Prokuratura pyta Rosjan, czy Putin czuje się znieważony. Ameryką i UE przejmuje się mniej

Jak pisaliśmy, Wiesław Bruzgo startował w zeszłorocznych wyborach samorządowych. Zanim jednak do wyborów doszło, „Gazeta Współczesna” ujawniła wpisy, jakie Bruzgo zamieszczał na swoim profilu na Facebooku. Po tym władze Prawa i Sprawiedliwości cofnęły kandydatowi rekomendację na burmistrza Suchowoli i wyrzuciły z partii.

Wpisy kandydata były bowiem przepełnione antysemityzmem, ksenofobią, wulgaryzmami i mową nienawiści wobec jego przeciwników politycznych. „Ten śmieć już dawno POwinien przestać oddychać” - to o pośle Niesiołowskim, a o premier Ewie Kopacz z PO - „Parchate anty-Polskie k...sko”.

Poza tym Bruzgo życzył też niektórym politykom śmierci, w tym m.in. podlaskiej europosłance Barbarze Kud-ryckiej. Dostało się również prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, o którym niedoszły burmistrz napisał krótko: „To bydlak!!!!”.

Na te wpisy zareagowali kandydaci PO na białostockich radnych - Jowita Chudzik i Łukasz Prokorym, którzy na początku października 2018 r. złożyli w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa mowy nienawiści przez kandydata na włodarza Suchowoli. Bruzgo ze startu bowiem nie zrezygnował i o fotel burmistrza walczył, tyle że jako kandydat niezależny. Przegrał.

W połowie listopada ub.r. sprawa dotycząca mowy nienawiści trafiła do Prokuratury Rejonowej w Sokółce, a śledczy zaczęli ją analizować i - jak mówił wówczas jej szef Artur Kuberski - wykonywać szereg czynności.

- Ponieważ jest to śledztwo związane z internetem, trochę musi potrwać - mówił „Współczesnej” w styczniu szef sokólskiej rejonówki.

Śledztwo więc trwa, nikt nie jest podejrzany, a teraz sokólscy prokuratorzy postanowili zająć się wątkiem, który dotyczy prezydenta Putina. Dwa tygodnie temu poprosili o pomoc prawną Federację Rosyjską.

Prokuratura poczeka na odpowiedź Rosjan

- Chodzi o znieważenie prezydenta Putina. Zwróciliśmy się z wnioskiem (za pośrednictwem białostockiej prokuratury okręgowej i naszego Ministerstwa Sprawiedliwości - red.) do organów sprawiedliwości Rosji o międzynarodową pomoc prawną. Czyn, do którego doszło na terenie Polski, może być ścigany, jeśli Federacja Rosyjska zapewnia wzajemność, czyli też ściga takie przypadki - wyjaśnia prokurator rejonowy Artur Kuberski.

Podstawą do prośby o pomoc jest art. 136 Kodeksu karnego, zgodnie z którym ten, kto na terytorium RP publicznie znieważa m.in. głowę obcego państwa, musi się liczyć z karą pozbawienia wolności do trzech lat.

Teraz śledczy będą czekać na odpowiedź z Rosji. Gdy nadejdzie, w sprawie nienawistnych wpisów zapadną jakieś decyzje. Jakie, trudno dziś powiedzieć, ale możliwe, że mogą pojawić się nowe wątki. Nie jest też wykluczone, że do czasu nadejścia odpowiedzi z Rosji sprawa zostanie zawieszona.

Ponieważ o nowych wątkach prokuratorzy nie chcą się wypowiadać, informujemy tą drogą, że Bruzgo w swoich wpisach zajmował się m.in. kanclerz Niemiec Angelą Merkel, którą nazwał „ohydną, tłustą, nienażartą Niemrą” i „szmatą”, kandydatką na prezydenta USA Hillary Clinton („wredna, fałszywa, sprzedajna k...a”) i najważniejszymi urzędnikami Unii Europejskiej. Czy śledczy napiszą więc kolejne listy o międzynarodową pomoc prawną? Tego nie zdradzają.