Rozpoczął się proces w sprawie tragedii na obozie harcerskim w Suszku. Na ławie oskarżonych komendanci obozu i urzędnik

Anna Klaman
Anna Klaman
Archiwum PolskaPress
Przed Sądem Rejonowym Łódź Śródmieście rozpoczął się we wtorek (23 czerwca) proces w sprawie tragedii na obozie harcerskim w Suszku. Trzy lata temu w trakcie nawałnicy zginęło tam pięć osób, w tym dwie harcerki z Łodzi, a 38 uczestników odniosło obrażenia. Oskarżeni to komendanci obozu i urzędnik starostwa w Chojnicach.

Do tragedii na obozie w Suszku, na którym przebywało 130 harcerzy z Okręgu Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej w Łodzi, doszło w sierpniu 2017 roku. Wskutek nawałnicy zginęło wtedy pięć osób, w tym dwie harcerki w wieku 13 i 14 lat, a 38 uczestników odniosło różnego rodzaju obrażenia.

Prokuratura oskarżyła w tej sprawie Mateusza I., który pełnił funkcję komendanta obozu harcerskiego oraz jego zastępcę - Włodzimierz D. o umyślne narażenie uczestników obozu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenie do nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch harcerek i nieumyślnego spowodowania różnego rodzaju obrażeń ciała u kolejnych kilkudziesięciu harcerzy. Według śledczych niewłaściwie zorganizowano sam obóz oraz jego ewakuację w trakcie nawałnicy.

Przypomnijmy, obóz w Suszku koło Chojnic (woj. pomorskie) znalazł się na trasie gwałtownych burz, które przeszły przez północ Polski w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku. Łódzkie harcerki – 13-letnia Asia i 14-letnia Olga zostały przygniecione przez drzewo.

Dodajmy, na ławie oskarżonych zasiadł też Andrzej N., były dyrektor zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym. Mimo iż otrzymał niepokojący komunikat z IMGW o zagrożeniu wystąpienia silnych wiatrów, nie rozesłał go do gmin na terenie powiatu chojnickiego. Jak tłumaczył zaraz po nawałnicy reporterowi "Pomorskiej", zachował się tak, bo ostrzeżenie dotarło przed 15, kiedy to urzędy gmin kończyły już pracę.

Do tematu będziemy wracać.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rozpoczął się proces w sprawie tragedii na obozie harcerskim w Suszku. Na ławie oskarżonych komendanci obozu i urzędnik - Gazeta Pomorska

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michał Moś

Sądzę, że należy wszystko lojalnie wyjaśnić, co tam się tak naprawdę stało. Ja niestety mimo wielu prób zapomnienia, po 3 latach...nie daję rady. A co dopiero tamte biedne dzieciaki. Trzeba zrobić wszystko, aby tą straszną sprawę wyjaśnić. Sam mam harcerki w rodzinie. Wtedy również bałem się, czy to aby nie one nie zginęły. Bez bicia się przyznaję, że płakałem jak bóbr obserwując tą tragedię, bo po prostu ta tragedia była straszna. W dodatku jedna z tych dziewczynek niejako osierociła siostrę bliźniaczkę. Szczerze, jest rzeczą podstawową, aby to wyjaśnić. Nie jestem jednak za tym, żeby harcerzy karać zbyt surowo. Mieli jednak tą aplikację pogodową. Dlaczego jej nie użyli? Kto te ostrzeżenia zlekceważył? Kto zawalił? Zostawmy tego wyjaśnienie ludziom w prawniczych togach.

Wróć na i.pl Portal i.pl