Rafał Musioł: Jesienny wzrost ciśnienia w Katowicach

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Piłkarze GKS Katowice coraz szybciej tracą dystans do strefy barażowej.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Piłkarze GKS Katowice coraz szybciej tracą dystans do strefy barażowej.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Karina Trojok
- Miasto Katowice najwyraźniej znalazło się między młotem, a kowadłem, czyli między stanowiącą priorytet i ograniczoną rocznym budżetem dyscypliną finansową w działaniach GKS-u, a uwarunkowaniami niezbędnymi do odniesienia (bez gwarancji) sukcesu sportowego - pisze Rafał Musioł, redaktor działu sportowego Dziennika Zachodniego.

Jak co roku o tej porze... To oczywiście pewne uproszczenie, ale jednak jest coś na rzeczy, jeśli mowa o GKS-ie Katowice i ciśnieniu, które rośnie wokół tego klubu po serii meczów bez zwycięstw. Tym razem takich uzbierało się już siedem, co przełożyło się na znaczące obniżenie miejsca w tabeli.

Obecny sezon pierwszoligowy dla ekipy z ulicy Bukowej obarczony był dodatkowymi oczekiwaniami, związanymi z budową nowego stadionu. Jesienią przyszłego roku GieKSa powinna przeprowadzić się na nową arenę, a co za tym idzie dla miasta - czyli zarówno właściciela klubu, jak i sponsora inwestycji - wymarzony scenariusz wiązałby się z promocją piłkarzy do PKO Ekstraklasy. Wszyscy już zdają sobie bowiem sprawę, że ani mistrzostwo Polski hokeistów, ani podobny sukces piłkarek, ani tym bardziej wyczyny siatkarzy nie mogą się w żaden sposób równać z emocjami związanymi z wynikami zespołu prowadzonego obecnie przez Rafała Góraka. I że to właśnie od nich uzależniona będzie frekwencja na świeżych trybunach, a co za tym idzie publiczne zrecenzowanie sensu ich powstania.

Z tym większym więc zainteresowaniem należy oczekiwać otwarcia zimowego okienka transferowe i wszystkich związanych z tym decyzji. Miasto Katowice najwyraźniej znalazło się bowiem między młotem, a kowadłem, czyli między stanowiącą priorytet i ograniczoną rocznym budżetem dyscypliną finansową w działaniach GKS-u, a uwarunkowaniami niezbędnymi do odniesienia (bez gwarancji) sukcesu sportowego, znacznie wykraczającego poza utrzymanie się na zapleczu elity.

Generalnie wszystko wskazuje na to, że prezydent Marcin Krupa staje właśnie przed nieuchronnym dylematem, czyli koniecznością wzmożenia realnych działań zmierzających do prywatyzacji klubu. Jak widać historia zatacza dokładnie takie samo koło jak w Zabrzu, gdzie miasto uratowało Górnika odbierając go z rąk prywatnych, a teraz musi takowe znów znaleźć, bo obecna formuła wyraźnie się wyczerpała i prowadzi donikąd.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rafał Musioł: Jesienny wzrost ciśnienia w Katowicach - Dziennik Zachodni

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl