,,Rolnik szuka żony” – zobaczcie zdjęcia z finału. Ania już po zaręczynach? Kto jeszcze znalazł miłość?

Ania i Kuba uratowali tę edycję ,,Rolnika” – co do tego widzowie nie mają wątpliwości. Waz z rozwojem ich związku, program nabrał rumieńców. A internet zalała fala komentarzy. Pojawiają się głosy, że tych dwoje jest już po zaręczynach albo, że takie zaręczyny zobaczymy w finałowym odcinku w niedzielę.

Fani programu kibicują nowej parze, choć… nie brakuje opinii, że ta relacja jest zbyt cukierkowa i na pokaz, a generalnie ,,jest zbyt piękna, żeby mogła być prawdziwa”.

"Ania podpisz intercyzę! Narobi dzieciaków i przejmie pomidorkarnię!"

,,No nie wierzę w ten cały obrót sytuacji, niech pomyśli o intercyzie, skoro to tak daleko zaszło...”

,,O Matko, oni już zaręczyny planują, Ania intercyza! W głowie mam ten odcinek co mówiła, że był zainteresowany, ale jej pracownicą”

,,Mam wrażenie, że ona kocha go, bo ją urobił, a on się cieszy, że ją urobił”

,,Facet, który po miesiącu znajomości mówi o ślubie i gromadce dzieci jest podejrzany. Albo potrzebuje szybko dachu nad głową albo bardzo szybko się zakochuje i szybko odkochuje biorąc pod uwagę, że jest już po przejściach i ma już troje dzieci. Ciekawe, czy cała trójka z tą samą kobietą, czy każde z inną. Nie wierzę w jego słowa. Szkoda Ani”

Komentarzy w tym tonie nie brakuje na Facebooku i Instagramie programu ,,Rolnik szuka żony” . Fani telewizyjnego show są pełni obaw, czy rolniczka spod Kalisza nie wybrała za szybko, i czy Kuba nie zawiedzie jej oczekiwań.

Są jednak i tacy, którzy stoją za Anią i Kubą murem, z całego serca wierząc w powodzenie ich miłości. Widzowie argumentują, że oboje rozkwitli obok siebie, co świadczy o tym, że ich uczucia i zamiary są szczere.

,,Cudownie się na nich patrzy i mam nadzieję że ułoży się im i założą wspaniałą rodzinę

,,Największe zaskoczenie tej edycji, życzę im bardzo dużo miłości i szczęścia”

,,Kuba super gość, męski, młody, z poczuciem humoru i temperamentem, a do tego płodny i niebiedny, taki facet do zakochania. Ania jest śliczną i mądrą dziewczyną i zwyczajnie się w nim zakochała, czego większość komentujących tu kobiet potwornie jej zazdrości. A Kuba to jest taki chłopak do zakochania właśnie. Nawet gdyby to była tylko przygoda miłosna Ani, z dzieciątkiem w tle, to absolutnie warto. Życie jest jedno, a prawdziwe zauroczenie miłosne nie zdarza się często, a niektórym nigdy się nie zdarza. Trzymam kciuki za miłość Ani i Kuby”.

,,Ciekawe, dlaczego ludzie nie wierzą, że może im się udać? Bo Kuba mówi jakieś banały? Myślę, że bez kamer ich rozmowy wyglądają inaczej. Tu są trochę skrępowani i chcą dobrze wypaść. Jednak niezaprzeczalnie dobrze się czują w swoim towarzystwie i mają takie czułe spojrzenia. No, ja ich lubię”.

,, U Ani widać ogromną zmianę. Przed ostatnim odcinkiem do tej pory w jej oczach było widać zranioną duszę i smutne oczy. Teraz jej dusza śpiewa , a oczy się śmieją. Niech wam się wiedzie.”
Związek Ani i Jakuba – tym bardziej, że widzowie się go nie spodziewali - jest szeroko komentowany w ostatnich tygodniach w internecie.

Przypomnijmy, że Ania (35 lat) jest osobą bardzo majętną, a jej posiadłość w malej podkaliskiej wsi wygląda jak zamek. Rolniczka wspólnie z bratem prowadzi tam gospodarstwo ogrodnicze nastawione głownie na uprawę pomidorów. Ania jest rolniczką z zamiłowania, z wykształcenia jest dziennikarką, a z zawodu bizneswoman. Oprócz zarządzania gospodarstwem Anna prowadzi też salon kosmetyczny. W wieku 24 lat wzięła ślub cywilny, ale związek rozpadł się po kilku latach. Od dwóch lat samotna.

Zgłosiła się do programu, bo do pełni szczęścia brakuje jej męża i rodziny. Chciałaby jeszcze urodzić dzieci. W związku wierzy w szczerość, uczciwość, oddanie i dobre serce chociaż wolałaby, aby cechami tymi charakteryzował się wysoki, zadbany i uśmiechnięty mężczyzna. Niekoniecznie z przeszłością, ale jest gotowa to przemyśleć.

Jakub mieszka w Kaliszu, a więc niedaleko Anny, ale ich drogi przecięły się dopiero w programie. Ma 30 lat, prowadzi własną firmę. To mężczyzna z niemałym życiowym bagażem; z poprzednich związków wychowuje troje dzieci, a tuż przed programem rozstał się z narzeczoną. W wizytówce nagrywanej na potrzeby programu ,,Rolnik szuka żony” wyznał, że w życiu brakuje mu stabilności i poczucia wsparcia od najbliższej osoby. ,,Chciałbym, żeby jego przyszła partnerka była osobą szczerą, obdarzoną poczuciem humoru, potrafiącą patrzeć na świat z dystansem, ale równocześnie potrafiącą się zaangażować w pracę nad wspólnymi celami” - powiedział.

- Nie było między nami iskry i efektu "łał", ale wydaje mi się, że Jakub to porządny i ciepły człowiek – powiedziała Anna, kiedy zdecydowała się, spośród trzech kandydatów rywalizujących o jej względy postawić właśnie na Jakuba.

To było największe zaskoczenie 10. edycji programu ,Rolnik szuka żony”. A wielu widzów mówi wprost, że ich związek nie tylko ożywił, ale i uratował tę edycję show.

Niestety, Ania i Kuba to jedyna para, która znalazła miłość w 10. edycji show. Zawiedli faworyci, czyli Artur i Sara, którzy rozstali się tydzień przed finałem. Porażką zakończyły się także związki dwóch pozostałych par: Waldemara i Ewy oraz Nicoli i Kuby. Potwierdziły się plotki, że Waldemar po rozstaniu z Ewą, związał się z jej główną konkurentką w programie, czyli Dorotą ze Szczecina.

Finałowy odcinek 10. edycji programu ,,Rolnik szuka żony” został nakręcony w Kazimierzu Dolnym, mniej więcej dwa miesiące po romantycznych randkach bohaterów programu. Po około dwóch miesiącach bez kamer prowadząca program Marta Manowska spotkała się ponownie z piątką rolników, by dowiedzieć się, co w tym czasie wydarzyło się w ich życiu. Co się okazało? Wygrała dojrzałość, która daje miejsce w związku na popełnianie błędów. Kompletnie zawiodła trójka rolników, czyli Waldemar, Artur i Darek. Wyszedł brak kindersztuby i dziecinada - komentują w postach telewidzowie.