Przed X Wydziałem Pracy Sądu Rejonowego w Łodzi doszło do zawarcia ugody w sprawie o mobbbing w schronisku dla zwierząt w Łodzi. Pracodawca (Urząd Miasta Łodzi) uznał, że za starej dyrekcji (w latach 2020-2023) dochodziło do mobbingu w miejscu pracy. Na mocy zawartej przed sądem ugody przywrócił do pracy lekarkę weterynarii, którą zwolniono z pracy 21 maja 2023 r.
Nieprawidłowości było wiele
Jak opowiadała w rozmowie z nami lekarka weterynarii za poprzedniej dyrekcji schroniska w placówce dochodziło do wielu nieprawidłowości. Stan zwierząt budził duży niepokój lekarzy, bo zwierzęta nie były oddawane do adopcji, drzwi do schroniska były na stałe zamknięte, a koty przetrzymywane były w fatalnych warunkach. Tak jak mówi lekarka działo się od maja 2020 do maja 2023 kiedy to już była dyrektor nie potrafiąc zarządzać ludźmi wedle jej oceny doprowadziła schronisko do ruiny.
- Zgłaszałyśmy razem z koleżankami pracującymi w gabinecie weterynaryjnym w schronisku te problemy do Urzędu Miasta i służb weterynaryjnych - opowiadała nam lekarka weterynarii. - Ale nasze głosy były lekceważone. Miałyśmy wrażenie, że walimy głową w mur,
Lekarka opowiada o tym, jak wyglądał mobbing w schronisku dla zwierząt.
- Pani dyrektor miała wokół siebie grono pracowników, którzy funkcjonowali na innych prawach. Zgadzała się na to, że niewłaściwe zachowują się wobec innych pracowników, krzyczą na nich, obrzucają wyzwiskami i podważają ich kompetencje - twierdzi lekarka. - Wiedziała o tym, bo te problemy były jej zgłaszane, a ponadto pracownica działu administracji i rejestracji adopcji zwierząt, dopuszczająca się mobbingu, przy dyrektorce schroniska dla zwierząt krzyczała na pracowników gabinetu weterynaryjnego.
Jak opowiada lekarka wspomniana pracownica nie zajmowała się adopcjami kotów, dlatego było ich w schronisku bardzo dużo i były przetrzymywane - według oceny lekarki - w niegodnych warunkach.
Pracownikami pomiatano i ich zwalniano
Ta atmosfera spowodowała, że z pracy jesienią 2022 roku odeszły dwie lekarki weterynarii. Lekarka, która później zdecydowała się wystąpić na drogę sądową, przeszła na urlop, a pod koniec listopada 2022 r na zwolnienie lekarskie, bo - jak nam mówiła - nie była w stanie udźwignąć psychicznie tego co się działo w pracy. Od tego czasu gabinet prowadziła technik rtg, która została zwolniona przez panią dyrektor pod koniec lutego 2023 r. Trzy miesiące później wypowiedzenie z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia otrzymała lekarka weterynarii.
W końcu Urząd Miasta Łodzi zareagował. W schronisku doszło do zmiany dyrekcji. Zmiana dyrekcji spowodowała, że wolontariusz znowu zostali zaproszeni do schroniska, ruszyły adopcje zwierząt i zakończono współpracę z pracownicą, która stosowała mobbing wobec pracowników. Zawarto także ugodę z lekarką.
- Ta ugoda mnie satysfakcjonuje - mówiła nam lekarka weterynarii. - Chciałam wrócić do tej pracy, bo w schronisku pracowałam przez 10 lat, włożyłam w tą pracę dużo serca i zaangażowania. Cały czas byłam wspierana przez innych współpracowników, byłych pracowników gabinetu weterynaryjnego i wolontariuszy.
Jak mówi Marta Krajewska, radca prawny reprezentujący lekarkę weterynarii w sprawie o mobbing, jej klientka na mocy zawartej ugody została przywrócona do pracy i otrzyma zadośćuczynienie za mobbingu w wysokości najniższej krajowej pensji.
- Sytuacja w schronisku była nieprawidłowa, a miasta mogło i powinno zareagować wcześniej - podkreślała w rozmowie z nami pełnomocnik lekarki zwracając uwagę na fakt, że jej klientka walczyła zarówno o prawa pracowników, jak i zwierząt których dobrostan za poprzedniej dyrekcji schroniska był zagrożony.
Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża