Powódź tysiąclecia we Wrocławiu: Tak 20 lat temu walczyliśmy z wielką wodą [ZDJĘCIA]

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Powódź tysiąclecia we Wrocławiu
Powódź tysiąclecia we Wrocławiu fot. W. Wilczyński, T. Jachyra, M. Czułczyński, A. Łuc
20 lat temu - 12 lipca 1997 roku - wielka woda dotarła do Wrocławia. Fala powodziowa zalała Księże Małe, Strachocin, Opatowice, Kozanów, al. Brücknera czy okolice Dworca Głównego. Wrocławianie w tym niezwykle trudnym okresie solidarnie walczyli o swoje miasto. Stali ramię w ramię z łopatami, workami piasku lub butelką wody. To dzięki Wam wrocławianie udało się ograniczyć szkody wyrządzone przez kataklizm.
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powódź tysiąclecia we Wrocławiu: Tak 20 lat temu walczyliśmy z wielką wodą [ZDJĘCIA] - Gazeta Wrocławska

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
I jak mógł wiedzieć kilka miesięcy wcześniej o powodzi, jak jeszcze prognoz dot. opadów nie było. Był pierwszym który informował o idącym zagrożeniu. Są teksty to potwierdzające np. w Słowo Polskie.
G
Gość
kto daje odstępstwo - wojewoda, marszałek, łysy nieudacznik? I dlaczego?
Z
Zazul
Po pierwsze, Zdroju o tym wiedział na kilka miesięcy z wyprzedzeniem - nie zrobił nic. W stanie klęski nie ma przetargów, wiedzieliście?
Po drugie, byłem walczyłem i do dziś mam przed oczami właściciela Poloneza trucka, na częstochowskich numerach, który wtedy tu przypadkiem był i woził worki z piaskiem za darmochę, na swoim paliwie i w swoim czasie w nieswoim interesie. Pewnie tego nie czyta, ale dzięki. Tacy jak Pan ciągną tę Polskę do przodu.
Wróć na i.pl Portal i.pl