Poznań: Tydzień od tragicznego wypadku na Opolskiej. 8-latka została śmiertelnie potrącona na przejściu dla pieszych. Co dalej ze śledztwem?

- W tej chwili nadal gromadzimy materiał i przeprowadzamy poszczególne czynności związane m.in. z przesłuchaniem świadków. Decyzja o postawieniu zarzutów może zapaść w przyszłym tygodniu - mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Tydzień po tragicznym wypadku na ul. Opolskiej, na miejscu tragedii stoją dziesiątki zniczy, kwiatów, maskotek i poprzyklejane serca. Mieszkańcy okolicy doskonale pamiętają o śmiertelnym wypadku i przynoszą na miejsce tragedii różnorodne przedmioty upamiętniające 8-letnią Maję.

Do tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Opolskiej i Jesionowej doszło w czwartek po godzinie 14. Kobieta za kierownicą forda potrąciła 8-latkę, która razem z mamą przechodziła przez ul. Opolską na przejściu dla pieszych. Śledczy szybko ustalili, że 8-latka razem z mamą prawidłowo przechodziły na zielonym świetle, zaś kobieta przejechała na czerwonym.

- Obejrzeliśmy monitoring i nie ma wątpliwości, że 8-latka weszła na przejście prawidłowo, a kierowca miała czerwone światło - mówiła nam prokurator Dobrosława Wodzisławska, szefowa prokuratury rejonowej Poznań Wilda, która prowadzi śledztwo.

- Ta dziewczynka szła z mamą i miały zielone. Jej mama niosła w jednej ręce tornister a w drugiej zakupy. Nawet nie była w stanie jej chwycić - opowiadała nam z kolei jedna z mieszkanek po tragedii.

W poniedziałek przeprowadzona została sekcja zwłok zmarłej dziewczynki. - Mamy już wstępne wyniki, z których wynika, że przyczyną śmierci były rozległe obrażenia głowy. Czekamy jeszcze na szczegółową opinię biegłych - mówi prokurator Smętkowski.

Aktualnie śledczy wciąż przesłuchują świadków zdarzenia. Wiele jednak wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu 69-letnia kobieta, która prowadziła samochód, usłyszy zarzut. Ona sama, po wypadku, mówiła, że oślepiło ją słońce. Śledczy wykluczyli za to, by kobieta rozmawiała podczas jazdy przez telefon. - Taki wątek się nie pojawia - mówiła nam prokurator Wodzisławska.

ZOBACZ TEŻ:

Jesteś świadkiem wypadku? Zobacz, jak udzielić pierwszej pomocy: