Pobicie 9-miesięcznego dziecka w Tomaszowie Mazowieckim. Posiniaczone trafiło do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi

Do zdarzenia doszło w mieszkaniu przy ulicy Niemcewicza w Tomaszowie, w rodzinie wielodzietnej. Policja potwierdza, że interweniowała tam w niedzielę, 14 maja, ale aspirant sztabowy Grzegorz Stasiak, oficer prasowy tomaszowskiej policji, odsyła do prokuratury, która wszczęła w tej sprawie postępowanie przygotowawcze.

O to, w jakim kierunku je wszczęto i co do tej pory udało się ustalić, jeśli chodzi o okoliczności zdarzenia, zapytaliśmy w Prokuraturze Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskiej. W poniedziałek Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prokuratury, nie udzieliła jednak żadnych informacji.

Adam Czerwiński, rzecznik prasowy Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, potwierdza, że posiniaczone niemowlę trafiło do do tej placówki i obecnie przebywa na obserwacji.

- Mama sama przywiozła dziecko. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest posiniaczone i to źle, ale na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby z dzieckiem działo się coś wyjątkowo strasznego - mówi nam Adam Czerwiński, rzecznik ICZMP. - Nie chcę bagatelizować i pogłębimy diagnostykę, ale w naszym szpitalu mamy ofiary przemocy domowej, którymi zainteresowanie byłoby bardziej uzasadnione - dodaje.

Wiedzę o sytuacji w rodzinie pobitego dziecka, które posiniaczone trafiło do łódzkiego szpitala Matki Polki, ma Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Tomaszowie. Aktualnie przebywa w niej dwoje małoletnich dzieci. Od lipca 2022 r. rodzina ta nie korzystała ze wsparcia MOPS, ale wystąpiła o nie ponownie w kwietniu 2023 roku. Dlatego też pracownik socjalny zainteresował się nią w ramach prowadzonej pracy socjalnej, związanej w udzieleniem zasiłków pieniężnych.

- Przed zdarzeniem z 14.05.2023 nie odnotowano w Ośrodku zgłoszeń stosowania przemocy wobec dzieci, natomiast pojawiały się informację o nadużywaniu alkoholu w rodzinie - przekazała nam Jolanta Szustorowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tomaszowie Mazowieckim. - W związku z tym, uruchomiono procedurę monitorowania środowiska przez pracownika socjalnego, które obejmowało również niezapowiedziane wizyty w miejscu zamieszkania. Podczas wizyt pracownik socjalny nigdy nie zastał opiekunów pod wpływem alkoholu - dodała.

Pracownik socjalny wizytujący rodzinę przeprowadzał także wywiad środowiskowy w tym rozpytania wśród najbliższej rodziny, sąsiadów, pracowników osiedlowego sklepu w celu ustalenia i oceny sytuacji rodziny. Ze środowiska pojawiały się informacje o nadużywaniu alkoholu w rodzinie, ale pracownik socjalny tego nie potwierdził.

W tej sytuacji, prewencyjnie, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej skierował do policji w Tomaszowie Mazowieckim wniosek "o monitorowanie pod tym kątem rodziny wieczorami lub podczas weekendów".

- Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej nie otrzymał informacji od żadnej z tomaszowskich instytucji tj. przychodnia, szpital, policja o ewentualnych zaniedbaniach lub nieprawidłowościach w opiece i wypełnianiu obowiązków rodzicielskich. Tutejszy ośrodek posiadał informację, iż dziecko, którego dotyczy sprawa, było otoczone regularną opieką w tomaszowskim szpitalu z powodu wcześniactwa. Pracownik socjalny nie zgłaszał zastrzeżeń do warunków bytowych rodziny i sposobu opieki, czy też zaniedbań matki nad dziećmi - dodaje dyrektor Szustorowska.

W poniedziałek, 15 maja 2023 roku, drugie z dzieci zostało objęte opieką przez pogotowie rodzinne. Równolegle Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej złożył wniosek w Sądzie Rodzinnym i Opiekuńczym w Tomaszowie Mazowieckim o wydanie postanowień zabezpieczających o umieszczeniu obojga dzieci w pogotowiu rodzinnym.