Polskie łzy nie wzruszają Rosjan. Rosyjskie media: zasłużona porażka, Polska nie zasłużyła na 1/8 finału

W moskiewskiej strefie kibica reprezentację Polski wspierało co najmniej kilkusetosobowa grupa fanów ubrana w biało-czerwone barwy. Być może było ich więcej, ale w mogącej pomieścić 25 tys. kibiców strefie usytuowanej w sąsiedztwie tutejszego Uniwersytetu znów pojawiły się tłumy i nie łatwo było wychwycić kto jest skąd.

Sami Rosjanie, których w strefie ze względu na ścisk i olbrzymią ilość turystów nie było zbyt wielu, podeszli do meczu z obojętnością. Nie okazywali przesadnej radości po golach Kolumbijczyków i nie cieszyli się z odpadnięcia Polski.

- Kiedy zobaczyłem, że w podstawowym składzie gra James Rodriguez było dla mnie jasne, że to Kolumbia jest faworytem. On ma w drużynie takich piłkarzy jak Juan Cuadrado, Juan Quintero i Radamela Falcao. U was Robert Lewandowski musi radzić sobie niemal w pojedynkę - powiedział Dimitrij, kibic CSKA Moskwa, dobrze zorientowany w mundialowych realiach.

Polaków nie oszczędziły także rosyjskie media. Najbardziej surowo grę podopiecznych Adama Nawałki ocenił dziennik „Kommiersant”. W tekście podsumowującym niedzielny mecz czytamy, że początkowo obie drużyny grały nerwowo i zachowawczo. Dziennikarze zwracają uwagę na dużą liczbę niecelnych podań z obu stron i „paniczny strach przed utratą bramki, z którym szybciej uporali się Kolumbijczycy. Od momentu wyjścia na prowadzenie byli stroną zdecydowanie lepszą”.

Ten sam dziennik zwrócił uwagę na problem często wskazywany przez polskich ekspertów, czyli słabe przygotowanie fizyczne Polaków. „Zarówno w meczu z Senegalem jak i z Kolumbią polska drużyna wyglądała jakby zabrakło jej paliwa. Na taki turniej trzeba mieć przygotowany nie jeden pełen bak, a co najmniej dwa, żeby móc biegać bez przerw od pierwszej do ostatniej minuty. Tego drużynie Nawałki brakowało” - podkreśla rosyjski tytuł i dodaje, że „Łzy Polaków nikogo nie wzruszają. Drużyna była źle przygotowana do turnieju i nie zasłużyła na awans do 1/8 finału”.