Zarzuty o niegospodarność w Zoo we Wrocławiu
- Nie mogę mówić o tym, co znalazło się w zawiadomieniu. Jako dyrektor generalna zoo, nie mam jednak wątpliwości, że po jego lekturze, odpowiednie służby powinny natychmiast zdecydować o zabezpieczeniu wszystkich dokumentów przetargowych i innych dowodów wskazujących na działania prezes zarządu – mówi Marta Zając-Ossowska, dyrektorka generalna zoo we Wrocławiu.
Zawiadomienie zostało złożone we wtorek do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. Głównym adresatem dla zarzutów jest prezes zarządu zoo we Wrocławiu Joanna Kasprzak. Dyrektor Zając-Osowska, odkąd zaczęła prace, negatywnie oceniała sytuację, jaka tam panuje. Sytuację porównała nawet do dżungli. W sprawie zoo zabiegała przez pół roku nawet o spotkanie z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem. Do takiego spotkania nie doszło...
- Wizytówka miasta jest dziś symbolem szastania publicznymi pieniędzmi. Gdy zaczęłam stanowczo reagować na te nieprawidłowości, stałam się celem ataków. Próbowano mnie dyskredytować. Jestem trzecią osobą, z wrocławskiego zoo, którą postanowiono zniszczyć. Nie chcę aby na tej liście pojawiały się kolejne nazwiska. Obiecałam sobie, że moje będzie ostatnie – dodaje Marta Zając-Ossowska.
Czy to polityczna walka?
- Wszelkie działania podejmowane w spółce zoo Wrocław są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, w tym oczywiście także te dotyczące postępowań przetargowych. Przetargi są jawne, a dokumentacja dostępna zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Stąd odbieram to doniesienie do prokuratury jako działanie wyłącznie polityczne – mówi Joanna Kasprzak, prezes Wrocławskiego zoo.
Marta Zając-Ossowska oprócz pracy w zoo, którą ma dzięki wygraniu międzynarodowego konkursu, zaangażowała się w politykę. W najbliższych wyborach samorządowych, które odbędą się 7 kwietnia, będzie kandydowała do Rady Miejskiej Wrocławia z ramienia Trzeciej Drogi.
- W mojej ocenie, to brudna kampania kandydatki Trzeciej Drogi do rady miejskiej i próba uderzenia w prezydenta Wrocławia i popierającą go Platformę Obywatelską. Nie przesądzając tego, co jest w doniesieniu - złożenie go na 10 dni przed wyborami, w szczycie kampanii wyborczej, ma tylko jeden cel: wpłynąć na przebieg wyborów we Wrocławiu - skomentował dla PAP Sergiusz Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?