Jak wynika z ustaleń podejrzany podpalił śpiącego na przystanku mężczyznę w nocy z 19 na 20 marca 2024 roku. Oględziny przeprowadzone na miejscu tragedii i wczorajsza sekcja zwłok wykazały, że pokrzywdzony zmarł śmiercią gwałtowną na skutek działania bardzo wysokiej temperatury i płomieni. Na jego ciele nie było innych obrażeń, które byłyby efektem przestępczego działania osób trzecich.
Podpalenie na przystanku. Sprawca się nie przyznaje
Podczas dzisiejszego, 22 marca przesłuchania 33-latek nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W krótkich wyjaśnieniach potwierdził, że był na miejscu zdarzenia, natomiast stanowczo zaprzeczył, aby podpalił mężczyznę. Nie był w stanie logicznie wytłumaczyć dlaczego nie udzielał płonącemu mężczyźnie pomocy, a tym samym nie podjął działań mających na celu zapobiec tragedii – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Dowody wskazują, że podejrzany na miejscu przestępstwa został do czasu przyjazdu służb ratowniczych, w tym do ukończenia akcji gaśniczej prowadzonej przez straż pożarną. Przyjechał z Olechowa na ulicę Narutowicza, pieszo dostał się na ulicę Pomorską, początkowo usiłował podpalić banery wyborcze, ale to mu się nie udało. Nie wiadomo dlaczego podpalił brodę przypadkowego mężczyzny, który siedział na przystanku. Wcześniej w jednym z marketów kupił kilka piw i najprawdopodobniej je wypił.
Podpalenie na przystanku. Kim była ofiara?
Mimo szeroko zakrojonych działań dotychczas nie udało się ustalić tożsamości pokrzywdzonego. Był to mężczyzna w średnim wieku, wzrostu 176 cm, o zgarbionej posturze. Prawdopodobnie bezdomny. Osoby mające jakiekolwiek informacje, które mogłyby być pomocne w ustaleniu tożsamości ofiary proszone są o zgłaszanie się do Prokuratury Rejonowej Łódź – Śródmieście lub do łódzkiej policji.
Podpalenie na przystanku. Czy sprawca był poczytalny?
Prokuratura chce poddać podejrzanego badaniom sądowo-psychiatrycznym. Potrzeba taka podyktowana jest okolicznościami zarzuconej zatrzymanemu zbrodni. Wskazują na to także ustalenia, dotyczące stanu zdrowia psychicznego, o których bliższych informacji przekazać nie można. Brak jest przeciwwskazań do osadzenia 33-latka w areszcie śledczym.
Sąd uwzględnił wniosek - aresztował 33 latka na okres 3 miesięcy - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?