Pociąg relacji Częstochowa - Gliwice został ostrzelany z broni? Tak sugerują Koleje Śląskie. Policja bada sprawę

Dość groźnie wyglądała podróż Kolejami Śląskimi przez Katowice. W niedzielę około godziny 17 ktoś zniszczył szyby i poszycie wagonu w czasie przemieszczania się pociągu między stacjami Katowice Załęże a dworcem głównym. O sprawie jako pierwsza poinformowała „Gazeta Wyborcza".

- Uszkodzona została jedna szyba drzwiowa i jedna szyba okienna. Prawdopodobnie użyto do tego jakiejś broni, ale czy to była broń palna, czy jakaś wiatrówka, to już kwestia do rozstrzygnięcia przez specjalistów. Przekazaliśmy materiał - zabezpieczone zostało nagranie z monitoringu. Zarówno policja jak i ubezpieczyciel wykonali dokumentację fotograficzną - mówi Tomasz Musioł, rzecznik Kolei Śląskich.

Szyby na szczęście nie zostały wybite, ale popękały. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Policja po zgłoszeniu operatora kolejowego bada sprawę, ale jest ostrożna w ocenach tego, co mogło być przyczyną uszkodzenia szyb.

- Wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia. Czynności w tej sprawie w kierunku zniszczenia mienia prowadzi siódmy komisariat. Będziemy przesłuchiwać świadków. Wykluczamy, żeby to była jakaś broń palna. Mówimy jednak w tym wypadku o umyślności tego czynu - podkreśla sierżant sztabowy Łukasz Kloc.

Bez względu na to, czy zniszczenia zostały dokonane na przykład poprzez rzucenie kamieniami, czy wystrzał z broni, takie działania mogą zakończyć się tragicznie.

- Dość często zdarzają się obrzucenia pociągów kamieniami. Groźne są też kradzieże elementów infrastruktury kolejowej, które mogą skończyć się nawet wykolejeniem pociągu. Jakiś czas temu przy próbie kradzieży trakcji i obciążników, pociąg zjechał z trakcji. Takie incydenty są bardzo niebezpieczne - dodaje rzecznik Kolei Śląskich.