Po wczorajszej wygranej z Japonią 3:1, trener Vital Heynen postanowił zamieszać składem. Na boisku pojawili się m.in. Bartosz Filipiak, Piotr Łukasik, Norbert Huber oraz Tomasz Fornal. Jak się szybko okazało zmiany były trafione. Polacy od razu objęli prowadzenie, kontrolując spotkanie. Pierwszego seta wygrali do 19 nie pozostawiając Niemcom żadnych złudzeń.
Druga partia przypominała trochę wczorajszy mecz z Japonią. Biało-Czerwoni grali falami. Niemcy również postawili twardsze warunki niż w poprzedniej partii. Wzmocnili blok oraz poprawili swoją skuteczność w ataku. Przełożyło się to na wygraną do 21 i doprowadzenia w całym meczu do wyniku 1:1.
Polacy potrzebowali impulsu, więc w trzecim secie na boisku pojawił się Łukasz Kaczmarek, zmieniając Bartosza Filipiaka. Siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle raz za razem popisywał się zagrywkami, z którymi Niemcy nie mogli sobie poradzić. Przewaga Polaków szybko urosła, a z czasem przerodziła się w siatkarski pogrom. Efektowna wygrana do 14 nie wymagała większego komentarza.
Czwarty set nie rozpoczął się najlepiej. Kontuzji nabawił się Tomasz Fornal, więc znów były potrzebne zmiany. Jego miejsce zajął Aleksander Śliwka. Partia była niezwykle zacięta i do końca nie było wiadomo, czy kibice w Lipsku nie obejrzą tie-breaka. Na szczęście w końcówce to Biało-Czerwoni byli skuteczniejsi, wygrywając seta do 23 i cały mecz 3:1.
W niedzielę reprezentanci Polski zagrają z Portugalią o godz. 17. Jeśli wygrają to zapewnią sobie awans do turnieju finałowego w Chicago.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
