Nagrody - francuski odpowiednik Oscarów - w tym roku szczególnie kontrowersyjne ze względu na fakt, że Roman Polański i jego film "Oficer i szpieg" otrzymali aż 12 nominacji.
Ostatecznie film otrzymał na gali trzy nagrody. Sam Roman Polański, a także jego zespół, nie pojawili się na gali z obawy o swoje bezpieczeństwo, co zresztą sam reżyser zapowiedział jakiś czas temu.
Filmik z upuszczenia gali w proteście przeciwko Polańskiemu na Twitterze obejrzało już prawie trzy miliony widzów (sobota, 20.00).
Jak przypomina BBC News, reżyser uciekł ze Stanów Zjednoczonych po tym, jak został skazany za gwałt w latach siedemdziesiątych. Jak dodaje w informacji z Paryża, od tego czasu spotykał się z innymi zarzutami napaści seksualnej.
Aktorka Adèle Haenel, która powiedziała, że była wykorzystywana seksualnie jako dziecko przez innego reżysera, była jedną z kobiet, które opuściły ceremonię po ogłoszeniu zwycięstwa Polańskiego. Opuszczając galę powtarzała słowo „wstyd!”, za nią podążała reżyserka Céline Sciamma.
"Oburzająca" nagroda dla Polaka
Aktorka i komiczka Florence Foresti, prezenterka podczas ceremonii, nie wróciła na scenę po ogłoszeniu nagrody dla Polańskiego. Jak podał portal BBC News, na Instagramie zamieściła posta z czarnym ekranem i słowem „oburzające” (nagroda dla Polaka).
Kilka godzin przed rozpoczęciem piątkowej ceremonii francuski minister kultury Franck Riester powiedział, że byłoby „symbolicznie złe”, gdyby Polański wygrał nagrodę dla najlepszego reżysera, „biorąc pod uwagę stanowisko, które musimy zająć przeciwko przemocy seksualnej i seksistowskiej”.
Francuska minister ds. Równości, Marlène Schiappa, wcześniej potępiła decyzję o nominacji dla Polańskiego, mówiąc, że „nie jest możliwe, aby sala wstała i oklaskiwała film mężczyzny kilkakrotnie oskarżanego o gwałt”.
Roman Polański powiedział w grudniu 2019 r. magazynowi "Paris Match", że „przez lata ludzie próbowali mnie postrzegać jako potwora. Przyzwyczaiłem się do oszczerstw i wyhodowałem grubą skórę, która jest twarda jak skorupa”.
Już nominacja dla Polaka wywołała wielkie kontrowersje. Po jej ogłoszeniu grupy feministyczne wezwały do bojkotu paryskiej ceremonii a zarząd organizacji zajmującej się Cezarami zrezygnował na początku lutego 2020 r.
Nowy zarząd ma zająć się wdrażaniem reform i modernizacją instytucji przyznającej te ważne nagrody filmowe. Organizacja zajmująca się przyznawaniem Cezarów (tzw. Ceśar Academy) została ostatnio poddana krytyce. Zarzuca się jej, że w większości zrzesza starszych ludzi a kobiety w tym gronie stanowią jedyne 35 proc. W skład Akademii wchodzi 4680 profesjonalistów zajmujących się filmem.
Co ciekawe w tym roku spośród 4680 członków 4313 opłaciło swój udział w akademii i miało prawo tajnie głosować.
Roman Polański i kłopoty
Nie po raz pierwszy nagrody Césara spotkały się z kontrowersjami z powodu Romana Polańskiego. W 2017 r. reżyser został wybrany na przewodniczącego jury przyznającego nagrody, ale pod naciskiem ustąpił ze stanowiska.
Nagrodę za najlepszy film podczas gali Cezarów otrzymał obraz "Les Misérables" w reżyserii Ladj Ly.
César (Cezar) to prestiżowa, francuska nagroda filmowa przyznawana przez Akademię Sztuki i Techniki Filmowej (Académie des arts et techniques du cinéma) od 1976 r. Jej nazwa wywodzi się od Césara Baldacciniego, francuskiego rzeźbiarza, który stworzył wręczaną artystom statuetkę.
Gala przyznawania nagród odbywa się corocznie w Paryżu w Théatre du Châtelet.
Roman Polański i Cezary
Roman Polański jest twórcą, który zdobył największą liczbę (cztery) nagród Francuskiej Akademii Filmowej. Po raz pierwszy w 1980 r. za film "Tess", w 2003 r. za obraz "Pianista", w 2011 r. za dzieło "Autor widmo", a w 2014 r. za film "Wenus w futrze".
W 1995 r. Zbigniew Preisner został nagrodzony Césarem za muzykę do filmu "Trzy kolory. Czerwony".
"Oficer i szpieg" (An Officer and a Spy) o czym jest film:
To historia francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie. To thriller filmowy w reżyserii Romana Polańskiego z 2019 r., oparty na powieści pod tym samym tytułem autorstwa Roberta Harrisa. Autorem zdjęć był Paweł Edelman.
Fabuła oparta jest na tzw. sprawie Dreyfusa. Ta sprawa stała się przedmiotem wielu debat politycznych we Francji. Powstało też wiele filmów i książek o tym bulwersującym temacie.
Sprawa Dreyfusa. O co chodziło:
W 1894 r. Alfred Dreyfus, francuski oficer artylerii pochodzenia żydowskiego, został na podstawie spreparowanych dowodów oskarżony o zdradę na rzecz Niemiec. Wyrokiem sądu wojskowego Dreyfus skazany został na dożywotni karny obóz na Wyspie Diabelskiej w Gujanie Francuskiej, w Ameryce Południowej.
W sierpniu 1898 r. francuski minister wojny Cavaignac ustalił, że dowody zostały spreparowane. W sierpniu 1899 r. odbył się kolejny proces. Sąd, broniąc honoru armii, uznał winnym Dreyfusa i skazał na dziesięć lat więzienia, zaliczając mu pięcioletni pobyt na wyspie.
Wskutek nacisku opinii publicznej 19 września 1899 r. prezydent Francji anulował wyrok. Jednak dopiero w lipcu 1906 r. francuski Najwyższy Sąd Apelacyjny całkowicie anulował wyrok sądu wojskowego, senat przywrócił Dreyfusowi stopień kapitana, awansował go do stopnia majora i odznaczył Legią Honorową.
Polecamy: Trasa koncertowa "Poeci rocka":
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody
- Dwóch Ukraińskich żołnierzy zadźganych nożem w Niemczech. Sprawcą... Rosjanin
- QUIZ Test MultiSelect 2024 - oto legendarny test do policji. Zmora rekrutacji!
- Sytuacja na froncie wschodnim coraz gorsza. Moskwa świętuje mały sukces
