Premier Mateusz Morawiecki przedstawi „Nowy Polski Ład” w ciągu kilku tygodni. W programie między innymi poprawa jakości służby zdrowia

- Dla mnie jest rzeczą jasną, że mamy do czynienia z rzeczą kompletnie nową. Widzimy to w geopolityce, ale widzimy to także w gospodarce – przekazał Morawiecki pytany o podstawy „Nowego Polskiego Ładu.” Właśnie to ma być powodem opracowania nowej strategii dla kraju i wyznaczenia kierunków, w jakich ma podążać.

- Podjęliśmy już kilka miesięcy temu ogromny wysiłek analityczny, żeby przebadać, w którym kierunku Polska powinna się rozwijać i gdzie ten rozwój może być w odpowiedni sposób wsparty poszczególnymi instrumentami budżetowymi, fiskalnymi, inwestycyjnymi, monetarnymi czy wreszcie szeroko rozumianej polityki regulacyjnej i gospodarczej - zaznaczył szef rządu.

Jako dwa podstawowe cele, które przyświecały podczas tworzenia strategii, premier wyróżnił szybki wzrost liczby miejsc pracy oraz wzrost wynagrodzenia. – To jest w pigułce określony temat gospodarki – przekazał.

Także w służbie zdrowia ma dość do dużych, jakościowych zmian – między innymi chodzi o lepszy dostęp do specjalistów.
Premier podkreślił, że w „Nowym Polskim Ładzie” także jest miejsce dla innych dziedzin życia – edukacji, infrastruktura, dostęp do usług publicznych, cyfryzacja.

Jak już wcześniej podawały media, „Nowy Polski Ład” ma opierać się na 16 filarach. Wśród nich są m.in. zdrowie, rodzina, firma, inwestycje, praca, mieszkania, edukacja, klimat, środowisko czy rolnictwo.

- Widzimy, jak rozwijają się Chiny, w jakiej zapaści jest Europa zachodnia czy południowa i czerpiemy lekcje z tych problemów innych, i dobrych doświadczeń jeszcze innych krajów. Jednocześnie to wszystko staramy się ująć w kontekście właściwym dla polskich przemian społeczno-gospodarczych. Na tym właśnie będzie polegał „Nowy Ład”, który w ciągu kilku najbliższych tygodni przedstawimy" - odpowiedział Morawiecki.

Uwolnienie zasobów krajowych

- Nie chcę dzisiaj mówić o szacunkowej wartości programu, ponieważ to będzie część naszej prezentacji za kilka tygodni, ale chcemy maksymalnie uwolnić zasoby krajowe – odpowiedział szef rządu pytany o koszt „NPŁ”.

Premier Morawiecki zaznaczył, że będzie chciał finansować nowy program zarówno z zasobów własnych, ale także ze środków unijnych oraz z krajowego programu odbudowy po pandemii.

Nowe, ambitne plany

"Nowy Polski Ład" zapowiedział także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w rozpowie z portalem wpolityce.pl. - Chcemy rozwoju, chcemy inwestycji, w tym kierunku jeszcze mocniej idziemy, pozostając jednocześnie jednoznacznie prospołecznym, pamiętającym o tych grupach, którym jest trudniej - mówił podczas rozmowy.

Prezes PiS zaznaczył, że "Polska musi się szybko rozwijać, wyraźnie szybciej niż kraje Europy zachodniej, bo wciąż istnieje spory dystans." - Musimy go nadrobić najpierw w obszarze PKB na głowę mieszkańca, a potem, co zajmie oczywiście dłużej, jeśli chodzi o zasobność, nagromadzony majątek. To wszystko nie może jednak unieważniać działań w sferze ducha, bo silny naród by być narodem pełnym, także w tej sferze musi mieć dużo do powiedzenia, musi mieć żywą humanistykę - powiedział.

Zniknięcie premiera

Od początku 2021 roku spekulowano, co jest powodem rzadszego pojawiania się w mediach premiera Mateusza Morawieckiego. Mówiono, że mogłoby to być spowodowane chęcią zdjęcia szefa rządu "pierwszej linii strzału", na której znalazłby się, gdyby doszło do jakiegoś rodzaju wpadki ze szczepieniami.

Jednak powodem ma być tworzenie w ścisłym gronie „Nowego Polskiego Ładu”, który ma zagwarantować poparcie Prawu i Sprawiedliwości.

– Gdy Morawiecki wrócił ze szczytu w Brukseli z kompromisem bez weta, a tym samym z pieniędzmi [zasada „pieniądze za praworządność” została], uznaliśmy, że trzeba pokazać, jak chcemy je wydać. Żeby Polacy zobaczyli, po co była ta walka na szczycie. Stąd pomysł na „Nowy ład”, na nowe propozycje – powiedział „Gazecie Wyborczej” anonimowy rozmówca z obozu władzy.