Pogoń – Legia Warszawa 2:1. Mistrz Polski bezradny w Szczecinie [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Pogoń - Legia 2:1.
Pogoń - Legia 2:1. Sebastian Wołosz
Pogoń Szczecin potwierdziła świetną dyspozycję z ostatnich tygodni i pewnie pokonała mistrza Polski. Legia dopiero w doliczonym czasie gry zdobyła bramkę.

Mecz na szczycie nie mógł się dla Portowców lepiej rozpocząć. Od pierwszego gwizdka podopieczni Kosty Runjaica byli aktywniejsi, szukali okazji na szybkie akcje. Z pressingiem zapędzali się na pole karne Legii, a goście mieli problemy z konstruowaniem akcji. Jednym słowem – nic nowego, bo w takim stylu Pogoń punktowała w ostatnich kolejkach. Szybko szczecinianie potwierdzili przewagę bramką. W 12. minucie z rożnego wrzucał Radosław Majewski, a Kamil Drygas ubiegł obrońców i bramkarza i z bliska strzelił do siatki główką. Niemal identycznie strzelił również rok temu, gdy Pogoń przegrała z Legią 1:3. Wtedy Portowców prowadził awaryjnie Rafał Janas, a po tym spotkaniu dowodzenie w drużynie przejął Runjaic.

Legia długo nie potrafiła właściwie zareagować. Sprawiała wrażenie bezradnej na świetnie usposobionych Portowców. Ci atakowali, mieli wyraźną przewagę w środku boiska, a dzięki temu próbowali podwyższyć prowadzenie. Legioniści dopiero w 34. minucie wprowadzili piłkę w pole karne Pogoni, ale łatwo David Niepsuj zażegnał niebezpieczeństwo. Minutę później było jeszcze groźniej – po rogu piłkę strącał Artur Jędrzejczyk. Trafił jednego z obrońców i poszła kontra. Goście domagali się karnego za zagranie ręką Huberta Matyni, ale sędzia Daniel Stefański był pewny tego, że wycelował w głowę obrońcy, a za protesty ukarał żółtą kartką Marko Vesovicia.

Mecz się jednak wyrównał. Goście na dobre się przebudzili i coraz więcej pracy miał Łukasz Załuska. Pogoń czas odpoczynku przetrwała bez strat, więc do przerwy miała fantastyczny wynik.

Zaraz po przerwie Legia przejęła inicjatywę, ale Portowcy nie byli bierni – próbowali kontrować. Załuskę szybko sprawdził Adam Hlousek, ale z jego główką bramkarz sobie poradził. Po drugiej stronie boiska brakowało akcji kończonych uderzeniem. Spokojny przez godzinę Runjaic coraz częściej podskakiwał i pokrzykiwał na zawodników, by jeszcze wyżej wyszli, a nie czekali tylko na wyrównanie.

Poskutkowało, bo jego zawodnicy zaczęli piłkę szanować, nie silili się na szybkie i ryzykanckie akcje. Raczej trzymali się przy piłce, wymieniali dużo podań. Kibice kilka razy zawołali „ole”, ale faktycznie profesorska gra przypadła wszystkim do gustu.

Zwieńczeniem tej dobrej gry był fantastyczny gol Zvonimira Kozulja. Bośniak kropnął z 30. metrów, a piłka wpadła pod poprzeczkę bramki Legii. Ten gol padł w doskonałym momencie, bo chwilę wcześniej kontuzji doznał filar obrony Sebastian Walukiewicz i musiał opuścić boisko.

Legia nie miała nic do stracenia, więc przez kilka minut mocno przycisnęła. Pogoń broniła się skutecznie. Goście w doliczonym czasie gry (sędzia przedłużył spotkanie o 5 minut) zdobyli honorowego gola, akurat wtedy, gdy kibice zaintonowali hymn państwowy.

Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 2:1 (1:0)
Bramka: Drygas (12.), Kozulj (76.) - Martins (92.)
Pogoń: Załuska – Niepsuj Ż, Walukiewicz (76. Rudol), Dwali Ż, Matynia – Kowalczyk Ż (61. Delew), Kozulj (88. Guarrotxena), Drygas, Podstawski, Majewski - Buksa.
Legia: Majecki – Vesović Ż, Wieteska, Jędrzejczyk, Hlousek Ż – Kucharczyk (60. Kulenović), Martins, Antolić (60. Cafu), Szymański, Nagy - Carlitos.
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 13 564

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Pogoń – Legia Warszawa 2:1. Mistrz Polski bezradny w Szczecinie [ZDJĘCIA] - Głos Szczeciński

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

k
kibic
Nie potrafią przegrywać , trener to podwórkowy celebryta, niektórzy piłkarze obcokrajowcy w Legii mają manię wyższości, ciekawe czy po prostu brak kultury czy z inteligencią mają nie wiele wspólnego.
A
Andrzej
Wynik niesprawiedliwy. Tak naprawdę powinno być 4:0 dla Pogoni! Legia cieńka jak barszcz. Nasi zawodnicy super! Widać że to zgrany team. W środkowej części boiska Podstawski de facto decydował jak przebiegnie każda akcja. Niesamowity zmysł i intuicja! Brawo!
Oby tylko nasi kadrowcy nie pokusili się na parę euro i nie wyprzedali zaraz naszych mistrzów! To byłby skandal
g
gaza
Drygas do reprezentacji!
M
Mistrz
Brawo Legia za walkę, Pogoń za wygranie bitwy, okaże się po sezonie kto wyjdzie zwycięzko z tej wojny:)
A
Arkadio
Gratuluję wygranej bo była bez apelacyjna! Brawo MKS Rewelacyjny mecz 100 procent zaangażowania walki kombinacjnej gry ZDECYDOWANE Zwycięstwo drużyny Pogoni Szczecin BRAWO MKS BRAWO za kolejne 3 PUNKTY DO Tabeli odchaczone!!
x
xpax
Mina Pinto po bramce na 2:0 Kozuja bezcenna... Przyznam że momentami przecierałem oczy ze zdziwienia że tak może grać ekstraklasa ale z zachwytami to bym jeszcze poczekał Pogoń przyzwyczaiła do tego że momentami ogrywa Legie Lecha jak chce a potem zalicza serie porażek z drużynami z końca tabeli ...
M
Moja opinia
i Pinto juz fruwal w niebiosach a gwiazdorzy leglej mysleli ze sa juz mistrzami swiata, a przecietna Pogon pokazala im miejsce w szeregu
r
rubens
No i moge spokojnie spac. Spelnilo sie to, o czym marzylem . A tak na powaznie, to wygrala druzyna na topie i lepsza. Gratulacje "Portowcy" !
P
PogońFan
Brawo Dumo Pomorza!
R
Rob
Brawo Pogoń - Legia styd
Wróć na i.pl Portal i.pl