Raport dot. reparacji wojennych będzie oficjalnym dokumentem rządowym? Poseł Mularczyk: Zdecydują Kaczyński i Morawiecki

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Straty Polski z powodu II wojny światowej, którą wywołały Niemcy, to setki miliardów dolarów
Straty Polski z powodu II wojny światowej, którą wywołały Niemcy, to setki miliardów dolarów Fot. Wikimedia Commons
- Reparacje to decyzja polityczna. Trzeba przygotować kalkulacje strat spowodowanych przez Rosję podczas wojny - powiedział poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Jak przyznał, o tym, czy raport będzie oficjalnym dokumentem rządowym, zdecydują prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki.

Poseł Mularczyk był pytany w rozmowie z wtorkową "Rzeczpospolitą", co będzie w raporcie dotyczącym reparacji wojennych od Niemiec, który zapowiedział na 1 września jako były przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej.

- Niemal po pięcioletniej pracy zespołu ekspertów i naukowców powstał raport o stratach wojennych, będący pierwszą po 1947 r. publikacją, w której na podstawie współczesnej nauki, wiedzy i metodologii podjęto próbę opisania i oszacowania strat ludzkich, materialnych i innych poniesionych przez Rzeczpospolitą Polską w rezultacie agresji niemieckiej podczas II wojny światowej. Raport jest naszą próbą opisania realnego wymiaru krzywd poniesionych przez Polskę i Polaków w czasie II wojny światowej, stanowi jednocześnie wyraz szacunku i hołdu wobec tych ofiar i ich cierpienia - stwierdził.

Jak dodał, "raport jest dokumentem otwartym i na pewno będzie w przyszłości uzupełniany z uwagi na kolejne prace badawcze historyków". - Raport jednocześnie ma wymiar historyczny, ale także ekonomiczny i geopolityczny, dotyczy bowiem największej tragedii, jakiej w wyniku II wojny światowej doświadczyła Polska w swojej ponadtysiącletniej historii - podkreślił.

Oficjalny dokument rządowy?

Na pytanie, czy raport będzie oficjalnym dokumentem rządowym, który zostanie przekazany stronie niemieckiej, przyznał, że "decyzje podejmie pan prezes Jarosław Kaczyński oraz pan premier Mateusz Morawiecki, a także władze polityczne i rządowe".

- Liczę również na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie wśród wszystkich ugrupowań politycznych w Polsce. Ta sprawa wymyka się bieżącej polityce i stanowi ważny element dobrze pojętego interesu narodowego i państwowego naszej ojczyzny - zaznaczył.

Mularczyk: Niemcy powinni poznać raport

- Zarówno kanclerz Niemiec, jak i klasa polityczna oraz społeczeństwo niemieckie powinni zapoznać się z ustaleniami raportu, ponieważ na pewno zmieni to ich perspektywę jakości i sposobu dotychczasowego rozliczenia się ich kraju z tytułu zbrodni wojennych, ludobójstwa i grabieży popełnionych w Polsce i na Polakach podczas II wojny. Wierzę w ich refleksje i uczciwe podejście do tego, co publicznie głoszą, broniąc praw człowieka i zasad praworządności w zderzeniu z własną nierozliczoną historią - stwierdził Mularczyk, dopytywany, czy kanclerz Niemiec dostanie drogą oficjalną raport od premiera Polski.

Kto dokonał wyliczeń?

Poseł PiS zapytany o to, kto dokonał wyliczeń i na jakiej podstawie przekazał, że "wyliczeń dokonała grupa wybitnych naukowców z wielu obszarów zagadnień naukowych". - Są to historycy gospodarczy, demografowie, statystycy, ekonomiści, makroekonomiści oraz rzeczoznawcy. W wyliczeniach uwzględniono wszystkie dostępne opracowania krajowe i międzynarodowe dotyczące strat wojennych Rzeczypospolitej, a także dostępne bazy i dane międzynarodowe. Utrudnieniem dla naszych badań był fakt, że znaczna część dowodów zbrodni wojennych i rabunków była systematycznie niszczona przez Niemców, a ślady po nich skutecznie zacierane. Dość wspomnieć, że Niemcy spalili ok. 90 proc. polskich archiwów, a z nimi wiele opracowań badań historycznych czy statystycznych - zwrócił uwagę Mularczyk.

Pytany o to, dlaczego nie domaga się odszkodowań za II wojnę światową od Rosji, przyznał, że powodem są "decyzje władz państwowych i politycznych". - Uważam, że powinniśmy także przygotować kalkulacje strat zadanych przez Rosję podczas II wojny światowej, ale też poprzez demontaż z ziem zachodnich czy eksploatację gospodarczą. Mógłby to być też temat prac badawczych dla powstałego Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego - ocenił.

Niemcy zapłacą odszkodowania?

Odpowiadając na pytanie, jakie są realne szanse, że Niemcy reparacje wypłacą, a na ile to polityczna inicjatywa, ocenił, że są na to duże szanse.

- Jestem przekonany, że są duże szanse, iż Niemcy wypłacą Polsce reparacje w perspektywie kilku lat, a może nawet szybciej. Piętno nierozliczonych zbrodni ich przodków będzie bardzo szkodziło wizerunkowi Niemiec w relacjach międzynarodowych na całym świecie. Niemcy przecież chcą uchodzić za współczesne "mocarstwo moralne". Dlatego w ich dobrze pojętym politycznym interesie, ale także w celu poprawy ich relacji z Polską, będą chcieli ten temat jak najszybciej zamknąć - powiedział.

mm

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl