Reklamy po Śląsku: Światowe koncerny, ale i szkoły czy uczelnie zabiegają o Ślązaków

Adrian Hadasz
Yno gryfne frelki i szwarne karlusy sztudiyrujom na UPWr - tak w naszym regionie reklamuje się Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Reklama zawisła przy jednej z ulic w Załężu. Ale to nie pierwszy raz, kiedy w naszym pojawiają się u nas reklamy po śląsku. Dlaczego reklamodawcy tak chętnie korzystają ze śląskiej godki? Czy rzeczywiście im się to opłaca? Eksperci nie mają wątpliwości.

W gwarze śląskiej reklamowano już między innymi takie marki jak Warka, Żywiec, Telewizja "n", Hochland, Ibumprom, czy Volkswagen.
- Pierwszym celem reklamy jest to, żeby marka się wyróżniła - mówi nam Prezes Polskiego Stowarzyszenia PR i ekspert od promocji reklamy, Krystian Dudek. - Każda marka opowiada o sobie, że jest najlepsza, ale tu chodzi o to, by pokazać, że jest się innym niż reszta. Drugim celem jest natomiast trafienie do grupy docelowej. Jeżeli ktoś zakłada, że reklama ma dotrzeć do Ślązaków, to wykorzystanie gwary jest dobrym pomysłem - dodaje.

- Większość reklam, jakie Ślązacy odbierają są do nich kierowane w języku polskim. Napisanie reklamy w gwarze jest zakomunikowaniem im: "popatrzcie, my się postaraliśmy odrobinę bardziej, mówimy tak jak wy i was znamy". To trochę takie puszczenie oka i zbudowanie relacji. Każdy woli dostać coś, co jest dedykowane tylko jemu.

- Coca-Cola na przykład robiła reklamy świąteczne dedykowane poszczególnym miastom, na przykład "Wesołych Świąt, Katowice". Zawsze nam jest miło kiedy tak globalna marka kieruje swoje komunikaty do odbiorców lokalnych. Czy reklamy po śląsku są skuteczne? Żeby na to odpowiedzieć trzeba najpierw zdecydować jakie jest założenie danej kampanii reklamowej. Cele są różne: czasem kampania reklamowa ma zbudować zasięg, czasem ma zwiększyć rozpoznawalność marki, czasem ją ocieplić, a czasami po prostu zwiększyć sprzedaż. Więc jeżeli chcemy ocieplić wizerunek marki "x" i sprawić, by dla Ślązaków stała się ona bliższa, to napisanie komunikatu reklamowego gwarą jest dobrym rozwiązaniem - podsumowuje.

- Jeżeli firma działa w jakimś otoczeniu lokalnym, to my jako specjaliści uważamy, że kierowanie przekazu do danej społeczności w jej kodzie językowym, czyli na przykład w gwarze, jest jak najbardziej słuszne - komentuje Aleksandra Ślifirska, przedstawicielka Agencji PR Kobold Public Relations w Katowicach. - Posługując się przykładowo gwarą śląską dokonujemy procesu utożsamiania się z marką. Używanie języka, który jest bliski naszym klientom, jest bezsprzecznie wskazane. Gdyby do naszej agencji zgłosił się klient, dla którego odbiorcy lokalni byliby bardzo ważni, to wprowadzenie tego typu reklamy wydaje nam się jak najbardziej zasadne.

- Decyzja o tym czy użyć gwary śląskiej w reklamie, czy nie, jest poprzedzona procesem badawczym. Jeżeli wyjdzie nam z niego, że nasz klient docelowy jest kimś, kto posługuje się gwarą, to wtedy ją wykorzystamy. Jeżeli wyniki badań pokażą, że absolutnie nie, to wtedy tego nie zrobimy. PR-owiec czy reklamodawca sami o tym nie decydują. To badania i obserwacje rynku pokazują, czy należy użyć tego typu zabiegów.

- Według mnie kluczowym czynnikiem jest wskaźnik zainteresowania samą gwarą śląską. Ona się w tym momencie nobilituje. Ktoś, kto jej używa nie jest już tylko prostym i typowym "górnikiem z kopalni". Obecnie to jest już ktoś, kto jest częścią bardzo atrakcyjnej społeczności. Istnieje tu też bardzo duża korelacja z wypromowaniem samej gwary śląskiej. Jeżeli będzie ona popularna i kojarzona pozytywnie, to wtedy piarowcy i marketerzy chętniej będą po nią sięgać.

- Myślę, że Śląsk ma w tym obszarze jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Ale potencjał jest duży - kończy Ślifirska.

Moda uliczna w Katowicach: Zobacz, co tu się dzieje

Wracają upały: Prognoza 16-dniowa Tomasza Zubilewicza

Tarnowskie Góry. Zabytkowa Kopalnia Srebra wpisana na listę UNESCO [REPORTAŻ DZ]

Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Reklamy po Śląsku: Światowe koncerny, ale i szkoły czy uczelnie zabiegają o Ślązaków - Dziennik Zachodni

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Śląsk kraj bardziej zachodni i bardziej przemysłowym, a więc przybliżo nos do krajów wyżej rozwiniętych ,od swojego początku jestysmy w strefie wpływów europejskich czego nie mozna powiedzieć o drugi str........
⚒ na żółto i na niebiesko
godka to niy wszystko my momy inno kultura i mentalnosc od wos ........
Wróć na i.pl Portal i.pl