Przed lubuskimi trzecioligowcami ważna 26. kolejka zmagań

Jako pierwsza spośród lubuskich drużyn na boisko wybiegnie ekipa Odry Skrzynie Zając Bytom Odrzański, która w sobotę chwilę po południu zagra na wyjedzie z Rakowem II Częstochowa. To zespół, który od dawna okupuje strefę spadkową, ale w bieżącej rundzie potrafił już kilka razy zapunktować w starciach z wyżej notowanymi przeciwnikami. Punkty w Częstochowie gubiły chociażby Ślęza Wrocław (3:3) czy ówczesny lider, Rekord Bielsko-Biała (porażka 1:2). Od czterech kolejek rezerwy mistrza Polski regularnie powiększają swój dorobek i do Odry, a tym samym bezpiecznej pozycji, tracą już tylko pięć „oczek”.

Dla zespołu z Bytomia Odrzańskiego, który znajduje się w ciasnym gronie pięciu drużyn, mających na koncie po 27 punktów, mecz z Rakowem jest więc kolejnym ważnym w kontekście walki o utrzymanie. Zwycięstwo może podopiecznym trenera Macieja Góreckiego wiele pomóc, a porażka i „nakarmienie” rywala punktami – skomplikować sytuację.

Daleki wyjazd na Śląsk czeka również AstroEnergy Wartę Gorzów, czyli kolejną z lubuskich drużyn, która wciąż walczy o utrzymanie w III lidze. Jej rywalem będzie Pniówek Pawłowice – zespół środka tabeli, mający na koncie 34 punkty. To fizyczna śląska ekipa, która co ciekawe jest najczęściej remisującą drużyną w lidze. Już 10 razy Pniówek dzielił się zdobyczą z rywalami, a warto dodać, że Warciarze mają tylko o jeden remis mniej. Czy zatem w tym starciu możemy również oczekiwać takiego wyniku? Gorzowianie na pewno będą chcieli zrewanżować się za mecz z rundy jesiennej, w którym ulegli Pniówkowi 1:3.

Na własnym terenie zagra natomiast będący na fali Solar Home Stilon Gorzów. Niebiesko-biali w ostatnim czasie solidnie punktują i teraz zdobycie kolejnej pełnej puli będzie ich obowiązkiem. Do Gorzowa przyjedzie bowiem LZS Starowice Dolne, czyli ostatni zespół w tabeli, mający w dorobku zaledwie 17 „oczek”. Nie można go jednak lekceważyć, o czym w poprzedniej kolejce przekonała się Lechia Zielona Góra, która przegrała w Starowicach aż 1:4. Wcześniej LZS potrafił urwać punkty chociażby Pniówkowi Pawłowice czy Górnikowi II Zabrze.

Przed zadaniem przełamania fatalnej passy stoi Lechia Zielona Góra, która ostatnich spotkań nie może zaliczyć do udanych. Podopieczni trenera Andrzeja Sawickiego w lidze po raz ostatni wygrali w połowie marca, ulegając w międzyczasie wyraźnie niżej notowanym rywalom. Teraz do Winnego Grodu przyjedzie LKS Goczałkowice, który sam ma problemy z dobrym punktowaniem w rundzie wiosennej. Obie ekipy zawalczą zatem na Dołku o przełamujące zwycięstwo.

Kolejkę zamknie niedzielny pojedynek MKS-u Kluczbork z Cariną Gubin. Podopieczni trenera Grzegorza Kopernickiego mają najtrudniejsze na papierze zadanie, gdyż zmierzą się z trzecią drużyną w tabeli, mającą tylko punkt straty do lidera. Tej wiosny MKS jest niemal nieomylny – stracił on punkty jedynie w zremisowanym pojedynku z Rekordem Bielsko-Biała.

• Raków II Częstochowa – Odra Skrzynie Zając Bytom Odrzański (sobota, 12:30)
• Pniówek Pawłowice – AstroEnergy Warta Gorzów (sobota, 14:00)
• Solar Home Stilon Gorzów – LZS Starowice Dolne (sobota, 16:00)
• Lechia Zielona Góra – LKS Goczałkowice (sobota, 17:00)
• MKS Kluczbork – Carina Gubin (niedziela, 17:00)

WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2024