Policja odpuszcza kibolom w Krakowie. Sprawcy nieznani, a sprawy się umarza

Artur Drożdżak
Tu zginął Łukasz W. Policja nie wie, czy z ręki kibola
Tu zginął Łukasz W. Policja nie wie, czy z ręki kibola Andrzej Banaś
Mariusz Dąbek, komendant wojewódzki policji zapewnia, że kibole, którzy z nożami i maczetami w rękach dopuszczają się w Krakowie bandyckich ataków, są wyłapywani przez policję. - Wszyscy sprawcy podobnych zdarzeń z ostatnich dwóch, trzech lat zostali zatrzymani i rozliczeni z przestępczej działalności - twierdzi. Sprawdziliśmy. Szef małopolskiej policji mija się z prawdą.

Wulgarne wlepki na hali Wisły [ZDJĘCIA]

Od zabójstwa krakowskiego rapera "Papuga" w Nowej Hucie minęły już trzy miesiące. Sprawców brak. Kontekst kibicowski jest dla wszystkich jasny, ale nie dla policji.

Od zakatowania Tomasza C. ps. "Człowiek", jednego z liderów bojówek Cracovii, minęły ponad dwa lata i do tej pory nie ujęto pięciu podejrzanych kiboli Wisły. Krzysztof Ryba, Wojciech Łachtaj, Karol Smoleń, Krystian Tomaszewski i Janusz Flasza chodzą wolni, choć udało się ustalić, że brali udział w zakatowaniu 30-latka na os. Kurdwanów. Byli jednymi z tych, którzy zadali mu 57 ran nożami, maczetami i widłami.

Sięgnijmy pamięcią jeszcze dalej. Do tej pory nie znaleźli się sprawcy zabicia Łukasza W. Od zbrodni minęło już kilka lat, bo do śmierci 22-latka na os. Na Lotnisku doszło 8 stycznia 2008 r. Zginął od jednego ciosu nożem, sprawcy nieznani.
10 lat temu, w nocy z 19 na 20 sierpnia 2003 r. na os. Strusia nieznani sprawcy zabili sztyletem 23-letniego Filipa Hila. Zapytaliśmy, co się dzieje z tymi dwiema sprawami. Policja odpowiada, że... zostały umorzone.

- My możemy mówić o kontekście pseudokibicowskim dopiero, gdy będziemy mieli sprawców ataków - informuje Katarzyna Padło z biura prasowego krakowskiej komendy.

Przed laty to jednak krakowska policja pierwsza sama informowała, że Hil zginął, bo odpowiedział na pytanie, że jest kibicem Wisły. Wtedy otrzymał cios sztyletem w serce. Sporządzono portret pamięciowy napastnika, ale bandyty nie ujęto do dziś.
Co ciekawe, kilka dni po zabójstwie policja urządziła nalot na jedno z nowohuckich mieszkań, które należało do 24-letniego Przemysława Ch. ps. "Steryd", bojówkarza klubu sportowego Cracovia. W środku była też dziewczyna kibola, protokolantka Prokuratury Apelacyjnej. Słysząc, że do drzwi zastukali policjanci, mężczyzna w popłochu wyrzucił coś przez okno. Potem okazało się, że to była paczka z prawie 1 kg narkotyków i nielegalnie posiadaną bronią.

Protokolantkę zwolniono w trybie natychmiastowym z pracy w prokuraturze. Dziewczyna i jej chłopak poddali się karze za nielegalne posiadanie broni i znacznych ilości narkotyków. Policji do dziś nie udało się udowodnić, że "Steryd" miał coś wspólnego z zabójstwem Hila.

W przypadku tragicznej śmierci Łukasza W. na os. Na Lotnisku wystarczyło zjawić się na miejscu tragedii, by zobaczyć szaliki i emblematy Wisły. Na pogrzebie chłopaka nie brakowało wieńców i szarf z podziękowaniem od bojówki Wisły, Sharksów. Kontekst sprawy był dla wszystkich jasny.

W policji działa słynne Archiwum X, które zajmuje się sprawami niewykrytymi, ale do tej pory nie rozwiązało żadnej sprawy sprzed lat o kontekście kibicowskim. Nie doczekała się też rozwiązania śmierć fanów Wisły, których zaatakowali kibole Cracovii w nocy z 10 na 11 grudnia 2002 r. Andrzej S. wracał z baru Baryłka na os. II Pułku Lotniczego, gdzie z kolegami pił piwo i oglądał zwycięski dla polskiej drużyny pucharowy mecz Wisły Kraków z niemieckim Schalke 04. Wyszedł przed północą z lokalu w towarzystwie sąsiada Piotra W.

- Co tak wydzieracie pijackie mordy! - zwróciło im uwagę dwóch młodych mężczyzn i nie czekało na odpowiedź. Zakatowali i pobili wracających z lokalu. Policja złapała tylko jednego z bandytów, kibola Cracovii. Mariusz M. ps. "Szogun" został skazany za pobicie i nielegalne posiadanie broni. Drugi bandyta do dziś jest nieuchwytny. Sprawa marzenie dla Archiwum X.

Zabity maczetami na ul. Żywieckiej. Nikt nie rozumie, dlaczego zginął 23-latek [ZDJĘCIA]

***

Rozmowa z Piotrem Kosmatym, rzecznikiem Prokuratury Apelacyjnej, b. szefem Prokuratury Kraków Śródmieście-Wschód

Policjanci skarżą się, że mają mało sprzętu i ludzi. Czy mimo takich braków można zlikwidować przestępczość kiboli?
Można ją ograniczyć. Kluczem jest dobre rozpoznanie środowiska i zintensyfikowanie działań operacyjnych policji, także tych pod przykrywką. Na pewno pomoże powołanie w prokuraturze koordynatorów do spraw pseudokibiców.

W sprawie słynnego Pawła M. ps ."Misiek", lidera bojówek Wisły, skorzystano przed laty ze świadka incognito. Dlaczego teraz się tego nie robi?
Robi się, tylko nikt o tym nie opowiada. Świadek incognito ma zagwarantowaną anonimowość. Jeśli zeznaje, to tylko przed sędzią i prokuratorem. Odpisy jego zeznań dostępne w aktach są pozbawione danych osobowych, a te z nazwiskiem pozostają w tajnej kancelarii i mają status tajemnicy państwowej. Trzeba ich tylko przekonać, by zeznawali.
A jeśli bardziej się przyłożymy, to wyniki będą lepsze.

Rozmawiała Marta Paluch

***

Głowa w piasek

Policja przekonuje, że najpierw musi mieć sprawcę, by mówić, że dana sprawa miała kontekst kibolski. Ale tu nie ma co chować głowy w piasek i skrywać się za formułką, że "wyjaśniamy sprawę". Kontekst - i to bardzo kibolski - widać choćby na zdjęciu obok zrobionym po śmierci Łukasza W. Podobnie było po zabiciu "Człowieka". Twierdzenie policji, że najpierw trzeba złapać kibola, by stwierdzić, że zabił, bo jest kibolem, jest po prostu śmieszne.
Artur Drożdżak

Atak na ul. Teligi. Napastnicy pocięli maczetą "swojego"

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Policja odpuszcza kibolom w Krakowie. Sprawcy nieznani, a sprawy się umarza - Gazeta Krakowska

Komentarze 40

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

.
Spółka Bogusława Cupiała opłacała wyjazdy krakowskim śledczym

Wpływowi krakowscy sędziowie i prokuratorzy w latach 2001 – 2003 za darmo uczestniczyli w wyjazdach organizowanych przez krakowskie biuro podróży Kraktel na pucharowe mecze Wisły Kraków. Sprawę opisała „Rz” w wydaniu internetowym.

Zarówno firma, jak i klub piłkarski należą do Bogusława Cupiała, jednego z najbogatszych Polaków. W tym czasie piłkarze Wisły grali z potentatami europejskiej piłki: FC Barceloną, AC Parmą, Schalke Gelsenkirchen, Lazio Rzym i Realem Madryt. Średni koszt wyjazdu na mecz wynosił około 2 tys. zł od osoby. To cena luksusowego hotelu, przelotu i biletu na mecz.

W tej sprawie rzeszowska prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia korupcji. Zostało jednak umorzone. – Nie wykazaliśmy, że korzyść majątkowa w postaci wyjazdów została uzyskana przez nich w związku z pełnioną funkcją. Gdy wyjeżdżali na mecze, pozostawali w stosunku towarzyskim z członkami zarządu Wisły Kraków lub działali w klubie kibica – tłumaczy „Rz” Rafał Teluk z rzeszowskiej Prokuratury Apelacyjnej. Dodaje, że niektórzy świadkowie przyznali się do darmowych wyjazdów. Sędziowie i prokuratorzy nie poniosą konsekwencji służbowych, bo postępowanie dyscyplinarne można wszcząć w ciągu trzech lat po czynie.

Spółka Cupiała sponsorowała wyjazd m.in. Janowi Kościszowi, zastępcy szefa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. W rozmowie z „Rz” przyznaje, że skorzystał z trzech takich wyjazdów opłaconych przez sponsora. Czy prokurator powinien wyjeżdżać na imprezy sponsorowane? – Tego nie skomentuję, bo to pytanie zadał mi prokurator w Rzeszowie – ucina Kościsz.

Ze sponsorowanych wyjazdów korzystał również Piotr Niezgoda, wieloletni prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, delegowany do Biura Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. Nie chciał rozmawiać z „Rz”.

Spółka Cupiała opłaciła wyjazdy na mecze dwóm sędziom Sądu Okręgowego w Krakowie: Andrzejowi Jaworskiemu i Sławomirowi Nodze. Ten ostatni w rozmowie z „Rz” potwierdza, że poleciał na mecz do Rzymu, bo jest w klubie kibica Wisły, od pięciu lat w loży honorowej. – Zapłaciłem za wyżywienie i noc w hotelu – zapewnia. I, jak tłumaczy, w tym przypadku samolot i bilet na mecz opłaciła

FIFA, bo „wyjazd był wymianą kibiców”. Podkreśla, że kilka lat temu wyłączył się z orzekania w sprawie piłkarza Wisły, bo jest fanem tego klubu.

Niczego niestosownego w sponsorowanych wyjazdach nie widzi sędzia krakowskiego Sądu Apelacyjnego Adam Liwacz. – Jeździłem, jeżdżę i będę jeździł – zapowiada.

– Te osoby prawa nie złamały, ale uważam, że należy się przyjrzeć granicy między obowiązkami a przywilejami tych osób – mówi Waldemar Żurek ze stowarzyszenia sędziów Iustitia. Podobnego zdania jest Kazimierz Olejnik, były prokurator krajowy. – To rzecz kontrowersyjna z moralnego punktu widzenia. Sędziowie i prokuratorzy nie powinni uczestniczyć w działaniach, które mogłyby narazić ich na utratę zaufania – podkreśla.
...
Nagłaśnianie takich spraw w mediach jest zupełnie niepotrzebne i szkodliwe.

Zapewne jeden z drugim imbecyl z Krakowi czy z Visły przeczyta ten artykuł i uzna że wezmie kupi sobie maczte odetnie komus reke bo nic mu nie zrobia bo tak przeczytal w internecie
G
Gość
Mysle ze sam Jan Brzechwa nie dorównuje Panu Arturowi Drożdzakowi proponuje napisanie książki o dziejach półświatka W krakowie albo nakręcenie serialu przygodowego o bandytach .
A
ANkieta
Lubicie policje i doceniacie jej prace ? Plus jesli tak minus jesli nie.

Ciekawy jestem waszej opini.
777
pseuDOPAństwo.
s
służbista
Podczas każdego zatrzymania takich debili powinni jednego zastrzelić za atak na funkcjonariusza, gwarantuje wam że zaraz spadnie ilość amatorów biegania z maczetami.
G
Gość
Współczuje tym ludziom którzy pracują w policji przy takich sprawach.
Teraz nastaje straszna nagonka na policje:

co chwila na youtube wstawiają filmiki w których wyśmiewają się z policjantów albo idąc ulica można nieraz usłyszeć bardzo obrazliwe teskty pod adresem policjanta i nic z tym nie robia i zapewne nie zrobia bo jak to wszyscy mowia pies to jest pies i cale zycie bedzie tylko psem ktorego nikt nie szanuje i kazdy ma go w du.... ale tak naprawde oni CZASAMI kawal dobrej roboty robia ale tak jak mowie tylko czasami bo zazwyczaj sami sie boja o siebie i o swoje rodziny.

Bandycie jest wszystko jedno czy dostanie dodatkowy wyrok za pobicie czy zabicie psa wiec policjanci musza zawsze czuc jakas obawe o swoje zycie i zdrowie.

Wspolczuje im ale zarazem dziekuje za to co robia bo naprawde czasami zdarza sie poznac dobrego gliniarza szkoda tylko ze czasami a boje sie pomyslec co bedzie w policji za 15 lat jak starzy odejda a palke przejma mlodzi to naprawde bedzie kiespko bo mlodzi nie maja charakteru i odwagi tej ktora maja starzy gliniarze i jej nie zdobeda bo poszli do policji bo ,,mama kazala"
K
Kraków
Wcale się nie zdziwie jak za 5-10 lat kibole Wisły i Cracovi połączą siły i będą polować na policjantów którzy będą wracać ze służby a dlaczego ??? dlatego że mamy dziurawe prawo i policjant jest traktowany w naszym kraju jak smiec.Mam kilku znajomych ktorzy poszli do sluzby w policji z powolania a teraz boja sie chodzic po ulicy jak skoncza sluzbe zeby tylko jakis sku,,,, ktorego 2 dni wczesniej zlapali nie rozpoznal ich na rynku i nie wlepil kosy pod zebra.

Taka jest prawda.Wina tych którzy ustanawiają prawo
t
taczki
Wywalić z policji i to natychmiast ! Kiedyś się skończy ochronka z Warszawy !
y
yaro5000
I tak wszyscy kiedyś umrzemy. Wczesniej ewentualna starość i niedołężność. Wolicie biegać za sobą po osiedlach. Wasza walka. Chcecie to się nap ... lajcie. Chcącemu nie dzieje sie krzywda. Byle nie wzywano do was karetki pogotowia za moją kasę. Policji nie chcecie wzywać i pięknie. Tylioo, że sprawa juz nie jest wasza, odkąd giną osoby postronne. Macie scentrowane oczy i maczetki, czy jak? Pzdr.
a
antyZOMO
I kto ma krew na rękach - mówi ci coś nazwisko gruba? wstyd wam smieciu ze milicyjny rodowod ma co drugi twoj, jak go nazywasz, brat po szalu? tak znasz historie cipko, ze nawet nazwiska mylisz - za pobicie pyjasa oskarzony byl bokser Cracovii nijaki Węclewicz. Zapomniałeś tylko milicyjna pizdo, że za mataczenie w sledztwie o zabojstwo Pyjasa oskarzyli waszego bylego prezesa T.Kozlowskiego. Glupio ci ? to jest twoj klub. a ta o cyganie to szkoda pisac wogole, a ty z jakims panem wyjezdzasz. zwykly PAN MILICJANT, SYN PANA MILICJANTA !! Ale tego tez nie wiesz, jak to cygan do pieca dawal jak byl tajnym wspolpracownikiem... nikt ci tego nie powie BO TO NAJWIEKSZY WSTYD !! jestes na rowni z ta 7egia warszawska...
a
aj waj w kałuży
Dla ciebie łosiu Pan Cygan. Ale i tak szarżą nie przebije tatusia waszego radsonka tak jak stanowiskiem tow. Cyrankiewicza - waszego patrona.
cracovia (jakże polska nazwa Krakowa) nie została założona przez Polaków stąd i nazwa tego klubiku nieprzypadkowo nie jest w j. polskim. W okresie zaborów klub ten był kurtyzaną austriacką, wysługującą się zaborcy. Dlatego też nie chcieli dołączyć do założonej Ligi Polskiej. W okresie powojennym patronem tego ścierwa był największy zbrodniarz powojenny Cyrankiewicz, który wydawał wyroki śmierci na polskich bohaterach. Na stadionie ścierwa w paski zawsze owacyjnie witany i nagradzany oklaskami. Kurnik przy kałuży odremontowany w czasach komunistycznych. Za komuny sekcje na garnuszku miasta, które przelewały kasę na zawodników i utrzymanie poprzez spółki miejskie. Profesura komunistycznego chowu to własnie tutaj znalazła swoją przystań (Majchrowski, Hausner, czy właściciel Filipiak). To z tego klubiku pochodzi morderca (sekcja bokserska) znanego opozycjonisty lat 70 tych Pyjasa na zlecenie SB, seryjny morderca dzieci - Kot (sekcja strzelecka). "Kuźnia kadr".
d
drHeniu
A moze chodzisz na wirtualne lekcje do cygana-uciekiniera ktorego cala rodzina to milicja, on sobie sam nagrabił i musial z polski uciekac a potem wypisywal glupoty i robil malolatom wode z mozgu?
Przyzwyczaj się - wISŁA byla, jest i bedzie klubem GWARDYJSKIM (wiem, trudne słowo, jeszcze nie przerabiane na j.polskim) - pOLICYJNYM !! Tak, ci panowie w niebieskich dorozkach co was na mecze podwożą to są twoi przodkowie. to przy ich udziale powstawała historia tego blaszanego kurnika ktory tylko zepsół krajobraz wkolo parku jordana...
k
krk
dawać kasę za bandytów, np. 50 tyś.zł od łba i będą ich przywozić na komendę. tak to cisza nikt nie szuka bo tatuśki i mamuśki ustawione, ale jak będzie zarobek to zaraz ich wytropią i zaciągną na komisariat. policja i prokuratura są tępe i pasuje to nie którym. już dziennikarze udowodnili że robią 10000% razy lepiej jak instytucje do tego powołane.
G
Gość
Tak mi dawno nikt humoru nie poprawił !! "...wielu z nich w rodzinie mają policjantów." nosz kurnaaa... dziewczyno... masz talent! Zbliżają się wakacje, na mazurach kabareton - proponuję wystąpić w stand-up'ie - wróżę ci karierę na kabaretowych deskach !! na prawdę dobre.
Wróć na i.pl Portal i.pl