Protest przed urzędem: Nie chcą rządów PiS (ZDJĘCIA)

- Chcemy zaapelować do sumienia marszałka, który jest liderem Bezpartyjnych Samorządowców, aby nie dogadywał się z Prawem i Sprawiedliwością, antysamorządową partią, która konsekwentnie centralizuje Polskę. Uczciwy samorządowiec nie może wchodzić w układ z wrogiem samorządności. To cynizm, polityczna korupcja i brak zasad - przekonuje Paweł Wrabec, lider Obywateli RP. - Liczymy na to, że przekonamy część samorządowców, zwłaszcza Cezarego Przybylskiego. Tym bardziej, że pamiętamy go z demokratycznych protestów. Byłoby to dziwne, gdyby zmienił swój światopogląd- dodaje Paweł Wrabec.

Obywatele RP zbierają również podpisy pod petycją do Samorządowców, w której apelują o to, aby "nie przenosić Dolnego Śląska na wschód".
– Dolnoślązacy, obywatele regionu żądamy od Was zachowania zgodnego z Waszą nazwą, a przede wszystkim zgodnego z sumieniem. Przystąpcie do sojuszu z Koalicją Obywatelską, a nie z PiS-em - apelują w petycji Obywatelel RP. Pod petycją podpisało się już ponad 2200 osób.

Przypomnijmy, że PiS wygrało wybory na Dolnym Śląsku, ale do rządzenia potrzebuje koalicjanta - Bezpartyjnych Samorządowców. Prawo i Sprawiedliwość będzie miało w sejmiku 14 radnych, Koalicja Obywatelska - 13, Bezpartyjni Samorządowcy - 6, komitet Rafała Dutkiewicza - 2, a PSL - 1. Do rządzenia regionem potrzeba 19 głosów w 36-osobowym sejmiku. Bezpartyjni Samorządowcy jeszcze oficjalnie nie ogłosili swojej decyzji, przekonują, że rozmowy trwają.

- Na razie nic nie jest przesądzone. Nie komentujemy pogłosek, rozmawiamy o tym, jak powinien wyglądać Dolny Śląsk za pięć lat. Chcemy współpracować z osobami, które mają podobną wizję rozwoju regionu, a gdy będzie trzeba będzie - gotowe są poświęcić swoje partyjne interesy. Deklarowaliśmy w kampanii, że działamy na rzecz regionu, mamy doświadczenie w zarządzaniu, znamy problemy Dolnego Śląska. Chcemy kontynuować naszą misję - taka sytuację komentuje Michał Bobowiec, lider Bezpartyjnych Samorządowców we Wrocławiu.