Pożegnanie Natalii Iskry, tragicznie zmarłej policjantki z Kudowy - Zdroju, która zginęła w wypadku samochodowym

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Ostatnie pożegnanie policjantki, która zginęła w wypadku samochodowym.
Ostatnie pożegnanie policjantki, która zginęła w wypadku samochodowym. Policja Dolnośląska
23-letnia policjantka z komisariatu w Kudowie - Zdroju, Natalia Iskra zginęła w wypadku samochodowym, kiedy wracała po nocnej służbie do domu. Funkcjonariuszkę żegnali bliscy oraz tłumy znajomych i policjantów z dolnośląskiego garnizonu policji. Była osobą lubianą i otwartą. Spoczęła na cmentarzu w Kłodzku.

Tłumy przyjaciół, znajomych i policjantów pożegnały na cmentarzu w Kłodzku Natalię Iskrę, funkcjonariuszkę z Komisariatu Policji w Kudowie-Zdroju. 23-latka zginęła w wypadku samochodowym, podczas powrotu ze służby do domu.

Uroczystość odbyła się według policyjnego ceremoniału. Wystrzelono salwę honorową. Policjantka zgodnie z decyzją Komendanta Głównego Policji została pośmiertnie awansowana na stopień sierżanta. Natalię Iskrę żegnali m.in. zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu inspektor Robert Frąckowiak i zastępca Komendanta Powiatowego w Kłodzku nadkomisarz Marcin Sknera.

[cyt]- Natalia dała się poznać jako policjantka zaangażowana i otwarta na potrzeby innych osób. Pomaganie innym było istotą jej służby i kształtowało jej codzienną postawę. Jesteśmy dumni, że zdecydowała się założyć granatowy mundur i że była częścią naszej policyjnej rodziny. Pamięć o niej będziemy pielęgnować w naszych sercach - żegnali koleżankę policjanci.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 5 stycznia br. Po godzinie 6 rano w Jeleniowie na DK8 z Kudowy Zdroju do Lewina Kłodzkiego zginęła policjantka Natalia Iskra. Kierowała samochodem osobowym, który na łuku drogi czołowo zderzył się z ciężarówką. W policji służyła rok.

Tak żegnano Natalię na cmentarzu w Kłodzku:

PRZECZYTAJ PODOBNE

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożegnanie Natalii Iskry, tragicznie zmarłej policjantki z Kudowy - Zdroju, która zginęła w wypadku samochodowym - Gazeta Wrocławska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Borowy
"Chłopie, co Ty bredzisz? Zgrywasz elokwentnego, a porównujesz utopienie się po pijaku emeryta, do śmierci poniesionej w wypadku podczas powrotu ze służby, gdzie wielce prawdopodobnym jest, że dziewczyna zasnęła za kierownicą z przemęczenia?"

Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Zupełnie nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Bo ja pisałem o celebrze pogrzebów funkcjonariuszy czy żołnierzy w związku z okolicznościami ich śmierci pytając, czy jak będzie się z pompą chować tych, co zeszli zwykłą śmiercią to co zostanie dla tych, którzy zginęli na służbie, bohatersko spełniając swą powinność? Mam niejasne wrażenie, że dla poniektórych moje posty są za długie. Tracą wątek i nie rozumiejąc, co chciałem przekazać odnoszą się do fragmentu postu jak zwykle przypisując mi tezy, których nie postawiłem. Mała uwaga. W 1998 doszło do nieprawdopodobnego wręcz zbiegu okoliczności - pod Ostromicami zderzyły się dwa samochody. W jednym jechali Tadeusz Ślusarski i Władysław Komar, w drugim - Jarosław Marzec, mało znany lekkoatleta. Wypadek spowodował Marzec, co do czego nie było wątpliwości. Ślusarski i Komar zginęli na miejscu, Marzec zmarł w szpitalu. Jarek Marzec był z Dziwnowa. Władze Dziwnowa od lat usiłują na osobie Jarka wypromować "miasto", organizowana jest impreza "Cztery mile Jarka". Ale ta impreza jest sztuczna, nie ma w niej ducha. Wszyscy przecież wiedzą, że Marzec spowodował wypadek, właściwie zabijając dwóch powszechnie znanych sportowców. Nie pomaga korekta życiorysu Marca - do tytułu Olimpijczyka nie miał prawa. Zrozumiałeś wreszcie? Tak śmierć jak i pogrzeb powinny mieć swą gradację. Aby można było godnie uczcić i pożegnać tych, co na to sobie naprawdę zasłużyli. Zastanów się, czy na taki "full wypas" pogrzeb zasłużył policjant, jeżeli w spowodowanym przez niego wypadku ktoś zginął.
G
Gość
14 stycznia, 18:32, Gość:

Jakby nie zapie rda lała to by nie było tego artykułu!

Tak samo jak ostatnio pewien jakiś niby znany kibic i społecznik spotkał się z ciężarówką.

G
Gość
14 stycznia, 17:54, Fanstefan:

Jaki mandat dostała za spowodowanie wypadku?Była spawca wypadku! Kto pokryje straty?

Dobre. A jak kibic Zastalu się roz[wulgaryzm]ił na ciężarówce i zabil siebie i swoją rodzinę, to kto zapłaci mandat i pokryje koszty wypadku?

G
Gość
15 stycznia, 17:01, Gość:

Całkiem zabawny jest skowyt podludzi w komentarzach :D Co, żal wam pupy ściska, że funkcjonariuszkę, która przysłużyła się pomocą wielu osobom, żegnały tłumy ludzi, a po was śmierdzące patusy co najwyżej śmieciarka przyjedzie jak się w końcu zaćpacie? :D

15 stycznia, 18:19, Jan Borowy:

Takie ceremonialne, z pompą i zadęciem pogrzeby policjantów, którzy z tego świata zeszli w banalny i zupełnie nie związany ze służbą sposób mają pokazać, że policjant jest zawsze na służbie. Mają też pokazać, jak zwartą i zgraną grupą jest Policja. Zapewne usiłują też poprawić wizerunek Policji w społeczeństwie, po serii blamaży i głupich, ośmieszających wpadek. Jak ostatnio zabawa Komendanta granatnikiem ppanc czy podglądanie lokatorów mieszkania z wysięgnika. Tylko że takie obrzędowe rytuały mają zupełnie odwrotny wydźwięk - tworzą w społeczeństwie poczucie wywyższenia się policjantów, zaznaczają ich jakieś specjalne często mityczne przywileje. "Znaj proporcją mocium panie" - apelował poeta. Chyba w obrzędzie pogrzebu też powinna być jakaś gradacja?! Jeżeli każdy, zupełnie banalny zgon będzie traktowany z najwyższym ceremoniałem to co zostanie dla tych, którzy naprawdę zasłużyli sobie uroczysty akt pogrzebu? Przed laty mój kolega, już wówczas na emeryturze utopił się po pijanemu. Wychowawczy chciał zapunktować i wymyślił, aby pogrzeb był z ceremoniałem - sztandar, pluton honorowy, salwa. Na pogrzeb poszedł kto musiał a kto był - wstydził się. Lubiliśmy gościa i normalnie byśmy poszli go pożegnać ale odstawiono hucpę i był to powód do wstydu a nie dumy. Syn naszego kolegi zginął w Iraku. Ludzie za swoje pieniądze pojechali do Bielska, aby chłopaka pożegnać. Znaliśmy i lubiliśmy tak ojca jak chłopaka. Odszedł na wieczną służbę - żołnierska to rzecz. Tylko tak mogliśmy okazać nasz szacunek i ból.

Chłopie, co Ty bredzisz? Zgrywasz elokwentnego, a porównujesz utopienie się po pijaku emeryta, do śmierci poniesionej w wypadku podczas powrotu ze służby, gdzie wielce prawdopodobnym jest, że dziewczyna zasnęła za kierownicą z przemęczenia?

Tutaj dla patologii nie są problemem okoliczności, tylko profesja. Jakoś jak w podobnych okolicznościach giną np. strażacy, choćby nawet ochotnicy, to nikt nie ma problemu, że na pogrzeb zjadą się dziesiątki zastępów z całej okolicy. I nikt się nie czepi, bo strażacy są fajni - nie dadzą mandatu za chlanie piwska pod blokiem, nie dadzą mandatu za odwalanie numerów za kółkiem, nie zatrzymają za ćpanie, jeżdżenie po wódzie, i nie ganiają jak coś się do rączki przyklei... To nie jest próba ocieplania wizerunku, bo policjanci nie są zupą pomidorową, żeby ich wszyscy lubili.

J
Jan Borowy
15 stycznia, 17:01, Gość:

Całkiem zabawny jest skowyt podludzi w komentarzach :D Co, żal wam pupy ściska, że funkcjonariuszkę, która przysłużyła się pomocą wielu osobom, żegnały tłumy ludzi, a po was śmierdzące patusy co najwyżej śmieciarka przyjedzie jak się w końcu zaćpacie? :D

Takie ceremonialne, z pompą i zadęciem pogrzeby policjantów, którzy z tego świata zeszli w banalny i zupełnie nie związany ze służbą sposób mają pokazać, że policjant jest zawsze na służbie. Mają też pokazać, jak zwartą i zgraną grupą jest Policja. Zapewne usiłują też poprawić wizerunek Policji w społeczeństwie, po serii blamaży i głupich, ośmieszających wpadek. Jak ostatnio zabawa Komendanta granatnikiem ppanc czy podglądanie lokatorów mieszkania z wysięgnika. Tylko że takie obrzędowe rytuały mają zupełnie odwrotny wydźwięk - tworzą w społeczeństwie poczucie wywyższenia się policjantów, zaznaczają ich jakieś specjalne często mityczne przywileje. "Znaj proporcją mocium panie" - apelował poeta. Chyba w obrzędzie pogrzebu też powinna być jakaś gradacja?! Jeżeli każdy, zupełnie banalny zgon będzie traktowany z najwyższym ceremoniałem to co zostanie dla tych, którzy naprawdę zasłużyli sobie uroczysty akt pogrzebu? Przed laty mój kolega, już wówczas na emeryturze utopił się po pijanemu. Wychowawczy chciał zapunktować i wymyślił, aby pogrzeb był z ceremoniałem - sztandar, pluton honorowy, salwa. Na pogrzeb poszedł kto musiał a kto był - wstydził się. Lubiliśmy gościa i normalnie byśmy poszli go pożegnać ale odstawiono hucpę i był to powód do wstydu a nie dumy. Syn naszego kolegi zginął w Iraku. Ludzie za swoje pieniądze pojechali do Bielska, aby chłopaka pożegnać. Znaliśmy i lubiliśmy tak ojca jak chłopaka. Odszedł na wieczną służbę - żołnierska to rzecz. Tylko tak mogliśmy okazać nasz szacunek i ból.

G
Gość
Całkiem zabawny jest skowyt podludzi w komentarzach :D Co, żal wam pupy ściska, że funkcjonariuszkę, która przysłużyła się pomocą wielu osobom, żegnały tłumy ludzi, a po was śmierdzące patusy co najwyżej śmieciarka przyjedzie jak się w końcu zaćpacie? :D
J
Jan Borowy
~Gość pisze: "Idiоtо, PiS i PO to ta sama partia."

Ja to wiem ale dobrze, że sam sobie próbujesz to wytłumaczyć, do siebie adresując swój post. Jakbyś przeczytał ze zrozumieniem mój post może byś zrozumiał, że ja przestrzegam przed tzw "językiem nienawiści" w mediach, pomiędzy politykami, podając przykłady. Bo to może się dla nas tragicznie skończyć. Politycy załatwią swe sprawy między sobą a ludzi na pokolenia podzieli przelana krew. Co ma do rzeczy czy Po i PiS to jedno?
G
Gość
15 stycznia, 13:46, Jan Borowy:

~Gość pisze: "Adamowicz to był снuj рierdоlony, вandyta, złodziej, gangster, oszust. Tyle mieszkań nakradł że sam nie wiedział ile ich ma.'

I to ma usprawiedliwiać naszczucie na niego jakiegoś czubka, aby go zamordował?! Pomijając słownictwo - zastanów się, co piszesz! PiS wciąż wyciąga ataki na swe biura poselskie twierdząc, że to skutek nagonki na nich. Ja uważam, że to prowokacja - nie sztuka znaleźć kibola czy innego durnia, zapłacić mu i zapewnić bezkarność. Co sami robią - jakoś nie widzą. Ostatnio pan Czarnek wspiął się na wyżyny dowcipu i intelektu żartując z nazwiska €posłanki Róży Thun: "Róża von Hun… von Thun… coś tam po niemiecku". Nikt temu panu ponoć z profesorskim tytułem nie powiedział, że nazwisko nie pastwisko i żadne łosie tudzież koniowate, o nierogaciźnie nie wspominając - hasać po nim nie maja prawa? To są PiSowskie elity, przykład dla społeczeństwa! Obyśmy za to nie zapłacili najwyższej ceny!

Idiоtо, PiS i PO to ta sama partia.

J
Jan Borowy
~Gość pisze: "Adamowicz to był снuj рierdоlony, вandyta, złodziej, gangster, oszust. Tyle mieszkań nakradł że sam nie wiedział ile ich ma.'

I to ma usprawiedliwiać naszczucie na niego jakiegoś czubka, aby go zamordował?! Pomijając słownictwo - zastanów się, co piszesz! PiS wciąż wyciąga ataki na swe biura poselskie twierdząc, że to skutek nagonki na nich. Ja uważam, że to prowokacja - nie sztuka znaleźć kibola czy innego durnia, zapłacić mu i zapewnić bezkarność. Co sami robią - jakoś nie widzą. Ostatnio pan Czarnek wspiął się na wyżyny dowcipu i intelektu żartując z nazwiska €posłanki Róży Thun: "Róża von Hun… von Thun… coś tam po niemiecku". Nikt temu panu ponoć z profesorskim tytułem nie powiedział, że nazwisko nie pastwisko i żadne łosie tudzież koniowate, o nierogaciźnie nie wspominając - hasać po nim nie maja prawa? To są PiSowskie elity, przykład dla społeczeństwa! Obyśmy za to nie zapłacili najwyższej ceny!
J
Jan Borowy
Policja ma swą Księgę Pamięci. Już krótki przegląd nazwisk tam wpisanych wskazuje, że zdecydowana większość to ofiary wypadków drogowych. Często sami je spowodowali, co nie jest powodem do chwały. Wielu policjantów z drogówki zginęło podczas kontroli. Nie musieli zginąć - wystarczyło zmienić procedury aby policjanci mieli obowiązek zadbać o swoje bezpieczeństwo. Ale do tego trzeba było przełożonych policjantów a nie figurantów z partyjno-kościelnego nadania, dbających o frekwencję na pielgrzymkach. W Księdze Pamięci są policjanci, którzy polegli walcząc z bronią w ręku z bandytami czy - jak m.in. asp Struj - zginęli w bezpośredniej konfrontacji z nimi. Ale jest ich kilku. Są w Księdze nazwiska policjantów, którzy zeszli na zawał czy udar. Ale zabrakło ofiar osławionej "ustawy dezubekizacyjnej" - policjantów, których albo dopadł zawał albo popełnili samobójstwo. Jak inp. Wojciechowski z Gryfic. Za to, że ukończył akademię MSW w Legionowie. Są w Księdze bohaterowie z Magdalenki ale że ich rodzinom odebrano resortową rentę rodzinną to już nie jest wiedzą powszechną. Podobnie jak o odebraniu świadczeń resortowych wdowie po gen Petelickim.

Ma Policja niezbywalne prawo budowania swego wizerunku także przez zachowanie więzi pokoleniowej formacji i służby. Honorując pamięć po poległych funkcjonariuszach tworzy wzorce dla młodych funkcjonariuszy. Przegląd Księgi Pamięci Policji wskazuje na dwie kwestie:

- kto jest bohaterem a kto draniem czy wręcz zdrajcą decyduje nie postawa, życiorys, okoliczności śmierci ale widzimisię jakiegoś sztyfta z politycznego nadania. Który zadecydował o czczeniu lub nie pamięci funkcjonariusza czy żołnierza.

- w Policji obowiązuje marksistowsko-leninowski dialektyzm materialistyczny i przekonanie, że ilość przechodzi w jakość.

Szanowni Policjanci! Nie wstydźcie się swych poprzedników z Milicji - większość to byli przyzwoici ludzie, dobrzy gliniarze. Jak wszędzie, jak zawsze - tak kiedyś, tak i dziś. Honorujcie pamięć swych bohaterów za ich postawę w służbie i życiu a nie tylko dlatego, aby w Księdze Pamięci były setki nazwisk a nie kilkanaście. Jak to zrobić? Podpowiem. Wystarczy nie czekać oficjalnej okazji jak święto policji ale co jakiś czas, np co miesiąc złożyć na grobie wieniec z dedykacją. Odwiedzić rodzinę poległego. Jeżeli głupi przełożony będzie dostawał piany - nie bójcie się. Wszystkich nie wyrzucą. A w policji jest ponad 6 tys. wakatów. Będą się bali. Bo to natura tchórza. Odważny przełożony nie będzie miał pretensji.
J
Jan Borowy
14 stycznia, 21:37, Gość:

Jeвana polska, niebieska кurwa!

Zgłosiłem do moderacji. Co robi moder? Gdy już zdejmie moje posty jest tak zmęczony, że nic więcej już zrobić nie ma siły. Więc hrrrr..... fiu..... hr..... fiu...... Dobranoc.

Wczoraj była rocznica śmierci Adamowicza. Państwowy, instytucjonalny hejt w TVPiS, w obajtkowych gazetach, na licznych portalach liczących na ochłap z pańskiego stołu jest wyznacznikiem poprawności politycznej. Obyśmy za to nie zapłacili!!!

G
Gość
14 stycznia, 22:32, Ostatnie pożegnanie:

Снuj tej niebieskiej polskiej кurwie na grób!

15 stycznia, 10:35, Gość:

Ty, kurde, ty naprawdę jesteś kacapem :-)

To oczywiste,bo śmierdzą mu onuce

G
Gość
14 stycznia, 17:54, Fanstefan:

Jaki mandat dostała za spowodowanie wypadku?Była spawca wypadku! Kto pokryje straty?

Ubezpieczalnia

G
Gość
14 stycznia, 17:00, Gość:

Szkoda tak młodej dziewczyny

14 stycznia, 18:37, kaczuszka z żoliborza:

Mogła nie dawać w szyje ,tylko rodzić dzieci,albo stać przy garach. Tam gdzie jej miejsce!

Jak widać, twoje miejsce to nie internet .....

G
Gość
14 stycznia, 22:32, Ostatnie pożegnanie:

Снuj tej niebieskiej polskiej кurwie na grób!

Ty, kurde, ty naprawdę jesteś kacapem :-)

Wróć na i.pl Portal i.pl