Rollercoaster się chwieje! Rodzice, strzeżcie dzieciaki

Monika Pawłowska
Przerażenie w oczach mieli Jolanta i Paweł Wodniakowie, kiedy zobaczyli, jak spod „nogi” rozpędzonego rollercoastera przed Oświęcimskim Centrum Kultury wypada drewniana kostka, na której stało to urządzenie. Na właścicielu lunaparku ta wiadomość nie zrobiła wrażenia. Przyszedł z młotem, wbił z powrotem klocek i stwierdził, że wszystko jest już w porządku.

Parking przed Oświęcimskim Centrum Kultury od soboty stał się miejscem rozrywki dla najmłodszych mieszkańców miasta. Stanęło tam wesołe miasteczko. Pytanie brzmi, czy na pewno jest tam bezpieczne?

Rollercoaster oblegan
y
Jedno z urządzeń - rollercoaster, czyli wagonik jeżdżący po szynach w górę i w dół, wzbudził ciekawość Pawła Wodniaka, mieszkańca Oświęcimia i dziennikarza portalu Fakty Oświęcim.

- Nogi tego urządzenia wspierały się na drewnianych klocach. Mocno się chybotały, jak rollercoaster sunął górą - relacjonuje Paweł Wodniak. Postanowił zawiadomić o tym fakcie straż miejską i w chwili, kiedy rozmawiał z dyżurnym, spod jednej nogi wypadł klocek.

W tym momencie przerażona żona naszego rozmówcy pobiegła do budki, gdzie stał człowiek obsługujący urządzenie. Chciała, by je zatrzymał, bo ta jedna noga wisiała w powietrzu.

- Całkiem spokojnie odpowiedział, że to się zdarza i nie ma wpływu na bezpieczeństwo ludzi - mówi zbulwersowany pan Paweł. - Po czym przyszedł inny pan z wielkim młotem i bez cienia emocji wklepał drewienko na swoje miejsce - dodaje.

Na miejscu pojawiła się straż miejska, która mogła jedynie sprawdzić dokumentację, bowiem nie ma kompetencji, by skontrolować urządzenia. Podobnie, jak policja i organizator przedsięwzięcia, czyli OCK.

Kto jest odpowiedzialny?
Lunapark prowadzą Czesi, którzy mają siedzibę firmy w Polsce. Podpisali umowę na wynajem terenu z Oświęcimskim Centrum Kultury. Jak twierdzi dyrektorka OCK, firma jest bardzo solidna, jej pracownicy dokładnie montowali urządzenia, sami je testowali, a także umyli.

Firma ma na wszystkie urządzenia wymagane atesty i certyfikaty - mówi Apolonia Maj, dyrektor OCK. To ona również odpowiada za bezpieczeństwo użytkowników urządzeń.

Przyznaje, że zaniepokoił ją ten rollercoaster, ale tylko z tego względu, że stoi tuż przy ul. Śniadeckiego. Jednak właścicielka firmy uspokoiła ją, że wszystko jest w należytym porządku. Nawet te poukładane jedna na drugiej kostki, na których wspierają się nogi urządzenia.

- Sprawa bezpieczeństwa jest najważniejsza, ale nie mam uprawnień do kwestionowania zabezpieczeń tych urządzeń - dodaje Maj.

Z tego też powodu nie ma podstaw do zerwania umowy z Czechami. Nasi dziennikarze byli na miejscu w poniedziałek wieczorem. Wagoniki pełne dzieci trzęsły się, przejeżdżając po szynach. Po zatrzymaniu się mężczyzna z obsługi podchodził i młotem dobijał poluzowane drewniane kostki.

Pozostaje tylko modlić się, aby nikomu nic się nie stało i by jak najszybciej wesołe miasteczko odjechało. Jedno, co jest pewne, że za rok go tu nie będzie. Dyrekcja OCK postanowiła, że zostaną tylko dmuchańce.

Dozór tylko z nazwy
Próbowaliśmy ustalić, kto może skontrolować wesołe miasteczko. Jak się dowiedzieliśmy, Urząd Dozoru Technicznego wśród wielu kompetencji ma również nadzór nad objazdowymi lunaparkami, ale w ograniczonym zakresie.

- Zgodnie z rozporządzeniem możemy kontrolować tylko i wyłącznie karuzele - mówi Maciej Zagrobelny, rzecznik Urzędu Dozoru Technicznego.

Przyznaje, że takie miejsca rozrywki na kółkach, jak ten rollercoaster, nie są objęte niczyim nadzorem, choć w tym wypadku, przyjrzą się urządzeniom zainstalowanym w Oświęcimiu.

Wczoraj przekazał informację do oddziału w Bielsku-Białej. Dołączył również zdjęcie, które przesłaliśmy mailem.
- Absolutnie urządzenie w takim stanie nie jest urządzeniem bezpiecznym - mówi stanowczo Zagrobelny.
Co na to właściciele? Nie chcieli z nami rozmawiać i straszyli nas policją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Rollercoaster się chwieje! Rodzice, strzeżcie dzieciaki - Gazeta Krakowska

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek Nazarowski
Wiara w moc oświęcimskiej Straży Miejskiej - bezcenna :-)
K
Kasia
Bardzo dobrze ,że nie będzie karuzel w przyszłym roku .Mam nadzieję ,że nigdy ich już nie zobaczę przez okno i nie usłyszę tego hałasu . Kolejną porażką jest postawienie toi toi obok wiaty przystankowej....
o
osw24
przed sceną jest raptem kilkadziesiąt osób a w ogródku gastronomiczny ludzie nie zważają w ogóle na to co się tam dzieje - po co wydawać pieniądze jak mieszkańców nie interesuje to,są leniwi i wolą iść do baru albo przed TV mimo iż to impreza nie biletowana i darmowa
a ta kolejka to rzeczywiście za blisko od pasa drogi - bez żadnego ogrodzenia - niech wjedzie któryś z kierowców na krawężnik i nieszczęście gotowe
A
Ada
Rollecoaster w Polsce haha. Moeszkam w okolicach Disney World i tutaj naprawde mozna poszalec. A to badziewie w Polsce to pewnie z niemieckich zlomowisk.
J
Janusz
Centrum dużego osiedla i kilkadziesiąt miejsc parkingowych wyłączonych na kilka dni,ponieważ jakaś tępota wydaje pozwolenie na wątpliwej jakości rozrywkę. Nie ważniejsze jest dobro podatnika,nad interesik niedbającego o życie Ludzi.
Wróć na i.pl Portal i.pl