Poznań: Śmierć motocyklistów na Zamenhofa [NOWE, FILM]

Katarzyna Fertsch
Dwóch motocyklistów zginęło na miejscu w wypadku na ul. Zamenhofa w Poznaniu.
Dwóch motocyklistów zginęło na miejscu w wypadku na ul. Zamenhofa w Poznaniu. Paweł Miecznik
Dwaj młodzi motocykliści zginęli wczoraj w zderzeniu z busem na ulicy Zamenhofa w Poznaniu. Wypadek zdarzył się około 13.15.

Mężczyźni uderzyli w bok samochodu pocztowego - siła uderzenia była tak duża, że jeden z motocyklistów wpadł do wnętrza kabiny kierowcy.

Czytaj także:
Motocyklista zginął koło Swarzędza
Czmoń: Wypadek busa. Pięć osób nie żyje [ZDJĘCIA]

Zobacz najnowsze filmy na Głos.tv
Tragiczny wypadek w Czmoniu
Buspasy na Bukowskiej usprawnią ruch

- Jeden z mężczyzn jechał motorem Kawasaki, drugi - KTM - opowiada Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Obaj zginęli na miejscu.

- Motocykliści jechali od ronda Starołęka w kierunku ronda Rataje - tłumaczył Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. - Poruszali się z prędkością znacznie przekraczającą 50 km/h.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku. Z relacji świadków wynikało, że furgonetka pocztowa jadąca w kierunku na Starołękę chciała zawrócić. W trakcie manewru w jej bok uderzyły motocykle.

Świadkiem tragedii był wybitny poznański lekarz, prof. Jacek Łuczak. - Usłyszałem tylko ryk motorów i potężny huk. - opowiadał prof. Łuczak. - Do przyjazdu karetki próbowałem ratować mężczyznę, który leżał na jezdni. Nie wiedziałem tylko, że w szoferce jest druga ofiara. Myślałem, że to pasażer. A może on też potrzebował pomocy...

Na miejscu wypadku pojawiła się też - przypadkiem - rodzina jednej z ofiar. Kobieta z okien przejeżdżającego tramwaju zauważyła motocykl, który do złudzenia przypominał maszynę jej zięcia. Wysiadła i przez kilka godzin błagała policjantów o potwierdzenie lub zaprzeczenie jej podejrzeń. Zdenerwowanie jej rosło z każdym nieodebranym przez mężczyznę połączeniem. Około godz. 16 jeden z policjantów potwierdził jej najgorsze przypuszczenia.

Ulica Zamenhofa w kierunku ronda Rataje była zablokowana przez 2,5 godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poznań: Śmierć motocyklistów na Zamenhofa [NOWE, FILM] - Głos Wielkopolski

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zzz
Spójrzcie tylko na ulice - jeżdżą jak debile, szybko, przejeżdżają pomiędzy autami. Cwanaictwo zawsze tak się kończy.
P
Piotr
Spójrzcie tylko na ulice - jeżdżą jak debile, szybko, przejeżdżają pomiędzy autami. Cwanaictwo zawsze tak się kończy.
k
kawa
...I chroń nas Panie od głupich przyjaciół...
P
Paula
I ten nick sobie wsadż w ... Anioł stróż.... Idiota!!!!!!!!
Kim jesteś żeby kogoś oskarżać????
P
Paula
Ty PALANCIE przecież zmarli kogoś synowie,koledzy.... mojej znajomej narzeczony !!!
Zastanów się co piszesz!!!!!!!!
R
Robert
Jeśli wystartowali z pomiędzy samochodów jak to motocykliści mają w zwyczaju robić to tym bardziej kierowca busa mógł ich nie widzieć
Faktycznie uszkodzenia nie są duże ale kawa ma urwaną całą goleń a motocyklista wylądował w środku. 100 mogła tam być. Zasada na drodze jest jedna - ograniczonego zaufania. Zawsze należy zakładać że ktoś wyjedzie z boku zwłaszcza w dzień a kierując motocyklem dodatkowo należy mieć oczy dookoła głowy. Co z tego że mieli pierwszeństwo skoro nie żyją? Dokładnie to samo robią piesi gwałtownie wchodzą na jezdnie bo przecież mają pierwszeństwo... ale auto w miejscu się nie zatrzyma. To się nazywa brak wyobraźni a jej motocykliści powinni mieć najwięcej. Kiedyś byłem prawie świadkiem takiego wypadku. Zginęli moi koledzy na Dębcu. Mieszkałem w pobliżu miejsca wypadku i słyszałem całe zajście 1 odwinięcie 2 odwinięcie 3 i buuumm.
Na następny dzień dowiaduję się że dziadek maluchem wyjechał z podporządkowanej. No i co spojrzał w lewo nie było ich, włączył bieg ruszył a Oni nadlecieli. Do dziś wiszą krzyże i świecą się znicze a to już z 15lat będzie... A wypadek na Mieszka? 2 dziewczynki w Tico? albo piesza przebiegająca w miejscu niedozwolonym? Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "wypadek motocyklista" wyniki powinny dać do myślenia. Bez względu na to kto na kim wymusił w 90% ginie motocyklista. Ale Motocykliści zdają się nie zważać na te wypadki, przecież im się nic nie stanie, tamten na pewno był świeżak...
R
Robert
To jest jeden z 2 wjazdów w całe osiedle po lewej. Gdyby tam nie było lewoskrętu były spory problem komunikacyjny. Albo trzeba by jechać przez Piłsudskiego i ryneczek a tam jest problem bo po pierwsze są aż 2 garby na 100m a po drugie piesi łażą jak po pastwisku wychodząc z założenia że to ryneczek i im wolno. Następny wjazd jest dopiero przy Selgrosie! (nie licząc tego feralnego)

Co do tego ronda to wygląda interesująco ale nie przejdzie w Polsce. Kierowcy nie umieją jeździć po rondzie Rataje a co dopiero taki wynalazek. Notorycznie ktoś jadący od Malty środkowym pasem usiłuje skręcić w lewo w "katowicką" a przecież tam akurat z wewnętrznego pasa można jechać prosto. I robią to także poznańskie rejestracje. Nie rozumiem tego postępowania, nikt nie patrzy na niebieskie znaki z rozpiską pasów a na Rondzie rataje każdy wjazd działa inaczej !
R
Robert
Mieszkam i codziennie przejeżdżam. W niskim aucie to nawet jak tramwaj nie stoi nic nie widać - buda przystanku oraz płyty ochronne na barierkach przystanku całkowicie utrudniają widoczność. Widać tam zaledwie tyle co piszesz czyli do przejścia i świateł. Lewy pas staje się widoczny dopiero w momencie kiedy wyjedziemy trochę na jezdnię. Całości dopełniają wspaniałomyślni tramwajarze którzy kierując się zasadą "moje tory" ruszają z przystanku włączając swój dzwonek wywierając presję na mniej doświadczonych kierowcach. Tam kłopotliwe jest skręcenie w osiedle a co dopiero zawracanie. I niech nikt nie pisze że nie jechali szybko - ten co wylądował w kabinie walnął czołowo czyli nawet nie zdążył zareagować widać po uszkodzeniach kawy. Na KTM jechał zapewne ten starszy kierowca bardziej doświadczony i chyba zdążył położyć motocykl. No ale dystans nie dał mu szans wleciał w tą kupę złomu.
w
witkacy26
Kolego Paweł, a ja się założę, że nigdy nie siedziałeś na niczym większym od twojej mororynki (o ile w ogóle na siedziałeś). To prawda, że niektórzy motocykliści jeżdżą jak idioci. Prawda też, że znaczna większość z nich jeździ dobrze, ostrożnie (co nie znaczy ślamazarnie) i bezpiecznie. I sądząc po stanie tych motorów (nie są mocno rozwalone) oni naprawdę szybko nie jechali. Zresztą jak można jechac szybko, jeżeli się jedzie pomiędzy dwoma pasami samochodów (a to przecież też zostało powiedziane). Ludzie którzy nie macie pojęcia o jeżdżeniu motorami - pomyślcie dwa razy zanim się tu odezwiecie.
p
poznaniak
Dla takich jak ty to zaproponuję jazdę hulajnogą przed domem. Jak się boisz jazdy samochodem to fru na tramwaj. Takich zawalidróg jak ty na drogach nie potrzeba. W imię bezpieczeństwa zabronilibyście niedługo drapać sie po tyłku....
k
kaziu
włączając się w tamtym miejscu do ruchu nie widać dalej niż na 60m gdy tramwaj jest na przystanku. kierowca nie miał szans ich zobaczyć, a oni z własnej głupoty, bo jazda z taką prędkością to głupota, zginęli.
a
anonymous
po pierwsze to auto ma homologacje ciezarowa, po drugie to to auto nalezy do transpostu, a po trzecie to ten kierowca najpierw upewnil sie ze nic nie jedzie bo jadacy 200 kierowcy motorow pojawili sie doslownie znikad, a gdyby jechali 60-80 to by na pewno wymanewrowali lub polozyli motory. znam motocyklistow i zmarlych motocyklistow i niestety ich wyobraznia nie pracuje. kto widzial takie maszyny jak w tym wypadku, ktore jechaly w miare przepisowo? ja nigdy, gdzie moga to zapierd... wszyscy sie ich boja, a dokladniej ze beda brac udzial w sytuacji kiedy oni umieraja. ten kierowca tez nie ma teraz lekko i moze nie miec do konca zycia - nie z konsekwencji prawa, dlugich procesow tylko na tle 2 nieboszczykow. WY motocyklisci stancie z drugiej strony
a
antygłupol
Ciulu zafajdany, to byli ludzie !!!
Poczytaj kretynie prawo o ruchu drogowym, zanim takie pierdoły będziesz pisał.
Zawracanie, to tak naprawdę włączanie się do ruchu, bo pojazd stoi i rusza.
W takiej sytuacji masz obowiązek przepuścić WSZYSTKICH mających pierwszeństwo !
Nie ważne, czy ktoś jedzie 30, czy 130 km/h - puszczasz ! W Busach jeżdżą bandyci, którzy
na nikogo nie uważają. Sam tego doświadczyłem wielokrotnie jeżdżąc do Warszawy.
Busy z ludźmy jeździły po 150 km/h !. Niech sie za to wezmą panowie policjanci, a nie jakiś
szurnięty glina gada w TV, że tylko prędkość, prędkość i prędkość ! Jakby jechali 50, to też
by zginęli.
j
jan
stara bmw 3. znam tę drogę i jeśli kierowca był trzeźwy, to musiał mieć ponad 100 na budziku.
p
paweł
słuchaj ty wszech wiedząca jak nie masz pojęcia to się nie odzywaj bo żeby jeżdzić motorem to trzeba mieć odrobinę mózgu i troche wyobrażni!!!!!!!!!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl