Pisarz Salman Rushdie udzielił głośnego wywiadu. Wyznał, że gardzi zarówno rządem Netanjahu, jak i Hamasem

76-letni Salman Rushdie w rozmowie z „Corriere della Sera” odniósł się do nienawiści, jaka nastąpiła po tym, jak Izrael zaczął walczyć z terrorystami z Hamasu. Ludzie zaczęli manifestować przeciwko rządowi premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Rushdie podzielił się spostrzeżeniami, że te manifestacje szybko zmieniają się w nienawiść do Żydów.

Nienawiść rasowa to punkt, w którym należy się zatrzymać. Zauważyłem, jak błyskawicznie protesty przeciwko rządowi Izraela przekształcają się w nienawiść do Żydów – powiedział.

Pisarz powiedział w rozmowie, że nie rozumie, jak można mieć dwie idee w głowie, tzn. na jednej manifestacji słyszy się wezwania o zawieszenie broni, a zaraz potem wezwania, aby zbombardować Tel Awiw.

Na tej samej manifestacji, na której wznoszony jest okrzyk: „Zawieszenie broni teraz”, słyszy się też: „Bombardujcie Tel Awiw”. Jak można mieć te dwie idee w głowie? Ja zawsze gardziłem rządem Netanjahu, ale brzydzę się też Hamasem. I to dlatego trudno zobaczyć drogę sprawiedliwości, bo obie strony są odrażające – powiedział dalej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Salman Rushdie został zapytany też o to, co sądzi o tym, że Donald Trump może wygrać w wyborach prezydenckich w USA. Zdaniem pisarza, ewentualna wygrana Trumpa w listopadzie tego roku, spowoduje, że będzie znacznie gorzej.

To będzie rząd wendety. Za pierwszym razem doszło do pęknięcia instytucji. Przy następnych czterech latach nie wiem, czy idea Ameryki może przetrwać. Trump osiągnął to, że ludzie uwierzyli w kłamstwa i wywołał nieufność wobec prawdy – kontynuował.

Salman Rushdie zasłynął z wydanej w 1988 r. powieści „Szatańskie wersety”. Został za nią obłożony fatwą przez duchowo-politycznego przywódcę Iranu, ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego. W 2022 roku został zaatakowany przez nożownika w USA. W wyniku tego ataku stracił oko.