Australijska spółka Prairie Mining Limited, która zapowiada budowę kopalni im. Jana Karskiego, poinformowała w czwartek, że kontynuuje pozyskiwanie nieruchomości, na których ma stanąć szyb i drogi dojazdowe do obiektu.
Australijczycy zadebiutowali na giełdzie. Planują budowę kopalni pod Chełmem
Wcześniej, w ubiegły czwartek, Rada Miejska w Siedliszczu podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego fragmentu wsi Kulik. Jak dowiedzieliśmy się w gminie, plan jest zmieniany właśnie z myślą o kopalni.
- Planiści już pracują nad nowym studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego. Dokumentacja będzie jeszcze wymagała opinii ok. 50 instytucji i konsultacji. Szacuję, że cała procedura potrwa co najmniej rok - tłumaczy Hieronim Zonik, burmistrz Siedliszcza.
Władze PD Co, polskiej spółki córki Prairie, nieoficjalnie potwierdzają doniesienia o budowie w Siedliszczu. Jednak Australijczycy nadal nie mają koncesji na wydobycie. Po objęciu rządów przez PiS Ministerstwo Środowiska skróciło im czas przekazania dokumentów do lutego 2017 r.
- Naszym celem jest złożenie wniosku o koncesję wydobywczą w pierwszych miesiącach 2017 r. i uzyskanie jej do końca przyszłego roku - zapowiada Ben Stoikovich, prezes Prairie.
Na 15 maja burmistrz Siedliszcza zapowiada festyn w swojej gminie. Główną atrakcją ma być pokaz gry w krykieta, który jest narodowym sportem Australii.
Optymistyczne prognozy
Roczna sprzedaż węgla na poziomie 6,34 mln ton, zyski operacyjne rzędu 348 mln dolarów rocznie i okres życia szacowany na 24 lata. Takie są konkluzje wstępnego studium wykonalności inwestycji opublikowanego przez Prairie Mining Limited w ubiegłym roku.
Za to w ostatni czwartek spółka Prairie, notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych, opublikowała raport za pierwszy kwartał br. i przedstawiła plany na najbliższe miesiące. – Finalizujemy prace nad projektem zagospodarowania złoża. Kontynuujemy zakrojone na szeroką skalę badania środowiskowe oraz zabezpieczamy grunty pod infrastrukturę naziemną - informował Ben Stoikovich, prezes Prairie.
Projekt zagospodarowania złoża Lublin, mieszczącego się na wschód od terenów eksploatowanych przez LW "Bogdanka", ma zostać złożony do Okręgowego Urzędu Górniczego w celu uzyskania opinii. Jak tłumaczy Prairie, jest to jeden z wymogów uzyskania koncesji wydobywczej.
Bogdanka nie będzie ratować Śląska
Ponadto spółka kontynuuje prace nad raportem o oddziaływaniu na środowisko. Na jego podstawie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska będzie mógł wydać decyzję środowiskową niezbędną dla uzyskania koncesji wydobywczej. Zakończenie prac związanych ze sporządzeniem raportu o oddziaływaniu na środowisko jest przewidziane jeszcze na ten rok.
Prairie szacuje, że dzięki powstaniu kopalni zostanie stworzonych 10 tys. miejsc pracy w kopalni i u jej podwykonawców.
ZOBACZ TEŻ:
Bogdanka. Lubelska kopalnia węgla kamiennego potrafi zachwycić (ZDJĘCIA, WIDEO)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?