Proces Bestii z Lumumbowa - 26 lat po śmierci studentki! Ochroniarz oskarżony o okrutne zgwałcenie i zamordowanie kobiety

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Proces 57-letniego Mirosława Ż., zwanego Bestią z Lumumbowa, zaczął we wtorek 9 listopada w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Proces 57-letniego Mirosława Ż., zwanego Bestią z Lumumbowa, zaczął we wtorek 9 listopada w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Krzysztof Szymczak
Pobił, brutalnie zgwałcił i zamordował 22-letnią studentkę. Potem przepadł. Uciekł z kraju. Był ścigany po całej Europie. Mylił tropy i zaszył się w Rosji, gdzie po ponad 20 latach został wytropiony i przekazany Polsce. Za gwałt i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu dożywocie.

Spis treści

Tak twierdzi prokuratura. Proces 57-letniego Mirosława Ż., zwanego Bestią z Lumumbowa, zaczął we wtorek 9 listopada w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Zabójstwo studentki, które wstrząsnęło Łodzią

To jedno z najgłośniejszych i najokrutniejszych zabójstw w ciągu 30 lat w Łodzi i regionie. Doszło do niego rankiem 18 czerwca 1995 roku w akademiku na osiedlu studenckim Lumumbowo w Łodzi. Ofiarą oprawcy była 22-letnia Hanna S., studentka III roku Wydziału Prawa i Administracji UŁ. Znajomi zapamiętali ją jako spokojną, urodziwą i sympatyczną dziewczynę.

Pochodziła spod Łomży. Tam do dziś mieszka jej mająca około 80 lat matka Maria S. (ojciec już nie żyje), która wciąż przeżywa śmierć córki. W sprawie tej jest oskarżycielem posiłkowym. Do sądu w Łodzi nie przyjechała. Reprezentował ją pełnomocnik - adwokat Wojciech Woźniacki.

Ochroniarz ścigany listem gończym po Europie

Mirosław Ż. z wykształcenia jest technikiem mechanikiem. W chwili zabójstwa Hanny S. pracował jako ochroniarz klubu „Medyk” na Lumumbowie. Teraz przebywa w areszcie śledczym przy ul. Smutnej w Łodzi, skąd policja dowozi go do sądu.

Tak dalece chroni swój wizerunek, że na rozprawie cały czas zasłaniał się dwiema tekturowymi teczkami z dokumentami. Jego obrońcą z urzędu jest mecenas Konrad Balcewicz. Oskarżony zapewnia, że będzie odpowiadał na pytania, ale nie na tym etapie procesu.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jeszcze do mojego poprzedniego wpisu: Przecież jest to zdjęcie chyba adwokata (być może, nie znam się na tych wypustkach w todze). Litości panie Pierzchała, w pierwszej chwili wziąłem go za tę bestię.
G
Gość
Proszę o pokazanie twarzy tego człowieka, tak jak to się dzieje w innych krajach. Zakrywanie przez niego swojego wizerunku jest dla mnie przyznaniem się do winy. Jeżeli czuje się niewinnym niech się ujawni z imienia i nazwiska. Także sąd powinien o tym zdecydować.
Wróć na i.pl Portal i.pl