- Robimy duży krok do przodu w odbudowie potęgi klubu i stabilizacji wśród najlepszych. Przez dwie doby prowadziliśmy negocjacje z potencjalnym inwestorem, chętnym do zakupu części akcji. Wcześniej wymienialiśmy dokumenty, poddaliśmy się audytowi. Doszliśmy do porozumienia - powiedziała prezes Wisły Marzena Sarapata. Wyjawiła, że do spotkania z inwestorem doszło w Hiszpanii w trakcie obozu przygotowawczego piłkarzy „Białej Gwiazdy". To jednak wcale nie oznacza, że inwestor jest z zagranicy, po prostu stronom było wygodniej spotkać się z dala od fleszy.
Umowa przedwstępna z inwestorem została już podpisana, a do finalizacji zapisów powinno dojść na wiosnę. Wcześniej przedstawiciele inwestora przeprowadzili audyt, którego wyniki były dla klubu pomyślne.
Przedstawiciel nowego współwłaściciela Wisły będzie zasiadał w radzie nadzorczej spółki. Marzena Sarapata nie wyklucza, że w przyszłości inwestor przejmie pakiet większościowy w klubie.
- Nie mogę zdradzać szczegółów negocjacji, ale mogę powiedzieć, że ma to być wejście Wisły Kraków do świata dużego biznesu międzynarodowego z ogromnymi możliwościami. To da związanie się z inwestorem o ogromnym autorytecie, który samodzielnie lub ze współudziałowcami jest twórcą ponad stu przedsiębiorstw rozpoznawalnych na całym świecie - poinformowała prezes Marzena Sarapata.
- Robimy wszystko, aby klub się dynamicznie rozwijał, rósł w siłę. Słaba Wisła byłaby łatwym łupem - mówiła prezes Marzena Sarapata. - Powtarza się zarzut współpracy klubu ze środowiskiem kibicowskim. Zdajemy sobie sprawę, że taki temat się dobrze sprzedaje, ale za tym stoją dużo poważniejsze sprawy, a mianowicie wielomilionowe interesy. Nie chodzi o kibiców, zarząd klubu, bo my jesteśmy jedynie pionkami w tej grze. Chodzi o majątek klubu, który jest łakomym kąskiem - dodała prezes „Białej Gwiazdy".
- Wisła Kraków to ogromny majątek. Na niego nie tylko składa się ekstraklasowa drużyna piłkarska i pełen uśmiechniętych ludzi stadion, ale także potężne i atrakcyjne nieruchomości, którymi od roku możemy swobodnie dysponować. Są warte ponad 75 mln zł. Od roku przyglądamy się, jaki ruch to generuje wokół Wisły. Są to ruchy dla Wisły niebezpieczne, mamy tego świadomość i staramy się tym niebezpieczeństwom zapobiegać. Bardzo wielu przeszkadza, że nam tak dobrze idzie. Nas to nie dziwi, wiemy dlaczego tak jest. Wiemy, że niektórym chodzi o olbrzymie pieniądze, a nam chodzi o dobro nadrzędne, co wielokrotnie udawadnialiśmy, o dobro Wisły Kraków - podkreśliła prezes Marzena Sarapata.
Wspomniane tereny TS Wisła znajdują się między miejskim stadionem przy ul. Reymonta a ul. Chodowieckiego. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu zezwala na budowę tam obiektów sportowych i związanych z działalnością turystyczną. Prezes Sarapata zapewnia, że Wisła, jeżeli będą to fundusze, zamierza na tym obszarze przede wszystkim rozwijać działalność sportową.
Prezes Wisły przypomniała też, że w sierpniu 2016 r. TS Wisła podjęła się walki o uratowanie piłkarskiej sekcji, po tym jak przejął ją Jakub M., na którym ciążą liczne prokuratorskie zarzuty i sekcji piłkarksiej groził upadek. - Nastąpiło też kolejne trzęsienie ziemi i niewiele brakło, aby klub przeszedł w ręce firmy, która trzy miesiące później upadła - dodała prezes Marzena Sarapata.
Damian Dukat, wiceprezes Wisły Kraków SA, ogłosił natomiast, że z uwagi na nawał obowiązków rezygnuje z pracy na stanowisku prezesa Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków (SKWK).
Co skrywa stadion Wisły Kraków? [ZDJĘCIA, WIDEO]
Autor: Piotr Tymczak
ZOBACZ KONIECZNIE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
