Prowokacyjny transparent pod adresem sędziego Jakubika

Kibice Jagiellonii zaczepili sędziego Jakubika

W czwartek, zazwyczaj w samo południe PZPN ogłasza na stronie internetowej pełną listę sędziów na nadchodzącą kolejkę - Ekstraklasy, 1 ligi oraz 2 ligi. Kibiców Jagiellonii zdenerwował fakt, że ich mecz z Rakowem poprowadzi Krzysztof Jakubik z Siedlec. Wielokrotnie bowiem mieli już do niego pretensje za podjęte decyzje.

Około godzinę przed meczem Jagiellonia - Raków, kiedy piłkarze i sędziowie zapoznawali się już z murawą, Jakubika przywitał prowokacyjny transparent wywieszony w młynie gospodarzy. Napisano na nim: "Jakubik, czy znów przekręcisz Jagę?".

W momencie rozpoczęcia gry transparentu już nie było na trybunach. Zamiast niego pojawiły się liczne flagi. Z relacji lokalnych dziennikarzy wynika, że arbiter poczuł się urażony. Zagroził, że nie rozpocznie meczu.

Mecz Jagiellonia - Raków: Mistrz Polski bezradny na Podlasiu

- Sędzia Jakubik wyszedł na rozgrzewkę i wściekły zareagował do delegata, żeby zdjąć ten transparent. Kibice mówią, że zagroził nawet, że nie wyjdzie sędziować - donosi Kuba Seweryn z portalu sport.pl

I tym razem nie obyło się bez kontrowersji, jak choćby z uznaniem bramki na 1:0 dla Jagiellonii, którą poprzedził spalony. Była 12 minuta, Jose Naranjo znakomicie uderzył z okolicy szesnastego metra, ale wcześniej uczestniczący w akcji Afimico Pululu znalazł się na ofsajdzie.

- Błąd sędziego. Jest to spalony z tytułu wpływu na zachowanie przeciwnika. Pululu odniósł na tym korzyść. Natomiast paradoks z protokołu VAR wynika taki, że sędziowie uznali akcję, która toczyła się po wybiciu zawodnika Rakowa jako "nową". Wiem, że będą zdania podzielone. Gol nie powinien zostać uznany, ale VAR nie miał na to "paragrafu" - stwierdził ekspert sędziowski Adam Lyczmański w magazynie Liga+ Extra.

Rozwiń