chuj tu chodzi
S
Sm
To był kumpeluniu komendanta to co miał zrobić. Taka patola jest w firmie cały czas.
m
marian
przyszedl straznik nawalony.komendant przychylil sie do jego prosby o zwolnienie.zapewne jeszcze dostanie odprawe.a tak na powaznie,h...uj powinien zostac wypie....rdolony DYSCYPLINARNIE.wymagasz od innych,musisz swiecic przykladem.
Wróć na i.pl Portal i.pl